Padnięta elepstryka....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Parę dni temu jadę sobie spokojnie, aż tu nagle wszystkie wskaźniki padły i moja ładna rzuciła palenie myślałem, że to bezpiecznik LPG....sprawdzam wszędzie, ale niestety nie mam bezpiecznika...taaaa...na pomoc zajechał Raski...i zasugerował kostkę stacyjki...przeczyszciliśmy w/w kosteczkę i przy okazji styki na cewce...wsio wróciło do normy..ale dziś znowu to samo...
pojechałem do sklepu zakosiłem na moment nową stacyjkę podpiąłem i nic...wymieniałem po kolei wszystkie przekaźniki...i znowu nic...pojechałem do znajomego... na kanał, co by się dobrać do alternatora...(acha...jeżdżę dzięki kabelkowi pociągniętemu od plusa akumulatora do plusa elektro zaworu LPG ...rozrusznik i bez tego chodzi..a z kabelkiem wyłączam tablicę i zapalony silnik przez przełączenie na gaz...) ..na alternatorze jest napięcie jak trzeba...przeczyściłem styki na kostkach przed bezpiecznikami i nic nadal na wejściu bezpieczników przy włączonym zapłonie nie mam na połowie bezpieczników napięcia....wymiękam może ktoś wie, co mogło się skopać...heeellllpppppp


[ wiadomość edytowana przez: Nevor dnia 2003-10-28 00:43:36 ]

[ wiadomość edytowana przez: Nevor dnia 2003-10-28 00:45:19 ]
  
 
Może masa gdzieś zginęła
Ale piszesz, że na części bezpieczników jest napięcie hhmmmmm...
Proponuję próbówkę , albo miernik w łapkę, ewentualnie schemat jak masz i jechać po kolei od miejsca gdzie nie ma, aż do tego gdzie będzie napięcie i tak spróbowac zlokalizować przyczynę.
  
 
ja zaczalbym od obruszania wszsystkich zlaczek, zwlaszcza tych pod skrzynka, i od strony kabiny. Cos ci chyba nie kontaktuje......
  
 
kabelkami już ruszałem....kostki na wejściu do bezpieczników nawet pokrywałem lutem....dziś następny dzionek poszukiwań...wyjmę skrzynkę bezpieczników i sprawdzę płytkę drukowaną.....jak to nie to to chiba rozmontuję całą instalację...
  
 
a.schematy mam trzy ale mimo elektronicznego przygotowania to tylko mnie wkurzają....czarna magia....opisy szczątkowe...mam jeden świetnie wykonany ale przy zbliżeniu nic nie widać chyba go zassałem z www.katalog.ru...czy cóś...dobry mam od 2105 ale nie wiem czym się różni od 2107...błędne koło..
  
 
Stawiam na cewkę, na pewno padła.jak masz podłącz nową i sprawdz.
  
 
A na których bezpiecznikach nie ma napięcia?
I co wogóle działa?
  
 
teraz nie wyliczę dokladnie na których ale działają wszystkie światła oprócz cofania, jutro dokładnie sprawdzę bo teraz mam wyjęty cały moduł bezpieczników i poprawiam luty...dwa napewno są "zimne...może to to....zobaczym...
ach Troll dzięki ale to nie cewka bo jeździ...jak na krótko złapię..a jeśli by to była cewka to chyba na krótko by nie dzialało...toak myślę...bo po dzisiejszym jestem w stanie uwieżyć w zielone ludziki
  
 
Miałem kompletny brak elektryki w samarze ! Było tak przez brak masy . A objaw??? Pewnego dnia przekręcam kluczyk w stacyjce - i...nic , nawet kontrolki się nie zapaliły ani nic nie cyknęło. Stacyjka była OK a miałem kompletne zero przepływu prądu. Podłączylem na sekundę masę od przekaźnika stacyjki do akumulatora cienkim kablem i wszystko wróciło , ale kabel był momentalnie tak gorący ,ze nie dało się go dotknąć UWAZAJ Z PODŁĄCZANIEm jakich mostków głownych obwodów , bo płynie tam naprawdę bardzo duży amperowo prąd i możesz spalić auto!
Sprawdź głowną masę od akumulatora do karoserii i kabel masy podpięty do skrzyni biegów.
Może to będzie przyczyna???
paweł
  
 
Dzięki Pawle za przestrogę....
napiecie nie pojawiało się na 1,9 i 10 bezpieczniku..było o ile dobrze pamietam na 5 do 8 i na 11...po przechlapanej operacji...poprawiania lutów(w sklepie cały moduł przynajmniej w Lublinie nie jest dostępny) ...wszystko wróciło do normy
na razie nie jestem w 100% pewny, że to był zimny lut na płytkach bezpieczników mogłem przy okazji coś poruszyć...narazie jeżdżę...zobaczymy jak długo...
dzięki wielkie dla wszystkich, którzy zamieścili swoje sugestie dotyczące mojego problemu...
Ps.: jak znowu padnie to samo to bedę dalej szukał....i kontynułował ten wątek