PIERWSZY FIAT 125p GTJ - Strona 5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2015-02-03 19:06:35, Mruk pisze:
Co do drugiego pytania to nie mam pojęcia co to jest, ale na pierwsze odpowiedź jest oczywista i aż się dziwię że to pytanie konkursowe No chyba że nigdy nie jeździłeś w żadnych wyścigach. Otóż w aucie wyścigowym nawet instalacja elektryczna zostaje okrojona do niezbędnego minimum ze względu na masę auta, nie sądzisz więc że pozostawiona będzie tam nagrzewnica ze wszystkimi kierownicami powietrza, wentylatorami itd. Natomiast jakiś nadmuch powietrza na szybę czołową musi być bo czasem pada deszcz. Najbardziej ekonomicznie jest zrobić to "na krótko" podszybie-nadmuch wewnątrz. Czy to poprawna odpowiedź?



Bingo

Nagrodą jest ....

jazda próbna moim wozem gdy tylko ruszy z miejsca...

PS.
To zdjęcie jest genialne pod wieloma względami,
właśnie na tym zdjęciu wybornie widać takie smaczki....

  
 
Cytat:
2015-02-03 20:22:27, Besslein pisze:
Odp. nr 2 Repliki ATS f1 odlewane w Polsce ? Ewentualnie Campagnolo . Była taka manufakturka pod Stolycą gdzie odlewali w glince/piasku takie kopie .



Tego to sam nie wiedziałem...

Ale tak bardzo podobają mi się te felgi, że aż kusiło mnie zadać takie pytanie.
Ciekawe czy można gdzieś coś takiego jeszcze dostać...

  
 
Cytat:
2015-02-03 20:22:27, Besslein pisze:
Była taka manufakturka pod Stolycą gdzie odlewali w glince/piasku takie kopie .


Możesz napisać coś więcej?

Czytał ktoś artykuł o GTJ w AŚ Classic? Domyślam się, że g. tam piszą, ale może kogoś zainteresuje. Ja nie miałem więcej czasu, niż na szybkie przeglądanie całości.
  
 
Na początku lat dziewięćdziesiątych przyjeżdżali na zawody kartingowe Polak i Łotysz . Większość popularnych tłoków i felg do kartów mieli jako gotowce , ale nietypowe z Zachodu można było u nich zamówić i po dostarczeniu wzoru odlewali kopie . Zamawiałem u nich tłok do suzuki rm370 ( oryginalny w przeliczeniu na złotówki kosztował prawie pół średniej pensji moich rodziców ) , jakościowo wszystko było OK .
Jako pokaz swoich możliwości mieli właśnie także felgi do samochodów .
Obecnie pewnie dorobienie kompletu felg wyszło by drożej niż zakup oryginałów z epoki . Popytam starszych kolegów , może ktoś ma jeszcze namiar , choć szczerze wątpię w to że prawie ćwierć wieku później dalej się tym parają .
  
 
Cytat:
Co to za felgi , te które się tak ładnie prezentują przy fiacie kombi 0661-WX


Mruku - nie wiesz ??? poszperaj w mózgownicy.

Cytat:
Odp. nr 2
Repliki ATS f1 odlewane w Polsce ?
Ewentualnie Campagnolo .
Była taka manufakturka pod Stolycą gdzie odlewali w glince/piasku takie kopie .



Felgi w polsce odlewał, głownie Wozowicz. Miał dojścia w świdniku do towaru.
Te Felgi na zdjeciu to są MTX-y - odlewane w czechach.
Były lane 3 rodzaje felg w czechach - i wszystkie nazywały się MTX - 01 -02-03.
Poszukam fotek i podam resztę wzorów.
Zaj...ście lekkie, niestety pękały przy mocniejszym uderzeniu.

Kolega Mauzer, ma chyba takie 2 sztuki, cztero ramienne.

[ wiadomość edytowana przez: gregor125 dnia 2015-02-04 08:08:16 ]
  
 
MTX - to bardzo ciekawa firma może bardziej znana wówczas pod nazwą METALEX. Najciekawszym projektem tej firmy była moim zdaniem dwuwałkowa (16 zaworowa bodajże) czapka do silników VAZ.
  
 
Cytat:
MTX - to bardzo ciekawa firma może bardziej znana wówczas pod nazwą METALEX. Najciekawszym projektem tej firmy była moim zdaniem dwuwałkowa (16 zaworowa bodajże) czapka do silników VAZ.


BRAWO.
użyłem skrótu myślowego - sorki.
A kolega Furiosus - wygrywa główną nagrodę - wąsy i brodę
Metalex robił dużo ciekawych projektów.
Mam kontakt z Pavlem Kurcisiem - robi w SKODA MOTORSPORT.
Jego ojciec pracował w metalexie przez wiele lat i był też odpowiedzialny za rozwój działy sportu.
Niestety większa część fajnych gratów jak felgi , obudowy skrzyń, zgineły śmiercią tragiczną w sporcie. Np - Odnalezienie kompletu 4 szt dobrych felg jest po prostu bardzo trudne.
  
