MotoNews.pl
6 Powycinać wszystkie iglaki!!!!!! (31030/267)
  

Powycinać wszystkie iglaki!!!!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Moje auto stoi od niedzieli (załatwiam tablice i OC najgorsze jest oczekiwanie na kwitek o znizkach 60 % trwa to i trwa) dzisiaj poszedłem rano zamontować tablice i doznałem szoku szukam autka na podjeździe u mojej babci tam gdzie parkuje a tam na miejscu mojego auta jest drzewo iglaste w kształcie calibry
po ogoleniu drzewa z igieł ukacało się moje czerwone dziecko i mogłem przykręcić tablice.
Drzewo stoi na posesji sąsiada, a gałęcie sięgają na podjazd i zasypują wszystko co się da. Z gościem nie mam jak walczyć a wycięcie gałęci wychodzących za płot skończyło by się cegłą w szybe, pokrowca na auto nie będe kupował bo to nie ma sensu jak codziennie nim się poruszam, garażu nie ma tam jak postawić, więc poradzcie co robić, bo mi ręce opadają!!! Czy jest jakieś prawo na to ?
  
 
mozemy wpas do ciebie i wytniemy iglaka (zrobimy sobie dddduuuza choinke, w koncu ida swieta) bo nas w 3miescie nie znaja jak ciebie --->
  
 
Chyba jest coś takiego że jak gałęzie przechodzą przez płot na inną posesje to można je zciąć. Ale ja prawa nie studiuje
  
 
wez 10 litrow kwasu solnego.

zaczekaj az sasiada nie bedzie w domu.

wylej dookola drzewa - najlepiej podczas deszczu.

po miesiacu sam bedzie musial sciac bo bedzie zagrazac bezpieczenstwu taki suchy badyl.....

oczywiscie pisze w formie zartu bo przeciez ani ja nie proponowalbym takiej rzeczy ani ty czegos takiego nie zrobisz....

  
 
podlewaj przez tydzien solanka.....efekt gwarantowany
  
 
Sprawa wygląda tak!!
Jak wytne gałęzie to - dostane cegłą w szybe, za wiele to nie da bo i tak z reszty drzewa wiatr będzie zwiewał igły na moje auto.

Podlewanie drzewa kwasem, solanką i innymi specyfikami jest utrudnione, bo jest wysoki płot obsadzony zywopłotem, ale będe kombinował bo to chyba dobry pomysł, gościu nie będzie wiedział czemu drzewo usycha
  
 
dlugi kawalek sztywnego weza ogrodniczego (im starszy tym lepszy - tworzywo sztywnieje z wiekiem...)...

wsuwasz pomalutku przy samej ziemi koniec lekko do goru z duzym lejkiem od paliwa i spoko....

nawert nie bedzie wiedzial skad przyszedl cios.....

p.s. stwierdzenie w nawiasie nie dotyczy wszystkiego na tym swiecie...
  
 
Cytat:
2003-11-19 12:56:54, potryk pisze:
dostane cegłą w szybe,



to taj jak LUZ niech rzuca to mi im deszcz zrobimy, a tak juz powaznieto tak jak martinj napisal jest cos takiergo...
  
 
Stary, no sprawa jest tego typu, że mam dobrego kumpla w pracy, który jest prawnikiem. Na dzień dzisiajszy powiem Ci tylko tyle, że zaintersował go Twój problem i jutro napiszę Ci co i jak konkretnie wg kodeksu.
Tymczasem pozdrawiam.
  
 
Cytat:
2003-11-19 14:38:27, wolniak pisze:
Stary, no sprawa jest tego typu, że mam dobrego kumpla w pracy, który jest prawnikiem. Na dzień dzisiajszy powiem Ci tylko tyle, że zaintersował go Twój problem i jutro napiszę Ci co i jak konkretnie wg kodeksu.
Tymczasem pozdrawiam.



Super, będe czekał na informacje jak sprawa wygląda od strony prawnej
Myśle że pare osób z klubu ma podobne problemy, więc wszyscy na tej informacji skozystamy
  
 
jest tak: gałąź możesz obciać, jeżeli siedzi po twojej stronie(tak sie dowiedziałem)...ale w sumie lepiej pogadać z sąsiadem na ten temat.
W moim przypadku jest tak, że mam nad podjazdem
1.rozłożystą sosne
2.dwa iglaki( wtym jeden na 1,5 piętra)
3.olche
4.wielką leszczyne
także jak bym sie posrał to i tak mam podjazd nie domowy ale leśny---zawsze mnóstwo igieł,szyszek, itd......swoją drogą super sprawa....
Ale mialem też wielką gałąz od sosny od sąsiadki na moim kawałku, to ona wręcz prosiła mnie żebym je ściał....bo zabiera tylko światło...także to jest kwestia dogadania się...
  
 
Postaw sobie pergolę ,

cztery słupki ,delikatne zadaszenie

i masz spokuj z igłami

i możesz się

Pozd
  
 
Harry, tak sie sklada ze pracuje w chemii i polewalem kwiaty i krzewy 98% kwasem solnym ale tak 0,5l i naprawde poskutkowalo no ale trawka dookola tez stracila
  
 
Czołem potryk'u!
Sprawa przedstawia się następująco:
Musisz przejżeć kodeks cywilny, artykuł 144 i dalej. Stary, tego jest tyle, że jak by mi przyszło tu pisać, to chyba bym do wiosny siedział. Artykuł ten konkretnie opisuje stronę prawną Twojego problemu.

Jak coś więcej to pisz do mnie na priv.

Pozdrawiam
  
 
jak masz znajomego strażaka to załatw środek pianotwórczy. Jak podlejesz to na 100% uschnie
  
 
Poco takie finezyjne środki starczy kilka literków ON, najłatwiej dostępne i chyba najtańsze, a tak pozatym to proponuje wyznanie z Kargula i Pawlaka co z mojej strony płota to moje.
  
 
ZAWSZE MOZESZ TEZ PRZEJSC DO METOD NATURALNYCH

ZALATW SOBIE JAKIES MILION KORNIKOW I DAJ IM JESC
PO MIESIACY ZOSTANIE KORZEN
  
 
Ej barbarzyńcy...Na drzewach niewinnych się wyżywać nie wolno...
A potryk niech zmiecie lekko szybkie (coby nieco widzieć), a potem dobrze po garach na jakowej prostej da i iglaka wywieje....