Nie chyba - tylko mam nofego polda ! i dylemat

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Złapałem namiar na poldasia z 88 roku !!!
troszki walnięty prawy tył (drzwi i zderzak,klapa).
silnik 1,5 po generalnym w 2001, skrzynia 5, oponki ideal, tapicerka wmiare- nie ma dziur po papierosach (przynajmniej z przodu ),kratka "bezpieczeństwa" miedzy przednimi a tylnymi siedzeniami. . Od strony mechanicznej stan idealny. Buda do wymiany ale on i tak idzie na części do reanimacji mojego. Najgorszy jest lakier !!! kolor niebieski + biały pasek.
Całość za 500 PLN !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Normalnie jestem happy.

-- o tak albo bardziej


Pozdrówka KeeN@z.pl


Zardzewiały "FireBall" 93'



[ wiadomość edytowana przez: keen dnia 2002-10-09 03:02:29 ]
  
 
Cytat:
2002-10-08 11:53:55, keen pisze:
... kratka "bezpieczeństwa" miedzy przednimi a tylnymi siedzeniami ...



A cóż to takiego ? czyżby poldek z "demobilu" milicyjnego jeszcze ten kolor
  
 
Wszystko na to wskazuje
  
 
No to będziesz miał fajny wozik keen
  
 
Cytat:
2002-10-08 12:02:05, GDA pisze:
A cóż to takiego ? czyżby poldek z "demobilu" milicyjnego jeszcze ten kolor



Dokładnie!!! koleś kupił go w 2001 roku. zrobił generalkę i dostał od starych forda. Poldi tak sobie stał i gnił (nawet go ne zarejestrował bo najpierw trzeba by go przemalować) , aż się nim zainteresowałem. Skoda blachy sie do niczego nie nadają. . W nocy go przyprowadze do Ostrowca to sie dowiem co i jak. Koleś mówił że narąbał się przy silniku jak głupi. podobno nie jest to standard 1,5 tylko jakiś modyfikowany. Może być ciekawie. Wyjdzie na to że z dwóch poldków po policyjnych złoże jednego "cywilnego"
  
 
Powodzenia keen i owocnej pracy.
Jak zamierzasz przemycić ten wóz do Ostrowca ?
Trochę się będzie rzucał w oczy
  
 
Tylko troche
Pech tylko w tym, że na desce są dokładnie w tym samym miejscu dziury po szczekaczce co u mnie. Nio trudno poprostu będe musiał oklejić deske.


[ wiadomość edytowana przez: keen dnia 2002-10-08 13:24:04 ]
  
 
Widać z tego że twoim przeznaczeniem są poldki policyjne (może wstawisz koguty)
  
 
To może nie rozbieraj go na części. Reanimuj go i jeździj po mieście i strasz innych, jako SUKA.
  
 
No dzięki ale wole nie być "SUKĄ"
zrobie z niego stos żyletek
  
 
keen - zrób kilka zdjęć tej "radioli" z chęcią popatrzymy na niego
  
 
ok ok
ale zdjęcia zrobie dopiero w domu a przed jazdą farbą zamaluje pasy. wiec efekt w swietle dnia nie będzie najlepszy )
  
 
No panowie po dzisiejszym dniu mam wielki dylemat.

ale od początku.
Wyskoczyłem z roboty punkt 18, Spakowałem kumpli i jade kupować. Dojechałem koleś zaczyna gatke ".... no wiesz troche sie numerki silnika nie zgadzają ....... mam znajomego co tanio nabija ....... puszcze ci go za 400 .........". O KUR.. pomyślałem pier..... taki interes. Omało gościowi gęby nie obiłem. To gnida nie mógł powiedzieć przez telefon nie robił bym ponad 100 km na darmo !!!!!!!!
Niezły dół !!!

