Witam
Po sprzedaży mojego poprzedniego samochodu
długo nie mogłem wytrzymać bez pojazdu więc zacząłem szukać następcy. Planowo miał być to jakiś niemiecki samochód, najlepiej tylnonapędowy. No ale przeszukując ogłoszenia znalazłem ciekawego Wartburga niedaleko mnie. Z kolegą wybraliśmy się go obejrzeć. Na miejscu okazało się, że taki piękny nie jest. W czasie rozmowy z właścicielką okazało się, że to nie jest jej jedyny pojazd. Posiadała też Garbusa i Ładę. Poszliśmy obejrzeć Ładę i zrobiła niesamowite wrażenie. Na dodatek podobny kolor jaki miałem w maluszku. Wybraliśmy się na jazdę próbną, banan na twarzy i decyzja - bierzemy. Negocjacje trochę trwały ale udało się postawić na swoim. Następnego dnia dokładniejsze oględziny i rozpisanie ''rzeczy do zrobienia''. Niestety było ich dosyć dużo. Właścicielce służył jedynie jako samochód dodatkowy w razie gdyby z Wartburgiem były problemy i mimo, że Łada była w dobrym stanie to wymagała sporo drobnych napraw i regulacji niezbędnych do bezproblemowego użytkowania samochodu - ''problemy wieku dziecięcego''.
Samochód obecnie wygląda tak:
Puki co jeszcze nie jestem pewien czy Łada zostaje ze mną czy będzie sprzedana. Co prawda wystawiłem ją na sprzedaż i gdyby był chętny który nie będzie marudził to bym sprzedał bo aktualnie średnio u mnie z pieniędzmi ale coraz bardziej ją lubię i coś czuję, że u mnie zostanie. Jeśli tak to plany mam różne, mniej i bardziej kontrowersyjne. Napewno nie zostawię jej w oryginale.
FELGI:
-w tej chwili Łada ma BBS Mahle ale idą na sprzedaż. Na przyszły sezon planuję szeroką stal (problem mam tylko z wyborem koloru). W przyszłości jakieś skręcane felgi.
ZAWIESZENIE:
-na przyszły sezon w planach są jakieś sprężyny obniżające a w przyszłości gwint
-mocniejsze hamulce i możliwe, że hydrołapa
-większy promień skrętu
NADWOZIE:
-spojler na klapie bagażnika z pakietu VFTS
-czarne poszerzenia nadkoli
-czarny grill
-faltdach
WNĘTRZE:
-kierownica trójramienna Monte Carlo
-jakiś zestaw audio
SILNIK:
O ile co do wyglądu samochodu mam już jakąś wizje to dokładnie co robić z silnikiem niewiem jeszcze. Z jednej strony chętnie zostawiłbym oryginalne 1500. Z drugiej chciałbym coś mocniejszego. Samochód prócz jazdy na co dzień służy mi jako zabawka - latanie bokiem itp. Na razie daje jakoś radę, auto jest w miarę mocne i po przesiadce z malucha byłem zachwycony ale apetyt na moc rośnie. Zastanawiam się nad jakimiś lekkimi modami
na początek ale w przyszłości może jakiś swap.
Co do samochodu planów jest sporo. Nie wszystkie współgrają ze sobą (np. faltdach i hydrołapa która wiadomo z czym jest związana). Jeśli sprzeda się do wiosny to trudno ale jeśli już zacznę coś konkretnego z nią robić to zostaje na długo a samochód będzie miał ze mną dobrze.
Pozdrawiam
[ wiadomość edytowana przez: Patryk2295 dnia 2014-12-02 16:57:37 ]