Fatum???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Chyba w poprzednim życiu dokonywałem strasznych czynów....bo ostatno wszystko mi się wali.....a dziś dołożył mi jeszcze esperak.....

Nie świeci mi wskażnik ciśnienia oleju - mam nadzieje że przepaliła sie tylko żarówka, bądź coś nie kontaktuje w zegarach.....
W przeciwnym wypadku bede musiał wymieniać czujnik...który jak znam życie jest cholernie drogi .....ale w sumie to nic....


....dziś wracając do domu , z pod poprzedzającego mnie samochodu wystrzelił kamień i uszkodził mi przednią szybe

Początkowo pojawił się odprysk o średnicy 8mm..... niestety jak przejechałem pare km... od odprysku zaczeły rozchodzić się 3 rysy

Tak wiec czeka mnie klejenie szyby bądź co gorsza jej wymiana

Czy ktoś może polecić zakład w wawie gdzie pokleją szybke za nieduże pieniądze...???

  
 
Jesli rozchodza sie 3 rysy - to moja dobra rada - nie klej - szkoda kasy - za klejenie zaplacisz 100 zyla najmniej (przynajmniej ja tyle placilem - jesli ktos zna taniej, niech da znac), a mi klejenie zaczelo puszczac po okolo 2 miesiacach. nowa szybka przednia do esperaka to okolo 400 zyla (wtedy kiedy ja potrzebowalem) Znam taniego goscia, zapodam telefon do niego jutro jak znajde, bo teraz nie wiem gdzie jest wizytowka do niego...
  
 
Co do czujnika ciśnienia oleju u siebie miałem coś podobnego, tylko tyle, że raz było a w wiekszości przypadku było brak sygnalizaji.
Powodem były styki wiązki elektycznej do czujnika. teraz jest o.k.

Natomiast szybka być może dołożyć trochę grosza i mieć spokój do nastepnego razu.
  
 
ale problem w tym że nie mam $$$ na nową słyszałem że gdzieś łatają za 60 zł....może utrzyma.....

jak pęknie to bede jeździł aż mi dowód zabiorą....trudno takie życie
  
 
Szyby kleją na ul. Połczyńskiej (chyba 73 B), 50-100m za skrzyżowaniem z Lazurową jadąc w kierunku centrum.
  
 
Cytat:
2003-12-04 02:23:24, Tomek-Mydlowski pisze:
ale problem w tym że nie mam $$$ na nową słyszałem że gdzieś łatają za 60 zł....może utrzyma.....

jak pęknie to bede jeździł aż mi dowód zabiorą....trudno takie życie



Ja też kleiłem - efekt był taki że pół roku później i tak musiałem wymienić... Moim zdaniem jednak szkoda kasy.

Wymieniałem w zakładzie w morach , za tesco, tel. 7222681

O ile pamiec mnie nie zawodzi to tel 7205531 jest do warsztatu w którym kleiłem szybę . Płaciłem coś koło 80 PLN z fakturą.
  
 
Niestety nie pomoge w zaden sposob...

ale prosze o wiecej informacji o klejeniu, jak to robia?
czy to widac? etc...
czy Niebiescy moga sie tego czepic??
  
 
Tomku - Ty to masz przerąbane. Naprawdę współczuję. Podziwiam Cię za to że masz jeszcze siły żeby wojować z tymi usterkami. Bądź dzielny i nie zanieczyszczaj Wisły.
PS. Rok temu wymieniałem szybę i zapłaciłem 400 zł (za wszystko) ale szyba była "biała" (tzn bez paska u góry)
  
 
Mi tez raz kamien uszkodzil szybe ale wszystko pokrylo PZU
  
 
ja jak jakies 1,5 roku temy wymieniałem szybe to pacilem coś koło 270 zł szyba była z tym paskiem u gury
  
 
o mnie szyba kosztuje 440 zl z wymiana+ aparat fotograficzny gratis
bez wymiany i bez aparatu 270

Lee TU sa 2 zdjecia niewiele widac ale zawsze cos
  
 
Widzę ,że nawet Tomek nie czyta działu FAQ Zoltara

oto link:

https://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=21520&hq=szyba&f=17&m=flat
  
 
Czy w takim wypadku można wyegzekwować od sprawcy pęknięcia szyby cokolwiek? Jak to regulują przepisy???
  
 
Cytat:
2003-12-04 18:56:55, rjsunset pisze:
Czy w takim wypadku można wyegzekwować od sprawcy pęknięcia szyby cokolwiek?



Ale sprawcą jest kamyczek - ciekawe gdzie ten kamyczek ma wykupione OC?
  
 
Cytat:
ciekawe gdzie ten kamyczek ma wykupione OC?



W kamieniołomach
  
 
Ja kleiłem 8 ramienną gwiazdkę o średnicy ok 3 cm. Pół roku i nic się nie dzieje, ale został ślad - odbarwiona 3mm plamka (bo kamień wybił dziurkę). Do tego mam to centralnie przed oczami. Kilka tygodni przeklinałem ale w końcu się przyzwyczaiłem. Płaciłem za naprawę 70 zl, trwało to 30 min.
  
 
Tak, piotr-ek, ale kamyczek moze jechac np na ciezarowce ktora wiezie gruz i wskoczyc wprost na Twoja szybe... A ty wtedy spisujesz numery i dzwonisz na policje ze kamyczek z takiego, a takiego samochodu spadl Ci na szybe...
p.s. nie mam wyrzutów sumienia, po tym jak ostatnio (jakims?? ) cudem ominalem rure spadajaca z ciezarowki... Kiedys krecilem ostro kiera zeby wyminac korytko do spuszczania betonu ktore spadlo z betoniarki...
  
 
Przeciez AC to pokrywa
  
 
kiedyś ktoś pisał że jest prób opłacalności zgłaszania szkód na AC.
trzeba polizcyć i zgłosić albo nie.
wg. mnie nei ma sensu
  
 
Cytat:
2003-12-04 19:34:33, Krawat pisze:
Tak, piotr-ek, ale kamyczek moze jechac np na ciezarowce ktora wiezie gruz i wskoczyc wprost na Twoja szybe... A ty wtedy spisujesz numery i dzwonisz na policje



Wtedy jak najbardziej tak. Przypomina mi się Związek Zdradziecki, rok 1986, trasa Medyka-Kijów-Uzgorod-jakieś tam przejście na Węgry. Droga szutrowa (u nich standard robienia nawierzchnii to wylanie smoły i posypanie jej kamieniami), kamienie walą gdzie popadnie, przed nami - no 200m przed nami jedzie jakiś kamaz. Ojca syrenę wyprzedza wołga i wjeżdża między nas a kamaza. Za chwilę gwałtownie hamuje już bez przedniej szyby. Wtedy dowiedziałem się, dlaczego ruscy często na lampach mieli założone siateXy i skąd przywędrowała to moda do naszych tjóningowców.