Klimatyzacja w samochodzie lub jej brak

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Całe życie jeżdżę samochodami bez klimatyzacji. Wiele razy już narzekałam, że następne auto, które sobie kupię będzie z klimą, ale ciągle jakoś mi nie wychodziło. W upalne dni cierpię z jej braku, ale to tylko 2 (może maks 3) tygodnie - potem już mi niepotrzebna.
A Wy jak? Możecie żyć bez klimatyzacji w samochodzie?
  
 
Mam często daleki trasy, więc potrzebuje klimatyzację. Auto się bardzo szybko nagrzewa. Jazda parę godzin w temperaturze ok. 40 stopni jest po prostu niebezpieczna dla zdowia. Swojego i innych na drodze.
  
 
Do wszystkiego można się przyzwyczaić, tylko pytanie czy to ma sens?Trzeba też kierować się zdrowym rozsądkiem, w dzisiejszych czasach klimatyzacja w aucie to podstawa, znacznie umila podroż.
  
 
W klasyku niekoniecznie, w daily obligatoryjnie

-----------------
Były
Łada 2105 r.1983
Łada 2101 r.1986
Łada Samara 2109 r.1990
Jest
Wrak Łada 2105 r. 1986
  
 
Współczuję dzisiaj wszystkim kierowcom bez klimy... także moim zdaniem teraz klima to podstawa
  
 
Nawet w klasycznych samochodach z początku lat 90 oraz pod koniec 80 znajdziemy klimatyzację, więc już wtedy o tym pomyślano. Druga kwestia jest taka, że bardzo ciężko sprzedać auto które klimatyzacji nie posiada, to graniczy niemal z cudem.
  
 
dzisiaj bez klimy sie nie da
  
 
W lecie bez klimatyzacji nie wyobrażam sobie jeździć, ale niestety cierpią na tym moje zatoki. Także coś za coś.
  
 
Nie wyobrażam sobie samochodu bez klimy, nie ważne czy to lato czy jesień, klima osusza powietrze w samochodzie, mniej parują szyby i lepiej się oddycha moim zdaniem. Mam okazję jeździć macanem z salonu Porsche Centrum Sopot i jak na razie cały czas klima włączona
  
 
Klimatyzacja obowiązkowy element wyposażenia bez dyskusji. Kto tak uważa chyba nigdy nie jeździł autem bez takowej w słoneczny dzień +30 stopni
  
 
Teraz nawet sobie nie wyobrażam jazdy autem bez klimatyzacji.
  
 
Pamiętam jak kiedyś wracałem z Mikołajek do Gdańska pierwszym swoim samochodem: Toyotą Yaris I bez klimatyzacji. Był okropny upał i wręcz nie mogłem utrzymać rąk na kierownicy, tak była nagrzana. Latem auto bez klimy, to niestety słaba opcja.
  
 
Ja nie wyobrażam sobie nie mieć klimy czasami z nią przesadzę i później zatoki chore ale jak się jeździ w trasy to inaczej się nie da.
  
 
Ja sobie nie wyobrażam jazdy bez klimy w upały. Planuję teraz zakup samochodu elektrycznego, nawet wybieram się dziś do Krakowa na MotoWeekend w M1
  
 
Mam klimatyzację w samochodzie i bardzo często korzystam z niej w lecie. To małe autko, więc szybko się chłodzi. Bez klimy nie dałabym rady podczas miejskich upałów.