MotoNews.pl
  

Masz ci babo placek .... 2107-zgasła i nie chce zapalić

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tak na pierwszy strzał to witam wszystkich(albo Wy mnie-bo to mój pierwszy występ) i życze wesołej końcówki świąt...

Mam trochu problema z moją 2107 i prosiłbym o jakieś wskazówki

Problem zaczął się od wizyty u mechanika przez duże M, faceta z dwoma lewymi rękami itd.

niepotrafił wymienić rozrządu i podrzucił cichaczem do innego(dalej dzwoni), miał wymienić zawór nagrzewnicy i wstawił ze starymi uszczelkami(jakieś 2 litry płynu w aucie), obniżył zawieszenie (...i dobija jak jade samemu, niezabieram więc zabardzo pasażerów), pomijam fakt, że ekonomizer(tzn. ten wskaźnik) i obrotomierz latają jak im się podoba i to że na dachu jakąś śmieszną substancją porobił swoje prywatne notatki i jest problem ze zmyciem...
...zacząłem więc samemu siedzieć, zawór porobołem i jest git, potem padł rozrusznik, kupiłem nowy i odkryłem że stary padł z powodu uszkodzonej kostki w stacyjce bo nieodbijała (czy jakoś tak) i się biedak spalił. Odpaliłem maszyne i chodziła że ash miło (z wyjątkiem stuków z rozrządu ale to z czasem sie zrobi), wyjechałem więc z garażu i prosto na stacje ale niedojechałem bo brakło paliwa, dopchałem więc, zatankowałem i....niekce palić!!
przyjechał znajomy i próbował mnie troche ciągnąć i po ok 20 minutach zabawy odpalił jeden gar...??!!...kwile pochodziłi zgasł. Nic więcej niepotrafiłem zrobic, więc zostawiłem autko na stacji i z akumulatorem w łapach poszłem się wyspać. Z samego rana popędziłem do autka i na wszelki wypadek zabrałem nowiutkie świece, posprawdzałem styki ale dalej nieodpalała!! W końcu trzeba było cholować do garażu i stoi, jest mi bardzo pilnie potrzebna a niebardzo wiem od czego zacząć, więc proszę o jakiekolwiek wskazówki i sugestie

dodam że przed przyjazdem na stacje nalałem ok 1 litr jakiejś bezołowiowej ale paliła bez problemu, wszystko cacy do momentu jak zgasła przed stacją jak mniemam z powodu braku paliwa...

objawy są takie jakby niemiała iskry albo miała ale zasłabą, ale nieznam się więc moge być baaardzo daleki od prawdy...

pozdrawiam
  
 
czesc no niestety jak ktos grzebal w rozrzadzie niefachowo to sprawdz ": czy znaki na kolach sie pokrywaja ,jakie sa lusy na zaworach,ustawienie zaplonu ,przerwe ewentualnie kable od aparatu do cewki gdzies moga masowac.pozdrawiam mkee
  
 
no ja bym zaczal od posprawdzania czy wszystkie kostki i kabelki siedza na miejscu, potem popatrzylbym na aparat zaplonowy. Moze kondensator padl? a moze kabelek do cewki nie styka lub urwany?
a masa jest dobra, solidna?
a patrzyles, czy wacha dochodzi? mogla tez pompka poleciec... sprobuj recznie podpompowac tym pierdzielnikiem od spodu pompki (taki metalowy jezyczek, jeslis niezorientowany)
  
 
Może to jednak nie z powodu braku paliwa stanąłeś w drodze? Pewnie zapłon, albo rozrząd, albo elektryka, albo gaźnik zapchany farfoclami z dna zbiornika, albo złe siły się jakieś zalęgły Powodzenia i nie zrażaj się do łady. Zdejmij kopułkę rozdzielacza, popatrz dłuższą chwilę czy wszystko jest na swoim miejscu, Różne śrubki lubią się odkręcać w najmniej oczekiwanych miejscach.
Pozdrawiam i witam w klubie
  
 
Moja technika na rozwiązywanie tajemnych niemocy w odpaleniu każdego auta banzynowego jest następująca:
1. Czy jest iskra?
Wykręcić świece, zmasować kładąc np. na pokrywie zaworów i poprosić kogoś o puknięcie rozrusznikiem. Jak nie ma przeskoków na elektrodzie świecy, to szukamy przyczyny. Czy jest napięcie na cewce? Kopułka ....
2. Czy idzie paliwo/ gaz? Najlepiej na benzynie sprawdzić czy pompka tłoczy paliwo do gaźnika? Dalej wyczyścić dysze...

