[MKV] Brak zapłonu, nie świecą kontrolki.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich. Przeszukałem forum w celu znalezienia podobnego tematu i nie trafiłem na nic podobnego do mojego problemu wiec niestety muszę zacząć nowy temat. Problem jest następujący: odpaliłem mojego escorta i po 2-3 sekundach zgasł, gdy chciałem ponownie odpalić zauważyłem, że nie świecą kontroli od oleju i ładowania, przestał też działać nawiew w kabinie. Od początku podejrzewałem skrzynkę bezpieczników bo już kiedyś miałem problem ze światłami wiec zabrałem się za rozbiórkę jej. Sprawdzałem miernikiem każdy lut i każdą ścieżkę i nigdzie nie było miejsca żeby prąd nie przechodził i wszystkie luty wyglądały dobrze. Po złożeniu skrzynki i zamontowaniu jej problem dalej był ale zacząłem coś kombinować i zauważyłem, że jak przekaźnik od wycieraczek wsadzę w miejsce przekaźnika zielonego od układu wtryskowego ( R8 ) to zapalają się kontroli, działa nawiew ale działa to bez przerwy i nie reaguje na kluczyk. Pompa paliwa również się nie włącza. Miał ktoś podobny problem? Bo ja już jestem bezsilny Zapomniałem dodać że rozrusznik kręci normalnie po przekręceniu kluczyka lecz silnik nie odpala.

[ wiadomość edytowana przez: BLOTTO dnia 2013-08-28 14:52:34 ]

[ wiadomość edytowana przez: Kleszczak dnia 2013-08-28 16:21:26 ]
  
 
sprawdź czarny przekaźnik zapłonowy i bezpieczniki obok akumulatora
  
 
Mając skrzynkę na zewnątrz trzeba było tak czy inaczej przygrzać luty. To, że miernik pokazuje przejscie nie znaczy, że przy zamontoeanej skrzynce też tak będzie, poza tym może być kwestia jak się zachowują wszystkie obwody przy obciążeniu większym prądem.

Co do wachlowania przekażnikami - nie proponuje takich zabaw. Możesz przypadkiem puścić prąd na "coś" co tego nie przetrwa i będziesz miał nastepny problem.
  
 
Bezpieczniki obok aku sprawdzałem, a co do przekaźnika u mnie zamiast czarnego jest wsadzony jakiś z metalową obudową od jakiegoś VW ale on działa prawidłowo. Co do skrzynki to już sam nie wiem. każdy lut wyglądał idealnie (były chyba tylko 3 takie co mi się nie podobały i obok nich ścieżki były lekko bardziej żółte ale w tych miejscach przelutowałem na nowo). Są jeszcze jakieś możliwości takich przyczyn czy pozostaje znowu wyciągać skrzynkę?
  
 
Może być jeszcze gdzieś zwarcie w instalacji, brak jakiejś masy albo zasniedziałe styki w kostkach, ale to juz kopanie w kabelkach a to juz grubsza robota. Skombinuj na podmianę jakąś skrzynkę i zobacz czy się coś zmieni. Jeśli dalej będzie to samo to padlo coś w instalacji.


[ wiadomość edytowana przez: Pre100n dnia 2013-08-29 07:59:15 ]
  
 
W moim bylym mk4 tez mialem podobne objawy, raz cos dzialalo raz cos innego i przyczyna byla masa a bardziej jej brak. Dalem nowa mase z aku na karoserie i z aku na silnik i pomoglo do tego jeszcze przeczyscilem kostki do skrzynki bezpiecznikow ale to mk4 wiec byla w komorze silnika i tam sie syf zbieral
  
 
powiadasz więc że przekaźnik VW
Trzepnij go śrubokrętem
lubią się bydlaki zawieszać, albo zmień na ori od forda
z nimi nie ma problemu
  
 
Skrzynki nie mam skąd skombinować bo żaden ze znajomych escorta nie posiada a tym bardziej mkV bo chyba tylko dwa są w całej mojej miejscowości a na szrocie wątpię że znajdę bo tam nawet z przekaźnikami mieli problemy. Masę z aku na karoserię i na silnik czyściłem także to chyba odpada chociaż dla pewności sprawdzę jeszcze raz co tam pod maską się dzieje. Co do przekaźnika z VW to niby jak mu prąd dałem to pstrykał i miernik pokazywał, że przewodzi ale jak wrócę w niedziele do domu to puszczę przez niego większy prąd i zobaczę jak się zachowa. Jak to nic nie da to pozostanie chyba szukanie kabel po kabelku.
  
 
Przekażnika raczej bym się nie czepiał. Zasilanie kontrolek idzie bezpośrednio z pod stacyjki, więc skoro nieświecą to przekażnik raczej nie ma z tym nic wspólnego. Sprawdź jeszcze przy stacyjce. Tam po przekręceniu kluczyka zwierane są 2 obwody:
1. Prąd na skrzynkę
2. Prąd na rozrusznik

Może po prostu stacyjka sie skopała. Zrób zworkę o ile pamiętam między czarnym i czerwonym w stacyjce i zobacz czy kontrolki się zaświecą.
  
