Łajza

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Poznajcie Łajzę. Łada 2107 1300 z 1988 roku z podtlenkiem LPG, przeglądem i OC ważnymi do lipca 2014. Na razie nie wygląda przepięknie i nie wszystko działa jak należy. Wydaje mi się jednak, że za kwotę 600zł nie było co wybrzydzać tylko zabierać auto od Pana Grzyba i knuć już plany na pierwsze remonty i modyfikacje. Oczywiście na pierwszy ogień trzeba domyć budę z mchu a następnie wyeliminować ogniska korozji, tu i ówdzie pospawać, zajrzeć nieco głębiej do silnika i zrobić rozrząd, filtry, płyny (nie wykluczam kiedyś jakiegoś swapa ale wiadomo hajs i czas muszą się zgadzać), a potem to wiadomo, można pobawić się w jakieś gleby, kółka i inne pierdoły. Jak na razie pierwszą przeróbką było zamontowanie malutkiej kierownicy z Datsuna.
Na razie tylko kilka fotek, więcej zapewne pojawi się po jakiś poważniejszych pracach mechaniczno-blacharskich.



Mam ją od soboty od godziny 18 i od tego czasu zrobiłem bezawaryjnie jakieś 200 kilometrów

W temacie Łady jestem jednak kompletnie zielony, więc pewnie często będę się o Was o coś pytał
  
 
Gratuluję zakupu
dbaj o dziadówę i nie kupuj części podróbek a będzie służyć
  
 
Cytat:
2014-01-06 16:11:25, Aron126p pisze:
Poznajcie Łajzę. Łada 2107 1300 z 1988 roku z podtlenkiem LPG, przeglądem i OC ważnymi do lipca 2014. Na razie nie wygląda przepięknie i nie wszystko działa jak należy. Wydaje mi się jednak, że za kwotę 600zł nie było co wybrzydzać tylko zabierać auto od Pana Grzyba i knuć już plany na pierwsze remonty i modyfikacje. Oczywiście na pierwszy ogień trzeba domyć budę z mchu a następnie wyeliminować ogniska korozji, tu i ówdzie pospawać, zajrzeć nieco głębiej do silnika i zrobić rozrząd, filtry, płyny (nie wykluczam kiedyś jakiegoś swapa ale wiadomo hajs i czas muszą się zgadzać), a potem to wiadomo, można pobawić się w jakieś gleby, kółka i inne pierdoły. Jak na razie pierwszą przeróbką było zamontowanie malutkiej kierownicy z Datsuna. Na razie tylko kilka fotek, więcej zapewne pojawi się po jakiś poważniejszych pracach mechaniczno-blacharskich.


Gratuluję! Powoli Ją ogarniesz.

Pozdrawiam.

Ladfan Mam ją od soboty od godziny 18 i od tego czasu zrobiłem bezawaryjnie jakieś 200 kilometrów W temacie Łady jestem jednak kompletnie zielony, więc pewnie często będę się o Was o coś pytał

  
 
Witaj. Łada wygląda na fotkach naprawdę nieźle jak za taką kasę. Masz rację, dajesz kasę i w nogi.

Niemalże rówieśnica mojej, silnikowo to samo. Będę więc z ciekawości śledzić temat. Powodzenia w "robótkach ręcznych".
  
 
Jej stan na zdjęciach jest spoko, ale uwierzcie mi, że ogółem to średniawka. Owszem, pali, jeździ, hamuje, skręca, trąbi, ale to jest taki typowy wóz grzyba - wymieniał coś, jak ewidentnie odpadło lub wybuchło, więc zarówno migomat znajdzie tu sporo zastosowania jak również trochę floty będzie potrzebne na ogarnięcie mechaniki. Najpierw zajmę się blachą, bo zaraz może przyjść śnieg, a to równa się sól, więc trzeba zaspawać dziury. Potem będzie się ogarniało wszelkie niedomagania techniczne. Wiadomo, można wydać więcej (dużo więcej) i kupić coś w lepszym stanie, ale do tego dojdzie czas na wycieczkę i same koszta wycieczki, a tu będzie w sumie jakaś satysfakcja, że się coś zrobiło.

No to może pierwszy problem - jak widzicie auto ma bardzo małą kierownicę, zamontował ją mój kolega (był pośrednikiem między mną a grzybem ), kierownica oczywiście bardzo mi się podoba, ale czy jej mały rozmiar może mieć wpływ na to, że ciężko się kręci kołem, że aż biceps puchnie? Ziom mówił, że lepiej było na tej dużej kierownicy, ale była kijowa, to ją wywalił. Czy jednak szukać gdzie indziej?
  
 
Cytat:
2014-01-08 17:20:53, Aron126p pisze:
kierownica oczywiście bardzo mi się podoba, ale czy jej mały rozmiar może mieć wpływ na to, że ciężko się kręci kołem, że aż biceps puchnie? Ziom mówił, że lepiej było na tej dużej kierownicy, ale była kijowa, to ją wywalił. Czy jednak szukać gdzie indziej?



Jasne że ciężej. Ja gdy kupiłem Łade to miała kierownice od malucha to strasznie się nią jeździła, jeszcze była dosyć miękka co tylko pogarszało sprawę. Teraz mam kiere z fiata (identyczna prawie jak w Ładzie) i bez porównania łatwiej się operuje samochodem, szczególnie że jest bardziej sztywna. Pozdrawiam
  
 
No nic, w takim razie pozostanę przy malutkiej Datsunowej na rzecz wyrzeźbionego bicepsu a tak notabene dzisiaj troszkę ogarnąłem ją w środku, bo nie wiem kiedy ktoś ostatnio tam sprzątał
  
 
Skierniewice - Warszawa Wola - Skierniewice, Łajza spisała się bez problemu
  
 
O! czerwona tapicerka. To tak jak moja. I rocznik ten sam. I silnik... siostra
  
 
Tapicerka jest git, ale od wilgoci strasznie się pogniotła, na prawych drzwiach np. na dole na krawędzi już odeszła i strasznie się szarpie przy otwieraniu drzwi jest na to jakiś sposób naprawy?
  
 
Pewnie trzeba by zdjąć to obicie z drzwi. Jest ono na takiej dykcie. Odczepić czerwone, dyktę dociąć, wymienić, przyczepić czerwone na zszywki tapicerskie, może coś podkleić... Ot taka metoda
  
 
Kamil dobrze mówi miałem podobny problem ... a raczej mam tylko u mnie były też urwane te plastiki do mocowania tapicerki i liczę że jak będę składał na nowych klipsach to będzie dobrze. A obecnie tapicerka leży i się prostuje przyduszona innymi klamotami od Łady ... może się naprostuje

[ wiadomość edytowana przez: krzysioslaw87 dnia 2014-01-15 18:31:38 ]
  
 
O prosze jak fajnie też mam 88r i czerwoną tapicere

Ja mam problem tylko z tylna tapicerka bd wymieniał płyte ponieważ na jednej jest pleśń
  
 
Temat można zamknąć, Łajza sprzedana ziomkowi, ale historia się nie kończy
  
 

Ale szybki zwrot akcji!
Tak bez powodu, czy inny model sobie wymarzyłeś ?
  
 
Na dniach się pochwalę
  
 
Czuję, że będzie jeszcze grubiej.
  
 
Aż tak grubo to nie ale ja jestem zadowolony
  
 
Aron musimy się kiedyś umówić na browara i pochwalisz się na żywo tym co masz w planie upolować
  
 
Spoko, ustawić się można, ale pić będziesz sam bo ja jestem abstynent