MotoNews.pl
  

SZUKAM PODPOWIEDZI JAK OSZUKAC FOTORADAR?????

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
WITAM WSZYSTKICH KLUBOWICZOW!
OD KILKU MIESIECY NA POLSKICH DROGACH MOZNA ZOBACZYC ZWIEKSZAJACA SIE ILOSC FOTORADAROW KTORE SPIA SOBIE GDZIES NA POBOCZU I CZEKAJA NA NIEWINNYCH KIEROWCOW, KTORZY OTRZYMUJA PO KILKU TYGODNIACH MANDACIK LUB WEZWANIE NA KOMENDE
JEST DUZO PLOTEK, ALE NIKT KONKRETNEGO POMYSLU NA OSZUKANIE RADARU JESZCZE NIE PRZEDSTAWIL. MOZE KTORYS Z WAS MA SBOSOB, I CHCIALBY SIE PODZIELIC????
POZDRAWIAM
  
 
Możesz zawsze jeździć w kominiarce a jak ci przyślą fotkę to się wypieraj mówiąc że to nie ty a auto było w warsztacie i nie wiesz kto to jechał

A tak serio to jest urządzenie, raz je na oczy widziałem, montujesz je w bagażniku a czujkę gdzieś z przodu i ono wysyła wiąske radarową podającą prędkość, a jaką prędkość to sobie ustawiasz, możesz jechać 120 a radar odczyta 60 i ci fotki nie pstryknie.
Gdzie i jak można dostać to cudo to ci nie powiem, ja je dość dawno widziałem na giełdzie i facet miał je przywiezione ze stanów, mankament tego urządzenia to to że do małych nie należało i dlatego było montowane w bagażniku.
Np. antyradar możesz posiadać ale nie możesz używać, a to urządzenie jest po całości zakazane
  
 
Patrz tutaj

Ja oczywiscie nie mam nic z tym wspolnego jaby cos...

[ wiadomość edytowana przez: grynio dnia 2003-11-17 18:06:16 ]
  
 
najlepszy jest sposób taki: zachlapane błotem tablice + takie śmieszne okulaty z wąsami i ogromnym nosem... ale tylko na videoradary - niestety ręczne suszarki są nieczułe na przebieranki - a co gorsza mogą rozjuszyć "stojak" do suszarki... dlatego przedewszsytkim skupmy się na urządzeniach pozwalających ustrzec nas przed wszelkiej maści policyjnymi miernikami prędkości...

potryk... ja rozumiem że tylko słyszałeś o tym urządzeniu i pewnie nic więcej na jego temat nie wiesz

z zasady działania radaru wynika że raczej bardzo trudno byłoby podesłać mu "spreparowane" dane, nie będę tu pisał jak radar działa można to sobie poczytać... (nie mówię że niemożliwe... ale chyba koszty niewspółmierne)

sądzę natomiast że można zrobić - niekoniecznie we własnym garażu (może to zaszkodzić naszemu zdrowiu) - urządzenie totalnie zakłócające radar - czyli taki antyradar aktywny...

jak?? - pomyślcie, pokombinujcie, może coś się z tego urodzi...

pozdrawiam dociekliwych i pomysłowych
Bartek

PS kiedyś o mało co doszłoby do skonstruowania przeze mnie i kolegów z technikum aktywnego zakłócacza - powaliły nas koszty - na tamte czasu znaczne - ale podstawy teroetyczne mam wypracowane...


[ wiadomość edytowana przez: Bartek_PN dnia 2003-11-17 18:25:20 ]
  
 
ooo widzę teraz że Grynio "zupełnie przypadkiem" podesłał linki do tego o czym pisałem...

pozdr
  
 
a próbowałes kiedyś jeździć sgodnie z przepiami??
  
 
no co....ja zawsze jezdze prawa strona ulicy no chyba ze wyprzedzam, albo sa koleiny, albo nudzi mi sie bardzo. Stosuje metode 90-60-90 90 miastem, kolo policji 60 i potem znowu 90
  
 
Sprytne Grynio, sprytne. A mżna też jechać za kimś!!!!!!!
  
 
Za kims ? A bo to wiesz jaki wariat jedzie przed Toba ?? Najlepiej dla swietego spokoju od razu wyprzedzic, miec spokoj i sie nie martwic......
  
