Marzenia sie spelniaja czy ARCHIWUM X?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kochani, jade sobie dzis moim przecinakiem a jak tu nagle nie mine mnie Espero z bardzo, mocno, ogromnie, nieziemsko, obrzydliwie, do przesady podniesionym tylkiem!!!!!!!!!!!
Sam z checia zwiekszyl bym NIECO przeswit ale to co widzialem przypominalo dragstera!!! Nawet mialem przy sobie aparat ale zanim bym zawrocil za mostem i probowal go gonic (na gazie... hehe) zdazyl by juz dawno zniknac.
To byl tuning (a gdzie rozsadek, pozatym przod byl fabrycznie nisko, dokad swiecily mu swiatla - 3m?) czy tylko zmajstrowane cos na predce by dojechac do warsztatu na jakas naprawe? Nawet nie zwrocilem uwagi na wielkosc tylnych kol ani na rejestracje, wiem ze byl w kolorze mojego znaczy ciemnowisniowy metalik.
Nie pilem!
  
 
Rozumiem ze dzialo sie to w Łodzi? Ja w Warszawie tez widziałem extremalnie podniesiony tyl. Na oko to miedzy kolem a blotnikiem koles mial 20 cm Ale to espero wogole bylo poobijane z kazdej strony... wszedzie powgniatane blachy i z tego co pamietam to zostawialo 4 slady.... z "tuningu" to mial chyba tylko pomalowane czarne elementy zderzakow pod kolor lakieru - srebrny.... ale chyba bylo to robione sprejem z puszki, wiec generalnie wszystko bleeeee....
  
 
Nie wiem jak bardzo podniesione bylo to Espero, ale robia tak taksowkarze oraz ci, ktorze woza duzo i ciezko w bagazniku i to nie tylko w Espero. Po Krakowie jezdzi kilka, jak nie kilkanascie takich autek, no coz licza sie walory uzytkowe.
  
 
ja tydzień temu wiozłem do domu płytki do łazienki - po załadowaniu był prawie pełny bagażnik - na oko jakieś 400-500kg
i wyjeżdzając spod sklepu po strasznych dziurach musiałem bardzo uważać bo szurałem momentami o kamienie
w takiej sytuacji przydało by się podnoszone zawieszenie jak w citroenach
dyshel
 
 
A pamietacie jak kiedys chcialem leciutko podniesc auto przy pomocy wyzszych oponek? Wtedy jakos nikt sie nie zgodzil...
Ja tez wozilem plytki jakies 2 tygodnie temu ale raptem ok 300kg i ciagle majac w pamieci oberwany bagaznik Taunusa, rozmiescilem je na fotelach i podlodze.
  
 
też na to wpadłem ale dopiero po władowaniu wszystkeigo do bagażnika
byłem juz trochę zmachany i zamykali już sklep więc nie miałem czasu ani chęci na przekładanie kilogramów
zdecydowałem sie na ostrożna (czytaj bardzo wolną) jazdę po naszych kochanych łódzkich ulicach

pozdrówka dla łodziaków dyshel
 
 
I pomyslec, ze szwedalismy sie po tych samych sklepach i magazynach... (Dzieki i nawzajem!! )
  
 
a łazienka w jakiej fazie?
bo moja jeszcze nie skończona (czekam na pieprzone dekory)
  
 
Wszystkie materialy, kabina, kaloryfer, filtry bla, bla, sa. Ale prace... najpierw trzeba bylo powycinac katowa narozniki bo sciany nie schodza sie pod katem prostym a jeszcze wczesniej zdemolowac poprzednie plytki, zadna cala nie zeszla, kiedys to byly materialy i technologie. (Dla odmiany kilka lat temu ten sam robotnik - moj tata kladl w kuchni i zaczely odpadac! W sumie tak samo z klejami sie zdaza, kiedys kladlo sie tapety na make z jajkami i sie trzymala!!) Teraz jest juz wszystko wyrownane i sobie spokojnie schnie. Generalnie instalacje bedziemy robic z plastiku zgrzewanego i przy okazji zakladam filtry wody na cale mieszkanko. .