To najprostrze czynności, ale zapewniam, że w 80% na pewno wytypujemy miejsce, w którym nastąpiło niedomaganie.
Powodzenia w naprawie i napisz jak sobie poradziłeś.
  
 
no więc jest tak prosze państwa:

paliwo jest, więc pompa gra
kabelki i kostki ok (a przynajmniej nic niepokojącego niewidać),
kondensator założyłem nowy ale co jest dziwne to działanie rozdzielacza zapłonu...jak zdejme kopułkekręce płytką oporową w lewo to czuje, że w spoczynku niedochodzi całkiem do lewej strony (a mniemam że jest tam jakaś sprężyna która powinna to wszystko wracać by był jakiś styk czy cuś),
kolejną rzeczą jaką zauwarzyłem to iskra pojawiająca się na 3 świecy patrząc od chłodnicy, iskra jest słaba ale zawsze to coś, natomiast na innych świecach niepojawia się iskra,
wysnułem więc wniosek, że coś jest nie tak z rozdzielaczem, bo trudno żeby naraz 3 kable padły (??)

czy Waszym zdaniem na podstawie podanych objawów mogę wykluczyć cewke i reszte elektryki a ograniczyć się jedynie do rozdzielacza i ewentualnie kabli??

i jeszcze jedno...
czy na kopułce jest jakieś oznaczenie jak powinna być założona, bo zauwarzyłem że opis kolejności podany na bloku silnika sgeruje inne doprowadzenie kabli do kopułki (chodzi o kolejność pracy cylindrów) ale autko mykało na takim ustawieniu??
  
 
W samarce jest coś takiegojak "moduł" w aparacie zapłonowym. Pamiętam, że kiedyś walczyłem z nim długo -wymieniłem 2 moduły, które się "paliły"..wszystko wróciło do normy kiedy wymieniłem cały aparat .
Może to to(nie wiem jak to się sprawdza . ja mam dwie samary więc włożyłem z jednej do drugiej i wiedziałem o co chodzi
OT METODA)
  
 
no i proszę państwa jest tak:

wymieniłem cewke, przerywacz, kondensator, kopułke i.... no i sie poddałem

jutro wyjeżdzam na sylwestra i musiałem na bank zostawić autko sprawne więc podjechałem do elektryka...

...się okazało, że przy wymianie przerywacza jakiś przewód uszkodziłem, w kopułce miałem wypaloną jedną ścieżke, cewka była dobra ale coś (jakiś plastik) z aparatu mi się zgubił, poza tym miałem przewód od cewki do rozdzielacza o za duzym oporze (nieznam się na kablach więc uwierzyłem)...facet robote wykonał w 1,5 h i skasował 150 zł, niby dużo ale zakład miał jush zamknięty i siedział w rozliczeniach bo to koniec roku...

...ogólnie to szkoda że niemiałem czaasu i garażu z prądem bo być może siedziałbym kilka dni ale autko by kilka dni temu mykało a tak tylko marzłem w blaszanym i nieoświetlonym garażu, no ale i tak bywa

dziękuje więc wszystkim za pomoc i chęci!!

pozdrawiam i życze szampańskiego sylwestra, szerokich dróg, gumowych drzew i samych stylistycznych lub tuningowych nasiadówek w garażach w ym nowym pędzącym do nas roku

... a tak przy okazji gdyby się okazało że jakiś klubowicz mieszka w Rudzie Śląskiej to niech da znak, może następnym razem coś razem pokombinujemy... moje GG 3422937
  
 
Witam
poszukaj odpowiedzi w innym watku pt wzkazówka obrotomierza tańczy, jak padnie łozysko w aparacie zapłonowym, to na którym opiera się przerywacz, to dokładnie sa takie objawy, przecwiczyłem to niestety
  
 
Cytat:
2003-12-27 18:01:40, Alu pisze:
czy na kopułce jest jakieś oznaczenie jak powinna być założona, bo zauwarzyłem że opis kolejności podany na bloku silnika sgeruje inne doprowadzenie kabli do kopułki (chodzi o kolejność pracy cylindrów) ale autko mykało na takim ustawieniu??



masz takie wyciecie z jednej strony - nie sposob zle zalozyc kolpulki. Ja natomiast tez trafilem na taka z inaczej ponumerowanymi garami. 1 zamieniono z 4.
czemu? - nie wiem. Moze to kopulka uniwersalna, pasi do roznych aut.... w kazdym razie ruska.
  
 
Cytat:
2003-12-27 09:33:01, Lewy_lowicz pisze:
Moja technika na rozwiązywanie tajemnych niemocy w odpaleniu każdego auta banzynowego jest następująca:
1. Czy jest iskra?
Wykręcić świece, zmasować kładąc np. na pokrywie zaworów i poprosić kogoś o puknięcie rozrusznikiem. Jak nie ma przeskoków na elektrodzie świecy, to szukamy przyczyny. Czy jest napięcie na cewce? Kopułka ....