 
Tak, Metalex a w skrócie MTX to ciekawa firma, kiedy u nas zapanowała pomroczność jasna odnośnie sprzętu jaki wychodził z działów sportu w różnych fabrykach krajowych, nie wyłączając Starachowic i Jelcza, to Oni umieścili w necie całą dokumentację techniczną tego co od nich wyszło, włącznie z dopuszczeniami ASN i całą niezbędną papierologią. Ot durne Pepiki, tak całkiem za friko...
  
 
Do motocykli ich produkcji też sporo jest w internecie. W ogóle nie mają głowy do biznesu, tak wszystko za darmo pokazywać, nonsens
  
 
Cytat:
2015-02-04 09:17:25, gregor125 pisze:
A kolega Furiosus - wygrywa główną nagrodę - wąsy i brodę



Teraz taka moda z brodą... "na pajaca z siekierą" się to nazywa jak ma rurki to na "spedalonego pajaca bez siekiery" bo by go przewróciła
Ja nie noszę - swędzi toto
  
 
Gregor , Wozowicz się nie pojawiał bo wówczas , był persona non grata po odlaniu serii tłoków chyba z łyżek stołówkowych . W Biłgoraju na MP stały z powodu zatarcia wszystkie wózki na jego produktach . Tłoki puchły jak tampony w damskim ciele .
Poszpłeraj w zakamarkach mózgownicy kto jeszcze wykonywał takie zabawki .
Robili też też tłoki do crossowych CZ 316 i 318 . Wówczas cud techniki . Generalnie ich produkty do bardzo wysokoobrotowych dwusuwów były nadzwyczaj cenione .
Włodek Kwas zawsze ich polecał .
  
 
Nie było czegoś takiego jak CZ 316 i 318 Silniki CZ 125 stosowane w Kartingu to były CZ 511 i CZ 516. Wiem to, bo posiadam taką całą CZ 516 w oryginale
  
 
ja natomiast posiadam do dnia dzisiejszego motocykle na których startowałem . Możemy sprawdzić specyfikację nawet względem FIA . Książeczkę rajdową też Ci udostępnić ?
  
 
Myślałem, że motocykle podlegają FIM, ale możesz pokazać co masz. Zapraszam na dalszą dyskusję na priv
  
 
Cytat:
Na początku lat dziewięćdziesiątych przyjeżdżali na zawody kartingowe Polak i Łotysz . Większość popularnych tłoków i felg do kartów mieli jako gotowce , ale nietypowe z Zachodu można było u nich zamówić i po dostarczeniu wzoru odlewali kopie . Zamawiałem u nich tłok do suzuki rm370 ( oryginalny w przeliczeniu na złotówki kosztował prawie pół średniej pensji moich rodziców ) , jakościowo wszystko było OK .


Ja zakończyłem "karierę" w 1988 r. Więc nie kojarzę zupełnie kogoś z łotwy z lanymi tłokami. Powiem więcej jak ja się ścigałem - popular 125 ccm i koniec wyścigowa 125, to wogóle nie było problemów z częściami. Było tego od metra. Pamiętam jak w koszalinie w upale co 4-5 kółek ,zacierał mi się silnik. Miałem gotowy drugi zanim zdążył wystygnąć, już był przekładany.
Felgi natomiast o których ja piszę MTX-y były lane w latach 74-83.
I w tamtych czasach w polsce TYLKO WOZOWICZ, odlewał ciekawe sztuki.
Z resztą felgi lał znacznie dłużej - bo do końca swojej właściwie działalności warsztatowej.
Mój ociec też kupował od niego ibyło to w roku 1988, byłem po odbiór tych felg - 6x13 cali.
  
 

To są takie same jak odbieraliśmy.

Tutaj jedne z MTX-ów




A tutaj Compomotiv:



Takie same posiadam 8 x 13 J
  
 
Takie zdjęcia wywołują niesamowite emocje ...


  
 
Podejrzewałem że jest to polski odlew.
Gregor możesz powiedzieć coś więcej o tych felgach, jak z wytrzymałością?


">

Takie MTX jak na 2 zdjęciu, mam ale tylko 2 sztuki, szukam jeszcze dwóch
  
 
Pokaż więcej fotek szczególnie od środka i bardziej od przodu.
2 fotka się nie wyswietla.
Te na 1 zdjęciu to Compomotivy ,ale chyba - 6, albo 7 cali.
Zaj....ste )
Lekkie.
I bardzo wytrzymałe.
Masz do nich śruby ?
  
 
a wg mnie to nie sa compomotivy, tylko cos innego

compo nie zaluje swojego loga na rancie


poza tym widac ze ta felga jeszcze kapselki zakrywajace otwory na sruby miec powinna

[ wiadomość edytowana przez: flapjck1 dnia 2015-02-05 13:20:05 ]