MotoNews.pl
1 Jak podniesc nive?? (27015/64)
  

Jak podniesc nive??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
wlasnie jak mozna podniesc niv`ke??
da wogole zrobic to jakos...tanio??
THX
  
 
Najlepiej jakimś dobrym lewarkiem...

poszukaj w naszym archiwum, bo wydaje mi się że gdzies to już było.
Albo poczekaj na naszych ofrąłdowców...
  
 
lewarek powiadasz.... pomyslimy...
chodzi mi o to czy da rade nive podniesc...z jakies 4"...
bo chce sobie kupic...albo nivke...albo samuraja...lada byla by tansza...i wiecej salaty zostaloby na "tuning"...
ale THX...
  
 
Naprawde wszyscy posaidacze Nivek...maja seryjnej wysokosci zawiechy???
tylko mi nie mowcie ze je obnizacie...bo to profanacja terenowki...
  
 
Cytat:
2003-10-06 22:58:18, Madcar pisze:
Naprawde wszyscy posaidacze Nivek...maja seryjnej wysokosci zawiechy???
tylko mi nie mowcie ze je obnizacie...bo to profanacja terenowki...




Sadze, a raczej blizszy jestem pewnosci ze prawie kazdy zniwiaz na tym forum robil cos z zawiasem zeby buda byla troche wyzej, a w szczegolnosci kolega B :d.
Problem w tym ze rozne sa koncepcje, a i rozne opinie o ile podnosic i czy wogole lift Nivki cos daje.
O ile wyliftowanie tylu nie jest problemem, to przod sprawia pewne klopoty .
I pamietaj ze sam lift praktycznie nic Ci nie da, i tak bedziesz oral mostem, jezeli nie zalozysz wyzszych gum, a to z kolei pociaga za soba podcinanie nadwozia, wieksze gumy to znowu problem strzelajacych przegubow, ukrecanych polosi itd...

Generalnie 5-6cm to nie problem, wiecej, zaczynaja sie male schody... Prawda Borgu ?

Pozdrawiam
Damian

P.S. Boreg -> zrobiles juz cos w sprawie amorkow do przodu, bo niecierpliwie czekam kiedy bede mogl spokojnie zamontowac "magiczne srebrne nieoblocone" podkladki
  
 
no tak ale mi chodzi o jakies konkrety...jakie sprezyny..od czego??czy na zamowienie robicie??a jakie amory wtedy??
no chyab ze to tajemnica...
caly czas sie zastanawim miedzy samurajem a niva...chcialbym nivke...ale jak ją podniesc..wlasnie chodzi mi o taki delikatne 5-6cm...aby mi sie zmiescily jakies MT-ki 31"...
jak nie chcecie zdradzac na forum...to moze na priva..plissss
  
 
Cytat:
2003-10-07 01:05:29, Madcar pisze:
caly czas sie zastanawim miedzy samurajem a niva...chcialbym nivke...ale jak ją podniesc..wlasnie chodzi mi o taki delikatne 5-6cm...aby mi sie zmiescily jakies MT-ki 31"...
jak nie chcecie zdradzac na forum...to moze na priva..plissss



MT 31"

5-6 cm w stosunku do nowego samochodu zrobisz spokojnie.
Ja robilem podkladkami pod sprezyny i wkladami do sprezyn z przodu, plus do tego amorki Monroe Adventure, na nowych sprezynach.

Kolega Boreg robi to inaczej, ale on ma Nivke sporo wyzsza :d, i najlepiej niech sam napisze.

O rozmiarach opon poczyaj w ktoryms z watkow wczesniejszych
wtedy wyjasnia sie te MR-ki 31"

Pozdrawiam
Damian
  
 
Cytat:
2003-10-07 00:10:36, Damian21214 pisze:
... zrobiles juz cos w sprawie amorkow do przodu, bo niecierpliwie czekam kiedy bede mogl spokojnie zamontowac "magiczne srebrne nieoblocone" podkladki


No wiec od poniedzialku mialem walczyc z amortyzatorami - w gre wchodzily tylne od roznych wersji Poldka, a takze (do dopasowania) sportowe od Punciaka, ktore moglem miec za pare groszy. Ale w niedziele na szalenstwach w Beniaminowie po raz kolejny rozwalil mi sie fotel kierowcy i najpierw musze cos z tym zrobic . Bylem dzisiaj na kilku szrotach ale nie bylo nic ciekawego. Moze ktos ma jakies tanie fotele (potrzebuje tylko mechanizmy, bo nie chce zmieniac mojego slicznego obicia ). Jak tylko bede mial czym dojechac do warsztatu (w kucki bez fotela Niva strasznie kiepsko sie jezdzi ), to zaczne sie bawic amorkami.