 
Hmm jadac za kims to mozna oszukac ale zwlykly radar.Gorzej to wyglada z fotoradarem bo fotke dostaniesz i ty i ktos przed toba.Ale mam nadzieje ze istnieje jakis pewien prosty sposob zeby szlo go oszukac.Oby tak bylo.A jak narazie to pozostaje nam chyba jezdzic tylko wedlug przepisow czego wam wszystkim klubowicze z ciezkimi nogami na pedale gazu zycze
  
 
Witam Panowi,najskuteczniejszy sposób na radar zaprezentowali mi ostatnio sami policjanci,10 punktow i 400złpl.zaczołem się bać (14pnk.),bardziej przepisowego faceta teraz nie znajdziecie.
Pozdrawiam Szajba.
  
 
Cytat:
2003-11-17 18:36:44, Bono pisze:
a próbowałes kiedyś jeździć sgodnie z przepiami??


Wiesz co.....nie pij już tej cytrynówki!! pierdoły gadasz
  
 
no co to najlepszy sposób!!
  
 
a co do cytrynówki...to jakbyś się jej w końcu napił, to sam byś sie uzaleźnił
  
 
moge podeslac transport z cytrynowka.....
  
 
Nie da się oszukać fotoradaru, chyba, że jak ktoś wspomniał - tablice potraktować błotem, kominiarka i ściema, że samochód był w warsztacie. Bo należy niestety wskazać osobę prowadzącą. Inaczej traktują cię jak osobę ukrywającą przestępcę.
Druga rzecz, policja ma 14 dni na DOSTARCZENIE wezwania i okazanie na komendzie zdjęcia. Po 14 dniach nie mogą już nic zrobić.
Inna sprawa - znam gościa, który od około 4 lat (tyle go znam) na wszystkich możliwych targach, wystawach w całej Polsce sprzedaje antyradary i sprzedaje kity ludziom naiwniakom o sposobie działania suszarki i videoradaru i jak przy pomocy jego urządzenia można ustrzedz się przed patrolem. GŁUPCY kupują te kity za 900 złotych!!!
Jeśli ktoś wątpi w moje słowa, niech go tam. Ja na własne oczy miałem przeprowadzoną prezentację działania radaru i wiem swoje.
Najleprzym sposobem na patrole "R" jest jak dotąd radio CB!!!
Tyle ode mnie.
Szerokości - przyczepności!
Marek
  
 
Sa podobno (niestety, tylko podobno - ja czegos takiego nie widzialemu nas w Polsce) srodki w sprayu, ktore po napyleniu na tablice normalnie sa niewidoczne,a jak fotoradar pstryka Ci fotke, to wychodzi im biala tablica..nie do odczytania...W Austrii cus takiego uzywaja..
No ale jak mowie - nie widzialem tego u nas
  
 
markmp2 jednak troche sie mylisz zeby nie powiedziec calkiem, zapoznaj sie z technologia pomiarow urzadzen radiowych, dzialaja one na efekcie dopplera i wystarczy ze na czestotliwosci na ktorej dzialaja pojawia sie "smieci" to wyskakuje bledny odczyt, oczywiscie czestotliwosc jest na tyle wysoka ze nic nie powinno byc ale zadnym problemem jest zrobienie nadajnika ktory caly czas "sieje" i zakluca sygnal
Odnoscie spraya to tez jest prawda, sam moglem go kupic w niemczech i dziala on na zasadzie filtra na pasmo podczerwieni (na tych falach dzialaja fotoradary) a obecnie bez problemu mozna kupic folie ktore robia to samo....
  
 
Powiem Wam że o takie coosik warto się zatroszczyć, ale chyba tylko na zachodzie Polski. Mieszkam w lubelskim i z tego co mi wiadomo na tym terenia nie ma ani jednego fotoradaru. Najlepsza jest blaszana makieta samochodu policyjnego na trasie Lubartów -Lublin kilka kilometrów przed łucką od strony Lublina na tzw. "zakrętach śmierci". No parodia, ale dla nieznajomych... mozna się oszukać. Raz!!!
  
 
slyszalem kiedys o diodzie LED montowanej na podszybiu, ktora swieci w pasmie widzianym przez fotoradar, i przez to na fotce za duzo nie widac.....