[bartekpoczta1] Mój Edek 1.6 CLX

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam po raz drugi na forum. Użytkownik @kiciek rzucił pomysł, żebym napisał coś o swoim Escorcie. Jest to samochód urody przecudnej, tu i tam ozdobiony amatorskimi poprawkami lakierniczymi, matą szklaną, życicą epoksydową i rudą cholerą, chociaż lakier oryginalny w większości. Kocham to moje autko bez pamięci i mam zamiar powolutku doprowadzić go do stanu oryginalnego, niestety, nie wszystko mogę zrobić tak, jak chcę, bo z funduszami cienko.

Do tej pory wymieniłem w nim:
- pół podłogi od strony pasażera z podprożem, bo "papierek" był i japa jak po uderzeniu meteorytu,
- oczywiście zrobiłem też mini przegląd silnika, czyli płyny, pasek i uszczelka dekla zaworów, bo poprzednia korkowa uszczelką byłą tylko z nazwy
- wymieniłem łożysko prawe tylne, bo mi się rozsypało
- wymieniłem cylinderki hamulcowe z obu stron, bo oryginalne gumy sparciały (wrzucę foty na forum, jak gdzieś je znajdę)
- zalepiłem dziury w koszu na koło zapasowe matą szklaną i tym samym obkleiłem mocowanie wycieraczki do tylnej klapy (brakło geldów na blacharza po przygodzie z podłogą)
- wymieniłem uszczelkę bagażnika
- kupiłem nowy kierunkowskaz, bo mi tępe babsko przytarło (wgniota na błotniku do dziś - będzie zrobiona jak będzie kasa)
No i jeszcze jakieś tam pierdoły sobie porobiłem, wiadomo jak to w starym aucie, zawsze coś mi się znajdzie.

Czeka mnie wymiana szyby przedniej, bo mam 3 brzydkie odpryski, robienie progów i podproża z lewej strony no i przegubu wewnętrznego, bo przy skręcie w lewo niesamowicie wibruje, ale to wszystko z czasem. Będę na bieżąco informował tekstowo i fotograficznie o postępach. Mama nadzieję, że jakieś złote rączki się tutaj znajdą i co nieco pomogą mi zrobić, będę bardzo, bardzo wdzięczny i też się tym samym odwdzięczę. Chciałbym też spotkać się gdzieś z forumowiczami z okolicy, czy to na Piaskach w Ostrowie, czy gdziekolwiek, co by sobie porozmawiać o naszych autkach. Na zlot niestety się nie wybiorę, choćbym chciał, bo znów na drodze stają finanse, ale na którymś z kolei na pewno się pojawię.




[ wiadomość edytowana przez: kiciek dnia 2013-07-11 07:14:26 ]
[ powód edycji: poprawa tematu ]
  
 
zdjęcia zdjęcia zdjęcia !!!
  
 
Powitać Wielkopolanina
  
 
A witam witam, 20. albo 21. będę w Jarocinie, może wleciałbyś na parking Kauflanda? Można się w parę osób spotkać

A co do zdjęć, wstawiam na razie te które mam na fb, nie mam ich więcej, gdzieś pewnie jeszcze są, jeśli znajdę to wstawię, jeśli nei, to zrobię nowe.


Jakość koszmarna, bo robione nokią C1-01. Tutaj w trakcie małej konserwacji alucynkiem.






Tutaj było malowane alucynkiem wkoło lamp i odbojów klapy, bo ruda zaczęła wyłazić, jak tylko się polepszy sytuacja finansowa, to będzie zrobione porządnie.


To zdjęcie jest zrobione w noc po zakupie




A tutaj dwie miłości mojego życia przedstawione w odpowiedniej kolejności
  
 
siemka, zaczynasz działać od prawidłowej strony.


-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
Dobrze ujęte - zaczynam

Jeszcze pewnie pójdzie klapa do wymiany, bo nie chce mi się dalej wycinać i wspawywać łatek wokół silnika wycieraczki, tylko właśnie szukam białej klapy, bo nie mam za bardzo kasy i czasu na lakiernika.