Co do podnoszenia Nivy to Tieri wsadzil chyba 31' wiec niech nikt nie mowi, ze nie mozna. Generalnie z przodu, aby dac dluzsze sprezyny podkladki sa absolutnie konieczne! Jezeli scisniecie dluzsza sprezyne (lub dacie grube gumy) i szersze opony, prawie pewne jest to, ze zawieszenie tego nie wytrzyma - skutkiem beda pogiete wachacze, popekane gniazda sprezyn i blyskawicznie zuzywajace sie silentbloki i inne gumowe elementy zawieszenia. Mozna zastanowic sie nad demontazem stabilizatora, ale to wedlug mnie jest dosyc nieprzyjemne na szosie. I jeszcze jedno - dla ekstremalistow - podkladki mozna dac tez u dolu - wtedy mozna dac porzadna sprezyne i amorki od Trucka - i skok zawieszenia jest super! Mozna szalec po dziurach!
Tyl - rozciagnac sprezyny, podspawac gniazda sprezyn, dac gumowe podkladki, aby nie piszczaly i dluzsze amorki - mi wystarczyly Monroe Adventure. Do tak podniesionej Nivki, jezeli ktos nie ma litosci dla przedniego mostu i ukladu kierowniczego mozna bez podcinania nadkoli wsadzic 215/75 R15 albo lepiej 195/80 R15 - wyzej i mniejsze obciazenia.
Pozdrawiam


[ wiadomość edytowana przez: boreg dnia 2003-10-07 11:00:58 ]
  
 
Qrna, a czy skok zawieszenia standardowej (fabrycznej) Niwki jest zbyt mały? Mi to nigdy nie przeszkadzało. Czy ktoś kiedyś "dobił" kołem do czegośtam ?
Chyba przesadzacie z tym przesadnym podwyzszaniem -> po co? Żeby szybciej - jak pisze Boreg - zniszczyś cośtamcośtam...? Zeby autko - i tak wywrotne i niestabilne na trasie przy większych prędkościach - stało się zagrożeniem dla Was na trasie?

Jak ktoś chce mieć prawdziwie terenowe autko, to może lepiej zastanowiłby się nad czymś na ramie i przerabiał do woli. Wielu gości wozi takie auta na lawetach . Ale i tak generalnie mam mieszane uczucia do dużej ingerencji w tak wazne mechanizmy jak zawieszenie. To wpływa na bezpieczeństwo na trasie.
  
 
Cytat:
2003-10-07 14:00:30, Mariusznia pisze:
Jak ktoś chce mieć prawdziwie terenowe autko, to może lepiej zastanowiłby się nad czymś na ramie i przerabiał do woli.



Mariusznia, o mozliwosciach przerobek nie decyduje rama, tylko konstrukcja zawieszenia. Oczywiscie konstrukcje ramowe sa latwiejsze do przerabiania . A samochod podnosi sie po to, aby nie zawisnac w koleinach na mechanizmach (kto zawisl, wie jaki to jest przyjemne), a zwiekszony skok zawieszenia pozwala na plynniejsza jazde po wetrepach (kola maja wiekszy kontakt z podlozem). Jezeli zwiekszysz rozstaw kol, to stabilnosc nie zmniejszy sie znacznie, a w kazym razie nie powinna .
A samochod ostatecznie jest od tego, zeby sie nim bawic i uczyc sie czegos nowego . Jak mi sie to znudzi i uda mi sie policzyc te zera w cenie Jeepa Wranglera to pewnie sobie kupie takiego i cieszyl sie konstrukcja skonczona .
A poza tym, kto ci kaze przerabiac
  
 
Nadal pozostaje pytanie otwarte -> czy skok zawieszenia fabrycznej Niwki faktycznie jest zbyt mały? W taki prawdziwy, wielki przez duże 'W" teren to i tak Niwka się nie nadaje, a na taki średni, to i obecny skok jest wystarczający.

Poza tym poprawiając (zwiększajac) skok zawieszenia - jak słusznie zauważyłeś - nie zmieniamy prawie nic (a z tyłu chyba w ogóle) prześwitu autka...