Wracam z kumplami do domu. Po drodze knajpka (trzeba łyknąc "bezalkocholowe na poprawe humoru). Wpadliśmy miła mała knajpka. Barman też człowiek pogadać sie dało. Usłyszał o sprawi i wali tekstem " Jest tu taki stały bywalec co ma poloneza chyba z 85 do sprzedania tanio". Zadzwonił. Po paru minutach wpadł facet około 35 lat. Po rozmowie wyszło że ma poldka z 87/88 do roboty za 350 zł. No to rura do faceta do domu zobaczyć te ruine. W stodole stoi poldek faktycznie 87 rok, biały, lewa strona poobijana. Urwany przedni zderzak,brak kierunku i postoju, boczek do wymiany, drzwi z tyłu wgiecone (nie dużo ale otworzyć sie nie da ) z tyłu zderzak złamany, nie ma kloszy z prawj strony. klapa do malowania. Facet dokłada nowy bok. Silnik 1,5 nic interesującego. troszki przyrdzewiały, bateria złom, skrzynia 4.
Zaglądam do środka i Oooooooow tapicerka ideał, deska przejściówka (kwadratowa , 2 nawiewy kwadratowe kratki) zegary okrągłe, poprostu malinka !.
w papierach czysto - pierwszy właściciel. rok prod. 87 pierwsza rej. 88, przegląd skończył się 1,5 miesiąca temu. Oc jest!
Podłączyliśmy kabelki do bryki kumpla. Zapalił z pierwszego podejścia. Jedziemy do knajpy spisać umowe. patrze na wskaźnik bak pełny. Po powrocie do knajpi facet piwo postawił. umowe spisaliśmy i heja do domu.

Teraz mam dylemat. Mój pold caro z 93 jest po czołówce i dachu(zrobiony ale zawsze to nie to). Silnik do generalnego. Atest na butle wychodzi w maju. Most do wymiany, wał do wymiany. tapicerka do wymiany. Całość pod lakier. oc wychodzi 29-X

Nie wiem co robić ale mam ochote pchnąć mojego i zrobić nowego. Co wy na to. Jeździć bryką o 6 lat starszą ale lepszą ?
Nowa instalka gazu wyniesie mnie około 1000 przegląd i rejestacja 250 zł. Blachy zrobie z kumplem (w sumie koszt młotka,szpachli i farby). Może dam rade pchnąć mojego za 1500 tyś. to tylko jakieś 500 dołoże.

Pomóżcie mi bo naprawde nie wiem co wybrać.


ps. Biały: miałeś racje że coś przy tym radiowozie śmierdzi.



Pozdrówka KeeN@z.pl


Zardzewiały "FireBall" 93'

[ wiadomość edytowana przez: keen dnia 2002-10-09 03:03:26 ]
  
 
Według mnie keen, jak sie dobrze zakręcisz, to po sprzedaży tego Caro za 1500 PLN, to starczy ci to na remont tego starszego. A jeździć autem po czołówce to nie wygląda dobrze, choćby nie wiadomo jak dobrze był zrobiony. Ja bym zrobił tego starszego. Powodzenia. Sie ma.
  
 
po czołówce, to jeszcze pół biedy. mnie bardziej martwi ten dach... ja bym remontował '88
  
 
Mimo wszystko chyba zrobie renowacje mojej starej doprej carówki. Zrobiłem nią ponad 100000 km. Poza tymi usterkami nic sie jej nie działo. Ciekawe tylko czy wał i most z 88 będą pasować do 93' 1,5 gle?
  
 
Wał i most powinny pasować.Na twoim miejscu wolałbym jednak jeżdzić starszym ale nie walonym.Zresztą te modele poloneza zawsze mi się podobały
  
 
człowieku - jak i jedno i drugie jest wąskie to sie nie zastanawiaj - wskakuj w przejsciówkę! To sie praktycznie niczym nie różni - tylko lampy i zderzaki!

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Jendak wole 93'.To chyba sentyment. Zrobiłem nim sporo i w sumie dopsze mi sie nim jeździ.
Co sie da wsadzić do mojego to wezme z nowego reszte do komisu. Za silnik , skrzynie i szyby cała kasa za zakup (350 zł + paliwo w tamtą strone) mi sie zwróci. błachy rozkręce i zostawie. Może komuś się przydadzą . Na fotele już mam kupca po 50 zł za sztuke. na tylne drzi pasarzera też jest kupiec. jeśli ktoś potrzebuje jakiś części to moge tanio sprzedać. Mojego doprowadze do stanu idealnego w ciągu dwóch tygodni.
  
 
Witam
A widzisz Keen jednak wiedziałem.
Szczeże powiem tak: sprzedaj tego swojego i rób tego co kupiłeś to chyba taki sam jak mój prawda? z tego co zrozumiałem różni się tylko wnętrzem???
Pozdrawiam i służę pomocą jakby co
Bialy_1987