Cuś stukoli z tyłu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tak sobie dziś jechałem do domciu i słyszę, że cuś mi z tyłu w autku stuka. Ponieważ miałem trochę rzeczy w bagażniku, stwierdziłem, że coś się przesuwa i stuka o tylną burtę, ale niestety okazało się po późniejszych "oględzinach", że to zawieszenie.
Teraz zastanawiam się jedynie czy to:
- tylny stabilizator
- sprężyna
czy też
- silentblock

Może jutro znajdę chwilkę, żeby się do tego dobrać.
Przyjemne jest to, że aby wymienić tylny stabilizator muszę wyjąć z autka całą tylną belkę
  
 
Napisz co bylo przyczyna. Moze sie innym przyda. U mnie zawieszenie na krakowskich drogach tlucze sie zwlaszcza z tylu (chyba przez twarde sprezyny i brak obciazenia z tylu). Jezdzilem innymi samochodami i to samo (VW, Skoda,Polonez,Fiat), za to na gladkiej cisza i autko plynie
Ciekawe, czy w ktorymkolwiek samochodzie wyeliminowano do max. halas i "trzepanie" wynikajace z dziur w jezdni...?
  
 
No Panowie, po prostu jajca po pachy.
Bałem się już, że będę musiał wymieniać stabilizator z tyłu (lub sprężynę), co samo w sobie nie było może zbyt okropne, ale nie miałem akurat chęci wyciągać z autka całej tylnej belki (tu zaznaczam, że serwisy omijam szerokim łukiem, więc wiąże sie to z tzw. pracą i inwencją własną )
Tak więc postawiłem sobie autko na podnośniczku i okazało się, że... przyczyną całego zamieszania był tylny tłumik i jgo gumowe, amortyzujące uchwyty.
Po prostu przesunęły się z zaczepów i wydech (końcowy tłumik) uderzał o zderzak.
"Fenks Gad" obyło się bez rozbiórki belki