Aha -> wypowiadam się, bo - jak wiecie - znam się jak mało kto na zawieszeniach aut


Generalnie -> miłej zabawy i... oby nie miało to wpływu na własności trakcyjne na szosie
  
 
Cytat:
2003-10-07 17:30:00, Mariusznia pisze:
Nadal pozostaje pytanie otwarte -> czy skok zawieszenia fabrycznej Niwki faktycznie jest zbyt mały?


Posiadajac oryginal najlepiej go nie przerabiac - Niva to samochod bardzo dobrze policzony przez radzieckich (jeszcze) inzynierow. Przerabiajac Nive, jak sie cos poprawi to inne sie sp....i. Niemniej fabryczne sprezyny dosyc szybko "siadaja" i jezdzacy sporo tym samochodem czesto staja przed problemami dotyczacymi zawieszenia . Sam pamietam jak od opony do blachy nadkola zostalo mi jakies 2cm . A teraz mam 12 .
  
 
Czyli podsumowujac chcac podniesc nive o ok 5cm...
sprezyny seryjne...amory jakies monroe adventure...czy od czegos innego amory??
i podkladki pod/nad sprezyny??jakiej grubosci..i z czego??samemu je zrobic??czy sa dostepne w sklepach??
  
 
Podsumowujac przod: podkladki takie -> Zawieszenie Nivy + rozciagniete sprezyny (lub gumowe podkladki nad i pod sprezyne) + dluzsze amorki
tyl: rozciagniete sprezyny + dluzsze amorki

A moja Nivka dostala lotnicze fotele od 2107 i mam wrazenie, ze siedze jeszcze wyzej (moge sie rozgladac ponad dachami osobowek) .

[ wiadomość edytowana przez: boreg dnia 2003-10-08 11:24:20 ]
  
 
a mozesz ta fotke mi przeslac na madcar@poczta.fm ??
bo tam jej nie ma...
a jak dluzsze amory...to od czego??lublin??
  
 
okey..juz znalazlem...byla w Twoim profilu...
i co nie sprzedales niwki??
  
 
Cytat:
2003-10-08 11:16:04, boreg pisze:
Podsumowujac przod: podkladki takie -> Zawieszenie Nivy + rozciagniete sprezyny (lub gumowe podkladki nad i pod sprezyne) + dluzsze amorki
tyl: rozciagniete sprezyny + dluzsze amorki



Pod sprezyny nie mozna, tylko nad. Dolne gniazda sa za plytkie i po wstawieniu podkladek moga sie wysunac, ale nad sprezyny mozna sporo nadlozyc.

Sprawdzales czy nad dolne sworznie mozna zalozyc podkladki, bo ja mierzylem i wydaje mi sie ze przegub napedowy-polos moze przycierac o dolny wahacz?

Pozdrawiam
Damian
  
 
Cytat:
2003-10-08 21:15:44, Madcar pisze:
okey..juz znalazlem...byla w Twoim profilu...
i co nie sprzedales niwki??



Nie sprzedalem, zreszta chyba dobrze, bo garaz bede mial dopiero w przyszlym roku, wiec kupno Gaza sie oddalilo na blizej nieokreslony termin.

Damianie, facet ktory toczyl mi podkladki proponowal tez wytoczenie dolnych. Mnie one nie interesowaly (bo po co obnizac wahacz w dol ) wiec nie wchodzilem w temat. Mysle, ze gorne spokojnie wystarcza, pamietaj ze jak podnosisz to powinienes dac felgi o wiekszym ET (trawersy), a w nieskonczonosc zwiekszac go nie mozna
  
 
Cytat:
2003-10-09 10:09:55, boreg pisze:
Damianie, facet ktory toczyl mi podkladki proponowal tez wytoczenie dolnych. Mnie one nie interesowaly (bo po co obnizac wahacz w dol ) wiec nie wchodzilem w temat.



Podkladka pod dolnym sworzniem podniesie wahacz, i dlatego obawialem sie ze bedzie za blisko polosi.

Damian
  
 
Oczywiscie Damianie, jak zwykle masz racje! Az wlazlem dzis rano pod samochod, aby to sprawdzic. Ale wynika z tego, ze jezeli dasz podkladki ne gore i na dol, to nie zmieni sie skok zawieszenia - tylko kolo pojdzie w dol. Tak wiec zero klopotow z amorkami, ale wraca sprawa sprezyn - dalej sa zbyt scisniete i zawieszenie nadal "siedzi" na odbojach.
Pozdrawiam