100% szpera na bazie seryjnego mostu w 125p

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Chciałem zapytać dokładnie ile to wytrzyma ?!
Oczywiscie nie mam zamiaru robic 100% szpery na moscie na którym mam jezdzic na codzien, tylko taki do wariactw na zajezdni. Czy wogóle motor podoła ?! Za co odpowiadają satelity i czy to tylko je sie zaspawuje ?!
Moze jakieś inne pomysły co do stworzenia szpery albo zaadaptowania z innego samochodu ?! Wiem ze chłopcy wsadzili od BMW E30 ale szukam jakiegos innego rozwiazania.
moze Yaninnya wiesz cos ? wkoncu startowałes w rajdach a podejzewam ze poldki były zeszperowane
Nie chodzi tez o 100% zeszperowane mosty..ale jakieś alternatywy
pozdro

aha wszelki Świątki, Godule nie wchodzą w gre bo to za dużo pieniędzy.

  
 
eeeeee
1 - co to są szpery???
2- co to są satelity???
3 - co daje "zaszperowanie" mostu???

z tym tematem to mnie Koniu zagiąłeś
  
 
Ja w swoim miałem włoską szperę płytkową (i to też nie od początku, wiele Polnezów i DF'ów jeździło z normalnym dyfrem, takie czasy). Możesz spróbować pod koła koronowe włożyć podkładki (z jakiegoś twardego materiału) albo nieco bardziej cienkie ale ze stali sprężynowej wygięte (tak, jak podkładka na wałku aparatu zapłonowego. Oczywiście jest to rzeżba i nie wiem jak grube dać te podkładki, ale jest to jakiś pomysł.
  
 
Witam, nie mam pojęcia co to są "szpery", a satelity to rodzaj koła zębatego w przekładni głównej, no i oczywiście niewiem co daje owe "zeszperowanie", no ale moze nam pan prezes coś bliżej wyjasnijestem ciekaw co to jest
  
 
Cytat:
2003-10-18 22:16:20, Yaninnya pisze:
Ja w swoim miałem włoską szperę płytkową (i to też nie od początku, wiele Polnezów i DF'ów jeździło z normalnym dyfrem, takie czasy). Możesz spróbować pod koła koronowe włożyć podkładki (z jakiegoś twardego materiału) albo nieco bardziej cienkie ale ze stali sprężynowej wygięte (tak, jak podkładka na wałku aparatu zapłonowego. Oczywiście jest to rzeżba i nie wiem jak grube dać te podkładki, ale jest to jakiś pomysł.



i wówczas jaką szperę uzyskam 100% ?! Jak sądzisz ile taka rzeźba mogła by pochodzic ?! Wrazenia z jazdy ze szperą itp ?!
Bardzo prosze o szczegóły
  
 
zdaje mi sie ze wytrzymalosc zaspawanych satelitow w dyfrze jest zalezna od dokladnosci spawacza i odwrotnie proporcjonalna do mocy silnika ale jesli juz zaspawasz dyfer to predzej poloske zameczysz niz dyfra rozwalisz... a jak chcesz to wiem gdzie jest szpera colotti do dfa za 1000zeta...
  
 
Szpera to nic innego jak blokada mechanizmu różnicowego, może być częściowa lub całkowita - 100% jak napisał Koniu (to musi sie prowadzić na asfaltach ). Mechanizm różnicowy (gdyby ktoś nie wiedział), jak sama nazwa wskazuje, pozwala na zróżnicowanie prędkości obrotowej dwóch kół (lub osi przy międzyosiowym) co potrzebne jest przy pokonywaniu zakrętów na asfalcie itp. Jednak przy sportowej jeździe na nawierzchniach luźnych powoduje to że na koło które ma mniejszą przyczepność przekazywana jest większa część momentu napędowego, który w ten sposób "ucieka" nam w postaci poślizgu. Nie muszę chyba wspominać jak ciężko jest dzięki temu ruszyć na śniegu/lodzie...? Aby temu zapobiedz stosuje się właśnie wspomniane blokady. Można wpisać w wyszukiwarce "szpera" i kilka wyników by wyskoczyło, np. >> TO << lub >> TO <<.
Ja tam bym sobie lekką blokadę też chętnie zapodał w późniejszym terminie (do 2.0 ofcoz)

ps. Chrostek, fajny masz obrazek w profilu, sam robiłeś


[ wiadomość edytowana przez: Race_D dnia 2003-10-19 00:30:15 ]
  
 
powiedzmy że po zeszperowaniu na zime ,do codziennej jazdy w mieście, albo byś został mistrzem kierownicy , albo szybko skasował fure ... Na pewno zabawa była by przednia
eksperymentuj , most do DFa kupisz po taniości , a jak będziesz miał "odkręcalne "wszystkie śruby , przekładka trwa chwile



[ wiadomość edytowana przez: Blady dnia 2003-10-18 22:39:44 ]
  
 
jesli chodzi o wrazenia z jazdy ze szpera{w moim przypadku typu torsen} to sa bardzo pozytywne
100% szpera jest super dopuki traktujesz taka jazde jak zabawe na zajezdni ale tylko wtedy, w ruchu miejskim na naszych drogach i koleinach szpera 100% {czyli dyfer na sztywno}jest wrecz niebezpieczna..... co innego szpera czesciowa np 30% czy 50%.... czyli plytkowa lub torsen , przyjemna jazda, lepszy start zatrzymany ale trzeba pamietac na zakretach szczegolnie na mokrej drodze... no chyba ze lubisz kazdy winkiel slajdem pokonywac
  
 
W ten sposób miałbyś kilkadziesiąt % zeszperowania. Daje to tyle, że lepiej auto się napędza, lepiej "chodzi" bokami, bardziej się jednak zużywają opony. A co do trwałości... hm, szklana kula rozbiła mi się w zeszłym tygodniu!
  