A jeśli jest iskra?

Cytat:
2. Czy idzie paliwo/ gaz? Najlepiej na benzynie sprawdzić czy pompka tłoczy paliwo do gaźnika? Dalej wyczyścić dysze...



Paliwo idzie. Które (jakie) dysze?

Cytat:
To najprostrze czynności, ale zapewniam, że w 80% na pewno wytypujemy miejsce, w którym nastąpiło niedomaganie.



Moja łada nie chce współpracować od 5-go stycznia, od godz. 17:00.
Aku był padnięty. Naładowałem. NIC!!!
Próbowałem pociągnąć kablami z furgonu dostawczego. NIC!!!
Prawdopodobnie świece mogą byc mokre, ale jeszcze nie wykręcałem.
Czyżby zapłon sie przestawił ??? Jak to sprawdzić???

Na zaciąg się boję, bo jak spitolę sobie rozrząd to się potnę.
Ponoć można na zaciąg z rozrusznikiem,
ale też się boję, bo nigdy tego nie robiłem (nie było potrzeby).

Już czwarty dzień wspieram komunikacje miejską
i chciałbym przestać, bo drożej, zimniej, dłużej, etc...
  
 
PANOWIE COS NIE TAK!!!PRZYNAJMNIEJ RAZ LUB DWA RAZY W MIESIACU MOJA ŁADNA NIE CHCE ZAPALIC.MIALEM JUZ TAK TRZY RAZY ZE PO DLUZSZYM NIEJEZRZDZENIU NP. RANO ,WSIADAM ODPALAM I NIC NAWET NIE ZASKOCZY I NIE DAJE OZNAK ZE ZARAZ ZAPALI.ANI NA GAZIE ANI NA PALIWIE I TAK DO MOMENTU AZ PADNIE AKUMULATOR.ZA KAZDYM RAZEM JEST WSZSYTKO SPRAWDZANE PO PRZETRANSPORTOWANIU DO GARAZU I TYLKO CIAGLE KRECENIE ROZRUSZNIKIEM POTRAFI TO ODPALIC.WCZORAJ ZE NIE MIALEM WYJSCIA POCIAGNOL MNIE SZFAGIER SWOIM GOLFINA I ZAPALILA BEZ ZADNEGO ALE I DZIS RANO TEZ NIE MIALA ZADNEGO PROBLEMU.CO SIE DZIEJE,SPRAWA JEST DZIWNA BO WSZYSTKO JEST NA OKO OK,ZAPLON,SWIECE....WSZYTSKO GRA.KTO MA POMYSL CO MOZE BYC PRZYCZYNA TAKICH AWARJI OKRESOWYCH??PROSZE O POMOC.JAK BY NIE BYLO LADA ODPALA PO CZASIE I TO BEZ ZADNYCH POPRAWEK,POPROSTU TRZEBA SIE NAKRECIC I NAJESC WSTYDU JAK SIE PCHA DO GARAZU

[ wiadomość edytowana przez: maniek0011 dnia 2006-06-24 16:12:43 ]
  
 
Nie no zaraz mnie szlak trafi i ja sprzedam.Dzis rano powtorka,dostalem nowy akumulator i tak krecilem ze mi sie znudzilo i poszedlem na autobus.Moja lada nie chciala znowu zagadac.Nie wiem co jest.Filtry sa czyste i ten od gazu tez,swiece nowe razem z aparatem i kablami itd.Rozkladam rece.... Czy wie ktos moze czy to nie jest zalezne od zle ustawionego zaplonu?Ustawialem go i jest elegancko tylko ze jak postoji przez noc to tak sie czasem dzieje i zawsze mam tak rano.SMIERC AUTOBUSOM! Zuccie jakiegos pomysla co to moze byc
  
 
posprawdzaj ten zaplon zeby miec 100% pewnosci , rozrusznik moze?? nieiwem czy jest w 07 moduł , takie czarne cus prostokatnego w samarze przykrecone pod szyba co czasami tez robi problemy ..
  
 
I jest przyczyna !!!!! Wystarczylo zeby ojciec zszedl i zajzal pod maske.Popatrzyl podumał..... zdjol kopulke od aparatu i kazal zakreci..... Potem zekł spokojnym glosem: Za duza przerwa... he he.Zalozyl kopulke i kazal zakrecic.Chyba wiecie co bylo dalej.Dziala jak marzenie.Pamietajcie o tych malych blaszkach jak wam nastepnym razem nie bedzie chciala Ładzina palic.Pozdrawiam wszystkich