 
Stacyjkę tak na szybko sprawdzałem (robiłem zwarcia) i rozrusznik zakręcił ale kontrolki się nie zapaliły przy żadnej kombinacji więc stacyjka raczej odpada. W poniedziałek będę miał więcej czasu to sprawdzę czy prąd dobrze dochodzi do stacyjki i czy nie ginie gdzieś na połączeniu miedzy stacyjką a skrzynką bezpieczników.
  
 
schecia tez poczekam az sprawdzisz bo mam ten sam problem tylko ze umnie jeszcze potrafila zaniknac pompa paliwowa (brak reakcji po przekreceniu kluczyka) teraz pompa dziala ale rozrusznik nie kreci i tak samo brak kontrolek na desce
  
 
sprawdz pozadnie ta wtyke od stacyjki co jest wpieta w skrzynke bezpiecznikow.mozesz tez podac na krotko prad na kabel zasilania cewki zaplonowej tylko koniecznie musisz na cewke podac , ona jest zasilana wprost ze stacyjki. jezeli po podaniu pradu na cewke zapala ci sie kontrolki i silnik da sie uruchomic to najprawdopodobniej masz skrzynke do roboty
  
 
sisiek11 u mnie pompa też nie reaguje na kluczyk. Dulin7 jutro tak jak mówisz sprawdzę dokładnie tą wtyczkę. Rozumiem, że jeden z tych 4 kabli przy stacyjce to zasilanie cewki i tam mam podać prąd tak?
  
 
mowiac ze masz podac prad na cewke mialem na mysli wtyczke cewki pod maska wtedy podasz prad ktory powinien zalaczyc przekaznik systemu wtryskowo zaplonowego i na kontrolki, czesto jest tak ze prad ze stacyjki wychodzi i giniegdzies po drodze w skrzynce bezpiecznikow. to ze mierzyles miernikiem przejsia w skrzynce wcale nie oznacza ze jest ona sprawna.
  
 
Ok dziękuje za odpowiedzi i wskazówki. Jutro będę działał a wieczorem napisze czy cokolwiek udało mi się osiągnąć czy dalej będę w tym samym punkcie
  
 
Sprawa wygląda następująco. Do czarnego przekaźnika nie dochodził prąd. Szkoda mi było czasu na szukanie gdzie ginie więc bez bawienia się prąd na przekaźnik podłączyłem bezpośrednio z czarno-niebieskiego kabla przy stacyjce stosując po drodze bezpiecznik 20A (akurat taki miałem pod ręką) no i pojawiły się kontrolki i nawiew po przekręceniu kluczyka. Zielony przekaźnik czuć i słychać, że tyka. Brązowy od pompy paliwa z tego co palcem wyczułem to również ale pompa paliwa się nie odzywa. Teraz pytanie czy w mkV występował fabryczny immo? Wokół stacyjki nie mam żadnego czujnika kluczyk jest zwykły ale przy zegarku zaczęła mi się palić czerwona płaska dioda i nie gaśnie nawet jak wyciągnę kluczyk ze stacyjki. Myślałem że to od alarmu który mam zamontowany ale odłączyłem całą centralkę a dioda dalej świeci. Rozebrałem więc zegarek żeby sprawdzić czy dioda jest tam fabrycznie i okazało się, że tak bo jest przylutowana do płytki z zegarkiem. Ktoś coś wie na temat tej diody? od czego ona jest? Proszę o szybką odp bo jestem w trakcie grzebania w tej elektryce
  
 
Przepraszam za spamowanie w tym poście ale obiecałem, że napisze jak coś zdziałam. Wiadomość pozytywna - escort odpala i jeździ W moim czerwonym rumaku niestety na wykończeniu jest prawdopodobnie skrzynka bezpieczników. Tak jak wcześniej napisałem nie dochodził prąd do czarnego przekaźnika więc puściłem wprost ze stacyjki stosując po drodze bezpiecznik 15A. To jednak nie starczyło ponieważ pompa paliwa nie chciała dalej współpracować. Po długich poszukiwaniach i kilku wykrzykniętych kur**ch doszedłem do tego, że prąd z przekaźnika pompy paliwa nie dochodzi do bezpiecznika więc też puściłem bezpośrednio z przekaźnika na kabel wychodzący ze skrzynki na pompę paliwa stosując po drodze bezpiecznik 20A (kabla od pompy nie musiałem długo szukać bo miałem tam podłączone odcięcie paliwa z alarmu) i tym sposobem escorcik ożył Jazda próbna zaliczona i działa wszystko jak należy. Dręczy mnie tylko ta kontrolka obok zegarka bo świeci się ona nawet jak wyciągnę kluczyk ze stacyjki a gaśnie tylko wtedy jak zapalę światła. Przepraszam, że tak się rozpisuje ale może kiedyś ktoś będzie miał podobny problem i tak jak ja go rozwiąże Dziękuje za pomoc wszystkim zainteresowanym tym tematem
  
 
Ta kontrolka obok zegarka to od fabrycznego alarmu.

Namęczyłeś się chłopaku zamiast od razu brać się za naprawę skrzynki
Dawaj ją do porządnego elektronika to zacznie ci wszystko śmigać jak trzeba i nie będziesz miał obejść na przewodach.
  
 
Nawet nie wiedziałem, że w mkV były montowane fabrycznie alarmy a tym bardziej w tak ubogiej wersji jak moja. Chyba, że ktoś zamontował zegarek od innego escorta. U mnie w mieście nie ma żadnego porządnego elektronika i bym usiał szukać przynajmniej 30km dalej (w Pile) Ale niestety chyba będę sprzedawał escorta i przyszłemu właścicielowi powiem co i jak i co trzeba zrobić żeby było wszystko porządnie