Rs 2000 dziwnie chodzi

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam przyjechalem pare godzin temu z Chalup. Jadac w tamta strone przed Gdynia uslyszalem ze auto swiruje tzn chodzi jakby na trzy gary klekocze jak diesel i jest slabiutki. Z miejsca trzeba ruszac na polsprzegle a gdy chcialem wyprzedzic to tez lipa. Jak sie rozpedzil to ok ale w korkach to nie jazda. Wracajac do domu przed Gdanskiem na obwodnicy trojmiejskiej cos sie zakopcilo w srodku i z tylu za mna. Okazalo sie ze wywalilo mi olej przez odme i dlatego ten dym. I pytanie moje takie co to moze byc i czy ten olej ma cos wspolnego z tym ze tak dziwnie chodzi. Czy mozliwe ze silnik umiera czy to moze jakas inna lzejsza usterka? Pomozcie bo nie wiem sam a moze ktos juz tak mial. Ps jesli to cos pomoze to jak odpale to slychac go tak jakby gdzies byl dziorawy tlumnik. POMOCY PROSZE
  
 
Jak dziwnie chodzi to sie nie jezdzi tylko naprawia usterke, bo pozniej moze juz byc za pozno. Podmien cewki na sprawne w 100% a bedzie normalnie jechal, chyba ze jadac na 2garach zniszczyles tak silnik ze az wyplul olej to generalka pozostaje.
  
 
Bylem na weselu w Pucku i nie bylo gdzie naprawic. A mysle ze jakby silnik padl to wogole bym nie dojechal. Dzieki za rade bede musial gdzies poszukac cewki. Pewnie Kiciek ma bo on ma wzzystko . Zadzwonie do niego to sie dowiem
  
 
Wróciłeś tak do domu do Wrocławia?
  
 
Dokladnie tak wrocilem ponad 600km.Mialem troje dzieci wiec nie mialem wyjscia. Postanowilem zaryzykowac i jakos dojechalem. Wiem nie jeden z Was pomysli ze mnie poje..alo ale sila wyzsza. Teraz wlasnie sie zastanawiam co z nim jest ze tak ciulowo chodzi. Jutro sie okaze
  
 
Skoro 600 km przejechał to raczej nie będzie to jakaś gruba usterka...jakby było coś powaznego to po kilkunastu kilometrach byłoby wielki jeb.poziom oleju ok?
  
 
Poziom jest ok. Dolalem jakies 2 setki to te ktore wywalilo mi przez odme. Tak to odpala
  
 
czasem nie siada uszczelka pod głowica?
  
 
Nie wiem ale tez mi to przyszlo do glowy. Ale czy nie byloby oleju w wodzie albo odwrotnie?
  
 
Cytat:
2015-06-14 13:48:15, slawek75 pisze:
Nie wiem ale tez mi to przyszlo do glowy. Ale czy nie byloby oleju w wodzie albo odwrotnie?



niekoniecznie

jak dmucha z komory spalania do cieczy chłodzącej to nie będzie ani tego ani tego

sprawdź czy nie ma za dużego ciśnienia w zbiorniczku wyrównawczym

albo po odkręceniu korka i przygazowaniu nie podnosi się za bardzo jego poziom
  
 
Ale zeby 600 km przejechał jeszcze? zreszta ten silnik jest bardzo ciężko zarżnąć ja i everlast mamy troszkę doświadczenia z tym przy zerowej kompresji na 2 cylindrze silnik pracuje równo jakby nigdy nic i nawet mniej mocy nie czuć bardzo
  
 
No ale mi nie chodzi rowno. Jak wysprzegle to obroty spadna do 700 a po chwilce znow sa dobre. Pare razy bylo tez tak ze ja go na luz a tu 1500-1700 obr z 15-20 sekund i znow sie ustatkowaly. A co do mocy to tez przy ruszaniu lipa. Potem jak sie rozbujal to ok. A i jeszcze jedno chwilkami mialem wrazenie ze chodzi normalnie ale to moze to ze chcialem to slyszec

[ wiadomość edytowana przez: slawek75 dnia 2015-06-14 16:13:58 ]
  
 
Bylem teraz przy aucie bo nie daje mi spokoju i otoz co zauwazylem. Podnioslem klape i widze ze spod odmy(chyba ten grzybek na prawej gorze silnika) sie dymi. Podnioslem go calkiem przytkalem nos i jedne spaliny czuc. Tak jakby spaliny uchodzily tez przez odme. Co Wy na to?
  
 
jakby któryś gar na wymarciu. Z bagnetu oleju też dymi?
  
 
Patrzylem i dymi z odmy bagnetu i jak odkrece korek wlewu to tez dymi. Wyglada mi to na cos powazniejszego. Az sie boje spytac o koszta
  
 
Wygląda na przytarty któryś cylinder lub pierścionki mówią papa, zmierz kompresję. Jak będzie marnie to lepiej szukać 2.0 16v ze scorupy lub galaxa w automacie. Sam kupiłem taki i chodzi aż miło
Zawory może się też wypaliły lub gniazda, zrób po pomiarze kompresji pomiar kompresji olejowy( trochę oleju strzykawką do cylindra). Jak wzrośnie kompresja to pierścienie, jak nie wzrośnie to zawory.

[ wiadomość edytowana przez: Mikatt dnia 2015-06-14 22:55:39 ]
  
 
Cytat:
2015-06-14 22:28:46, Mikatt pisze:
Wygląda na przytarty któryś cylinder lub pierścionki mówią papa, zmierz kompresję.



tak jak Mikatt mówi - pomiar kompresji to podstawa

a remont Ziutka totalnie się nie opłaca

jak będzie lipa - szukaj innego silnika
  
 
Bylem u kumpla mechanika zerknal cos zmierzyl kompresje i stwierdzil ze to prawdopodobnie ktorys zawor sie przytarl czy nadpalil. Jutro daje mu go na warsztat. Jesli okarze sie ze to cos powazniejszego to bede szukal albo silnika rs-aalbo escorta z tym silnikiem. Mam zamiar kupic mk7 z tym silnikiem jest za 3000 gdzies kolo Klodzka widzialem gdzies ogloszenie. Tylko gosc cenil prawie 5 tys a teraz inna cena. Moze ktos z Was wie cos na temat jakiegos silnika lub escorta na chodzie z dobrym serduchem.
  
 
Odpuść sobie tego z Bystrzycy kłodzkiej, oglądałem,jara olej,mocy mu trochę brakuje.
  
 
Dzieki Wiesiu666 wlasnie o tym myslalem. No to zostaje chyba remont bo jak cos kupie to i tak kot w worku. W Paczkowie gosc ma fieste 2.3 170 koni ale tez ch.... j wie co to za wynalazek. Moze ktos z forum jeszcze cos odpowie