(C20NE)Dziwne brzęczenie pod maską po zgaszeniu silnika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich !!
Mam nietypowy problem.Otóż gdy gaszę swoją furkę jeszcze przez chwilę słyszę dziwny dzwięk dobiegający spod maski samochodu (gdzieś z prawej strony)coś jak rozpędzony silniczek który ma zużyte łożysko tyle że w tamtym rejonie silniczków nie ma jest tylko takie walcowate czarne pudeleczko przypominajace beczke moze cos jest w nim ?,a moze ktos juz mial podobny problem? co prawda nie wystepuja zadne objawy aczkolwiek moja ciekawość nie zna granic> (C20NE)
  
 
Moze najpierw otworz maseczke i popatrz. Tam nie ma co sie kręcic po wył silnika. Jedynie moze...ale to duze moze ....sprzegielko od wiatraka padło i jest bezwładny.....Ale to trzeba popatrzec.
  
 
A ten czarny walec to filtr węglowy...
  
 
problem jest dosc zabawny bo gdy zgasze auto mam 3 sekundy by dojsc przyczyny,probowalem kumpla wykorzystac ale ma kiepski zaskok i tak sobie mysle ze moze komus juz tak piszczalo? A co do wiatraczka to rozpatrywalem ta mozliwosc ale piszczy nawet wtedy gdy jest w pozycjio zero. A moze to wiertarka jakiegos tajemniczego blachojada?..Z tym filtrem to powaznie?





  
 
heh, ale dziwnie kombinujesz
włącz silnik, wysiądź z auta, podnieś maskę, pooglądaj, posłuchaj, przegazuj i z nienacka rozłącz jakiś kabelek tak, aby silnik zgasł (proponuję rozpiąć złączkę od czujnika obroów wału korbowego, hardcore'owcy wyjmują kabel zapłonowy z cewki ) Tylko nie próbuj odłączać akumulatora

Podobnie jak koledzy, sugeruję sprawdzić wiatrak, ale nie ten od wentylacji! Chodzi o takie duże śmigło pomiędzy silnikiem a chłodnicą

Z tym filtrem to poważnie, to się nazywa EGR (czy jakoś tak) i jest to jeden z elementów normy EURO-1 (poprawcie mnie jak coś pokręciłem)





ale.... jest jeszcze jedna możliwość, może ktoś kiedyś w Twoim aucie zamontował TURBO i to turbinka brzęczy



  
 
Może to brzęczy któryś z przekaźników koło ECU. (prawy dół, pod nogami pasażera)

W senatorku czasami cosik takiego mi się działo.
Po zgaszeniu silnika, wyłączeniu zapłonu buczało mi cosik tak przez 4-5 sekund... nie wiedziałem co to. Nasłuchiwałem pod maską a tam nic.

Kolejna możliwość. Rzuć okiem... to znaczy uchem...
  
 
Cytat:
Może to brzęczy któryś z przekaźników koło ECU. (prawy dół, pod nogami pasażera)



Kolega chyba jest w temacie....

Problem jest według mnie dość ciekawy i dlatego zdecydowałem się na ten post.To dzieje się gdzieś w głebi Omesi i myślałem że obejdzie sie bez rozkopywania tamtych rejonów. Gaszenie i zapalnie silnika daje mierne rezultaty bo to bzyczy ok 3 sek ,10 zapalań daje 30 sekund nasłuchiwania,dość zabawne to szukanie tej przyczyny.

To coś mędzy silnikiem a chłodnicą również odpada gdyż dźwięk jest bardzo subtelny "coś jak mrówka na motorowerze"

Prawdę mówiąć już sie przyzwyczaiłem do tego dźwięku,jedynie chciałbym mieć ten komort psychiczny by któregoś brzydkiego deszczowego dnia nie zostać ze swoją bestyjką sam na sam w lesie.

P.S Od czego jest ten filtr i czy się go wymienia?


  
 
Filtru sie nie wymienia, raz na cale zycie ...


[ wiadomość edytowana przez: piotrs dnia 2003-12-02 10:17:54 ]
  
 
mi coś brzęczy w silniku przy obrotach powyżej 3 tys. nie mogę dojść co to, tak jakby jakaś blaszka byla poluzowana