MotoNews.pl
  

Zacinajace sie wycieraczki.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam
Czy ktos z was mial juz taki problem. na pierwszym biegu szybkosci wycieraczki zacinaja sie i nie chca rowniez wracac. Na szybszych biegach predkosci wszystko jes tok. Co to moze byc. Silniczki padaja, czy moze inne badziewie.
Z gory dzieki za pomocne posty
  
 
Ja miałem coś takiego, że na pierwszej prędkości wycieraczki w ogóle nie chciały chodzić. Trzeba było wziąć na dwójkę, i potem na pierwszą prędkość. Lub zamarkować użycie spryskiwacza, lekko pociągnąć do siebie wajchę, płyn nie leciał, wycieraczki nie przyśpieszały, ale ożywały.
Przyczyną był po prostu stary przekaźnik do pracy wycieraczek.
Taka powolna praca jest ciężka dla zwykłych przekażników, bo trzeba użyć niecyfrowego sprzętu do generowania takich długich okresów. Różnie to może wyglądać, jaki kondensator czy co innego. Generalnie zawsze w układach przekaźnikowych były z tym problemy.
Silnik raczej dobry, skoro wycieraczki pracują na większych prędkościach, poza tym to nie Renault gdzie w półrocznym aucie silniczek jest do wymiany.
  
 
Od zeszłego tygodnia mam to samo stawiałem na przekaźnik teraz jestem pewny że to jest to
  
 
hehe mam to samo ale mi to nie przeszkadza i poki co nie wymieniam

pozdrawiam
  
 
A dla mnie zaczęło spadać cięgno między mechanizmem wycieraczek a silnikiem. I to kiedy ? - Oczywiście w deszcz.... Zatrzymywałem się co 500m i zakładałem ponownie, dopuki nie stężała guma do żucia, której napchałem do środka "oczka", żeby jakoś do domu dojechać . A przy okazji - po czym poznać producenta mechanizmu, bo takim pytaniem zaskoczył mnie dziś pan w ASO, gdzie chciałem kupić to cięgno (którego i tak nie mają, minimalna szansa, że jeszcze gdzieś jest). Obejrzałem to co widać po podniesieniu podszybia i żadnych oznaczeń nie widzę... Do wyboru mam Delco albo bodajże SWF - 50% prawdopodobieństwo, że trafię

Pzdr
  
 
wzialem sie za malowanie ramion wycieraczek i jak juz je odkrecilem to stwierdzilem, ze wymontuje caly mechanizm razem z silniczkiem aby go przeczyscic i posmarowac. jest troche z tym roboty. okazalo sie ze jeden z dwoch trzpni do ktorych sa przykrecone ramiona wycieraczek strasznie ciezko sie obraca. wybilem go (nie robic tego bezposrednio mlotkiem na trzpien bo sie zniszczy gwint tylko przez jakas stara srube) wyczyscilem paierem sciernym i posmarowalem. wszystko poskrecalem, ramiona polakierowalem sprayem z puszeczki i teraz wszystko dziala cichutko i szybko. dlaczego pisze bo to tez jest przyczyna tego ze wycieraczki wolno pracuja.

robert

[ wiadomość edytowana przez: rw12 dnia 2004-10-05 16:15:37 ]
  
 
Ja mam problem z tylna wycieraczką która swój normalny cykl (tak przynajmniej było kiedyś) dzieli teraz na trzy i jeżdzi sobie po kawałku.
Czy przerabiał ktoś z was ten problem, bo nie bardzo wiem czy jest to sprawa przekażnika (który ostatnio rozebrałem i "przelutowałem" - bez zmian), czy jakiś ograniczników lub styków w samym mechaniźmie.
  
 
macka:
przeczytaj moj post nizej i zrob tak jak to opisalem. jestem przekonany, ze to jest wina tego trzpienia bo sie zatarl stawia opr stad ta skokowa praca wycieraczki. tym bardziej, ze to tylna a wiadomo, ze przez zawirowanie powietrza podczas jazdy bardzo sie brudzi. rozbieraj, oczysc, posmaruj i bedzie po sprawie.

  
 
Cytat:
2003-10-22 09:46:19, OmesiaK pisze:
witam Czy ktos z was mial juz taki problem. na pierwszym biegu szybkosci wycieraczki zacinaja sie i nie chca rowniez wracac. Na szybszych biegach predkosci wszystko jes tok. Co to moze byc. Silniczki padaja, czy moze inne badziewie. Z gory dzieki za pomocne posty



A może tak przeczyścić włącznik wycieraczek. Są tam takie styki, które dość często są zabrudzone i nie łączą. U mnie np. takie objawy następowały ale na biegu najszybszym. Po przeczyszczeniu przełącznika wszystko chodzi git.
  
 
u mnie na pierwszym poziomie jak wracają to przekaźnik zgrzyta-tnie sie wycieraczka.....rozebrałem przekaźnik troche przeczyściłem i byo dobrze jakieś 5 min a później to jeszcze gorzej

nowy przekaźnik kosztuje z 80zł

pozdr
  
 
ludzie czy wy qrfa musicie sobie utrudniac zycie.
napisalem nizej, ze rozwiazaniem jest przeczyszczenie tych trzpieni do ktorych sa przykrecone ramiona wycieraczek. troche czasu, pracy i smaru i po problemie. nie przekaznik. te trzepienie sa uszczelnione w srodku takim gumowym orinkiem i jak on przestanie byc szczelny to cala wilgoc sie tam dostaje i sie zacieraja. mialem ten problem, rozwiazalem go i opisalem. korzystajcie z tego.
  
 
ja to co ty pisałeś to robiłem rok temu, pół roku temu i nawet tydzień temu..........lookam na to sparuje i takie tam........u mnei to wyraźnie chałąsuje przekaźnik-on jest już zwalony

podr
  
 
wymien ten gumowy oring i nie bedziesz robil tego raz w miesiacu. ja u siebie nasmarowalem jakies 3 m-ce temu i mam spokoj.
  
 
Ostatnio naprawiałem identyczne objawy w Astrze 95 rok.. Nie wiem czy w omedze jest podobny silniczek ale w Astrze okazało się że w silniczku ułamała się blaszka która daje informację do przekaźnika o położeniu wycieraczek.. Tak zwany „czujnik krańcowy” W przypadku Astry konieczna okazała się wymiana silnika.. Diagnoza zatartych trzpieni wycieraczek jest bardzo prosta.. albo mechanizm chodzi swobodnie albo nie
  
 
Cytat:
2003-10-22 11:15:44, boogie pisze:
Ja miałem coś takiego, że na pierwszej prędkości wycieraczki w ogóle nie chciały chodzić. Trzeba było wziąć na dwójkę, i potem na pierwszą prędkość...



Jam mam podobny przypadek
Postanowiłem więc sprawdzić styki (bo padało ) i teraz nie mogę wyłączyć wycieraczek inaczej niż odcinając zapłon lub wyciągając kostkę z włącznika