P.S. Wstawię jeszcze zdjęcia z wymiany łożyska i z kanału, podczas przeglądu i wymiany oleju. Pozdrówka forumowicze
  
 
ładny kolor, ładny escort .
  
 
A dziękuję, kolor rzeczywiście nie najgorszy, nawoskowany ostatnio, nawet K2 Akrą wymyłem komorę silnika, bo była zarzygana olejem od pękniętej uszczelki. W sobotę Edek jedzie w trasę do Łodzi, gdzieś się po drodze zatrzymam i powrzucam trochę lepszych fotek, co by pokazać, ze się ładnie prezentuje.
  
 
Cytat:
2013-07-11 09:11:13, kiciek pisze:
ładny kolor, ładny escort .



+ładna para
  
 
Grunt, że do przodu. Życzę wytrwałości, bo jeszcze sporo jest do zrobienia.

Ps. Mam takie same dywaniki w swoim
  
 
Nie dziękuję, co by nie zapeszyć A z dywanikami to weź mi nawet nie mów, masz jakiś skuteczny sposób na nie, co by się pod pedały nie wsuwały? Bo co trochę muszę je podciągać, bo jak się wsuną to sprzęgła nie mogę docisnąć do końca.

P.S. MA ktoś oryginalne, fordowskie dywaniki?
  
 
Ja mam je wrzucone w MK7. Na podłodze po lewej stronie przy drzwiach mam dźwignię do otwierania bagażnika i dywanik musiałem trochę z tej strony podciąć. (Mam taką jakby "wnękę" na dźwignie wyciętą.) Też mi się przesuwają trochę do przodu, ale nie jakoś szczególnie. O blokowaniu pedałów nie ma mowy i generalnie na nie nie narzekam.
  
 
Wiesz, to nei tyle że się blokują, tylko delikatnie mi sprzęgło do końca nia dochodzi, a na to to jestem akurat wyczulony JA bym chciał w swoim mkV strzelić sobie jakieś z tamtego roku, o ile w ogóle jakieś przetrwały lub coś z logo Forda.
  
 
Cytat:
2013-07-11 11:49:10, bartekpoczta1 pisze:
Nie dziękuję, co by nie zapeszyć A z dywanikami to weź mi nawet nie mów, masz jakiś skuteczny sposób na nie, co by się pod pedały nie wsuwały? Bo co trochę muszę je podciągać, bo jak się wsuną to sprzęgła nie mogę docisnąć do końca. P.S. MA ktoś oryginalne, fordowskie dywaniki?

Idź do pasmanterii lub sklepu z firankami(ja kupowałem w sklepie z firankami) i kup sobie rzep samoprzylepny cena cos okolo 3zeta za metr podklej pod dywanik i klopot masz z glowy
  
 
Dzięki wielkie, że też na to nie wpadłem
  
 
Z przykrością zawiadamiam że Escort niedługo zakończy swój żywot, a chociażby dlatego, ze odkryłem nowe dziury w podłodze oraz grubą warstwę szpachli na progach, no po prostu armagedon. Powychodziły mi też bąble na rantach drzwi, straciłem całkowicie cierpliwość do tego auta. Szkoda mi go wyrzucić na złom, bo silnik jest złoto, wnętrze też w idealnym stanie, może ktoś go porobi i będzie jeździł dalej, ja już nei mam pieniędzy. Mam zamiar go sprzedać chociaż za tyle, ile za niego zapłaciłem, te 1600zł (a włożyłem w niego chyba 2000), żeby kupić coś małego w lepszym stanie blacharskim chociaż, pisać na priv kto zainteresowany, oczywiście założę wątek. Tak ze powoli będę się żegnał...
  
 
Oczywiście, może to nie szpachla na progach, może to lakier, w każdym razie kawałek dzisiaj odpadł.