 
Cytat:
zdaje mi sie ze wytrzymalosc zaspawanych satelitow w dyfrze jest zalezna od dokladnosci spawacza i odwrotnie proporcjonalna do mocy silnika ale jesli juz zaspawasz dyfer to predzej poloske zameczysz niz dyfra rozwalisz... a jak chcesz to wiem gdzie jest szpera colotti do dfa za 1000zeta...



Fajnie jakbym miał peso to bym na pewno sie skusił na taką szpere. No ale niestety biedny student jestem
Może kiedyś...w obecnej chwili pozostaje mi tylko kombinowanie na seryjnym moście..albo jakiś tani przeszczep.

Cytat:
W ten sposób miałbyś kilkadziesiąt % zeszperowania. Daje to tyle, że lepiej auto się napędza, lepiej "chodzi" bokami, bardziej się jednak zużywają opony. A co do trwałości... hm, szklana kula rozbiła mi się w zeszłym tygodniu!



Yaninnya - czy mogłbys stworzyc jakis rysunek poglądowy w jakim miejscu przyspawac płytki i jak to zrobić Bo w sumie kilkadziesiąt procent by sie jeszcze uprowadziło po mieście i może być to ciekawa sprawa
Mozna sobie nadrobic pewne niedobory mocy szpera..hehe
  
 
dzieki chłopaki za wytłumaczenia, teraz będe wiedział, a nie lepiej było poprostu napisac od poczatku ze to blokada mechanizmu rózniecowego, każdy już by wiedział ale i tak wyszliśmy z niewiadomej, mi sie taki sposób nie podoba szkoda gum jak ktos ma lepsze no i zdziebko niebezpiecznie jak ktoś nie posiada pewnych umiejętności, także uważajcie
  
 
Te podkładki jedynie wkładasz pod koła koronowe, jak składasz dyfer do kupy (pomiędzy koło koronowe a obudowę dyfra. Nie da się pomylić. Po skręceniu dyfra musisz sprawdzić, jaki opór jest na nim, czyli czy jesteś w stanie poruszyć dyfrem, PowinnoCi się udać przykładając sporą dźwignię.
Szperą nie poprawisz niedoborów mocy, wręcz przeciwnie, szpera w trakcie jazdy zabiera nieco mocy.
Wiesz, Chrostek, nie uważam się za mistrza kierownicy, ale mi jeździło się duż o przyjemniej (wręcz łatwiej!) ze szperą.
  
 
Patrzać do książki nie widzę żadnych kół koronowych..a jedynie jakieś koła talerzowe...to to samo

Jakbym zeskanował z książki rysunek dyfra potrafiłbyś pokazać jak włożyć te podkładki..przyznam ze mostu nigdy nie rozbierałem i nie bardzo sie orientuje co i jak
  
 
Wklej rysunek dyfra, to wytłumaczę, co i jak. Ponumeruj tylko elementy, łatwiej będzie wytłumaczyć.
  
 
proszę


będa dobre ?!
chyba że chodzi o koronki półosi...
Jak naniesiesz poprawki to wrzuc na maila koniu@blast.pl

z góry dzieki !!
  
 
a jak sprawa wyglada w maluchu? czy moc jest wystarczajaca i czy ma to sens (we wlasciwie seryjnym)?
tak pytam przy okazji, bo w tamtym tygodniu zmienialem mech. roz., i zastanawialismy sie wlasnie czy da sie zrobic szpere domowym sposobem

ps: fotki mojego zmielonego dyferka

pss: oczywiscie koniu jak dostanie fotke to sie podzieli i da na forum
  
 
w maluchu to nie ma sensu bo nawet przy podniesionej mocy ciezko zerwac przyczepnosc a jesli sie zerwie to z reguły obydwoma kołami.Choć w maluchu byłoby to prostsze bo moznaby wewnątrz dyfra wyrzucic mechanizm roznicowy i polączyć jednym wałkiem półosie na sztywno, zostawiając tylko koło talerzowe i napędzający je wałek. Daje to wtedy 100% szpere
  
 
mimo wszystko wydaje mi się, że jednak łatwiej będzie chodzić bokami niż z dyfrem ale ja się często mylę...
  
 
Na pewno tak poniewaz przy zblokowanym dyfrze z założenia ktores z kół na KAZDYM zakręcie będzie szło w poslizgu.prawda dotycząca malucha jest jednak taka ze w wielu sytuacjach jest to po prostu nieoplacalne gdyz niedobory mocy nie pozwalają efektywnie tego zjawiska wykorzystac