Blondynka i jej samochód:)))))))))

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
poczytajcie sobie o pewnej blondynce(bez urazy)
Blondynka i jej samochód

[ wiadomość edytowana przez: cezariusz dnia 2003-10-13 15:48:20 ]
  
 
Aby poczytac, trzeba miec na poczatek dobrego linka :>
  
 
nie dziłajet
  
 
Tylko gdzie mamy poczytać??
Jakiś normalny link może...
  
 
http://dzis.dziennik.krakow.pl/?2003/10.10/Krakow/07/07.html
sory ale cos sie powalilo
  
 
http://dzis.dziennik.krakow.pl/?2003/10.10/Krakow/07/07.html
teraz powinno dzialac
  
 
Buahahahahahahaha kiedys zapomni gaci ubrac i posadzi kogos o gwalt
  
 
Ha ha ha. I niech mi ktoś teraz powie, że kawały o blondynkach są obraźliwe.
  
 
Cytat:

Ha ha ha. I niech mi ktoś teraz powie, że kawały o blondynkach są obraźliwe.



Obraźliwe? Nieee...
Ale zastanawiający jest fakt, dlaczego są akurat o blondynkach?
  
 
Dżaga powinna Nobla dostać za taki manewr....
  
 
A propo tego tematu, dziś mnie coś powaliło dosłownie na kolana, he he

Załamana blondynka stoi przy rozbitym aucie:
- Co ja teraz powiem mężowi?!
Przechodzący obok mężczyzna postanowił sobie zażartować:
- Niech pani dmucha w rurę to się karoseria wyprostuje.
Blondynka dmucha więc w rurę, lecz nic się nie dzieje. Po ok. godzinie przechodzi obok druga blondynka i mówi:
-Ty głupia jesteś. Zamknij drzwi!
=====
Na dworcowym peronie mężczyzna podchodzi do atrakcyjnej blondynki.
- Za ile...?
Dziewczyna niewiele myśląc wymierza mu siarczysty policzek.
Skonfundowany mężczyzna kończy szeptem:
- ... minut odchodzi pociąg do Ełku?
=====
W gazecie, w dziale praca ukazało się ogłoszenie, że policja poszukuje ludzi do pracy.
Zgłosiły się trzy blondynki. Stanowisko było jedno. Postanowiono więc wybrać tą jedną w drodze małego testu.
- Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam jak najwięcej o nim, co się pani nasuwa, jakieś spostrzeżenia.
- Jezu ! On ma tylko jedno ucho !
Kandydatce podziękowano. Druga otrzymała takie samo polecenie.
- Jezu ! On ma tylko jedno ucho !
Ta również wypadła poniżej oczekiwań. Poproszono trzecią kandydatkę.
Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam o nim jak najwięcej , co pani może powiedzieć o tej osobie na podstawie zdjęcia.
- Ten człowiek nosi szkła kontaktowe.
Komisja spojrzała zadziwiona. Sprawdzono w dokumentach; rzeczywiście.
- No wspaniale! Gratulujemy ! Jest pani przyjęta. Ale jak pani to wydedukowała?
- To proste. Ten człowiek nosi szkła kontaktowe, bo nie może nosić okularów.
- Ale dlaczego?
- No jak to? No przecież on ma tylko jedno ucho!
=====
Przesądna blondynka mówi do swojej przyjaciółki:
- Wyobraź sobie, że rano spadł mi talerz! Boję się, że to może zaszkodzić dziecku, które w sobie noszę.
- Eee, idź głupia! W zabobony wierzysz? Dwa miesiące przed moim urodzeniem, mama rozbiła płytę gramofonową i nic mi nie jest... nic mi nie jest... nic mi nie jest...
=====
Blondynka patrzy na kontakt i mówi:
- Biedna świnka zamurowali ją!
=====
Po co idzie blondynka na cmentarz o północy?
- Żeby ją strach przeleciał.

  
 
caroline to juz bylopokazywane na forum kiedys
  
 
Cytat:
2004-02-15 19:34:48, Bartek1112 pisze:
caroline to juz bylopokazywane na forum kiedys


Jasne Słonko, bo to kontynuacja starego wątku
  
 




  
 
To jest jeszcze nic....
Ja dzisiaj narobiłem najlepszej lipy...
Trzymałem klepisko i chciałem zapiąć trójkę, cichobieg palestyński zsunął mi się ze sprzęgła i zapiołem tróję z konkursowym zgrzytem...
Takiej lipy nie zrobiłem w aucie chyba od ostatnich trzech lat.
  
 


Aha, smialem sie oczywiscie z dowcipow Caroline, dobreeee


[ wiadomość edytowana przez: Cwikus dnia 2004-02-26 21:58:35 ]
  
 
Do warsztatu wjeżdża laweta a na niej rozbite Cinqecento,wyraźnie widać, że wpasowało, się w drzewo.
Z lawety wysiada kierowca i kobieta (kolor włosów raczej jasny).
Zaczyna się rozmowa:
- Co się stało?
- To co widać. Samochód rozbity!!
- A Pani nic się nie stało?
- Nie.
- A co się wydarzyło?
- Samochód mi się zepsuł...
- Chyba raczej go Pani rozbiła...
- Nie, nie. Jechałam do koleżanki kiedy samochód się zepsuł,
po prostu stanął. Więc zadzwoniłam do koleżanki. Ona przyjechała
swoim fiatem Punto, nic nie udało się zrobić więc postanowiłyśmy
holować samochód do warsztatu.
Jakoś sobie poradziłyśmy z tymi wkręcanymi hakami,
plastikowymi osłonkami, dziwnymi karabiczykami przy lince holowniczej.
No i kiedy hol już był zaczepiony WSIADŁYŚMY OBYDWIE DO
FIATA PUNTO i ruszyłyśmy...
..(właściciel warsztatu z trudem zachowuje powagę)...
.. no i na łuku moje cinqecento nie skręciło tylko
wyleciało z zakrętu i uderzyło w drzewo...
.. właściciel warsztatu mało nie schodzi z tego świata w
spazmatycznym śmiechu...


P.S Nie ja to pisałem ale to podobno autentyk
pani z "jasnym kolorem włosów" rządzi
  
 
  
 
Cezariusz ktos opowiedzial ci to jako dowcip, a to jest autentyczna sytuacja ktora wydarzyla sie jakis czas temu w oklicach wawy
  
 
Tak to z babami jest. Dlatego ja zawsze mowi kobieta + samochod= zloooo