Pierdyknął mi tłumik na całym szwie ...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
MOŻE ZAŁOŻYĆ INNY - CHODZI O TO ZE JAK JUZ MAM GO ZMIENIAĆ,TO MOZE NIEKONIECZNIE NA POLDKOWSKI.MACIE JAKIEŚ NAMIARY NA TŁUMIKI KTÓRE BEDĄ DOBRZE PASOWAŁY DO SILNIKA 1,6.AHA NO I ROZUMIEM ŻE NIEOBEJDZIE SIE BEZ PRZERÓBKI PRZY ŁĄCZENIU RUR ALE.... MOZE COS WYMYŚLICIE ))

aha i tym którym to przeszkadza sorry za capsa
  
 
te krzyczący... a ktory Ci ten tłumik pierdyknał?
  
 
a sorry ,pisałem w pospiechu.co do tłumika to końcowy oczywiscie.
  
 
fiatowski przlotowy załóz...
  
 
czytałem kiedyś nawet tu gdzies opis tej opercji.ale spytam zanim sie pod nim połoze.duzo jest przerabiania czy wchodzi jak ten stary i tylko problem z wieszakami zostaje????
  
 
nie jestem pewien ale chyba nie powinno byc problemów... zajrzyj do artykułu olka w Warto Wiedziec
  
 
ok dzieki wielkie i pozdrawiam.
  
 
Ja zmieniałem 2 dni temu komplet tłumików - przez 2 miesiące miałem dzuiry w ostatnim i środkowym i.... trzeba przyznać że nawet przyjemnie buczało,ale.... teraz jest DUUUŻO LEPIEJ. Nie ma to jak fabryczny wydech - cichutko i spokojnie!

Co do tej przeróbki na fiatowski, to propozycja ciekawa, tylko nie wiem czy efekt jest wart zachodu - namęczysz się na pewno trochę przy przeróbce..
  
 
hmmm ,no własnie ale niechodzi o sama robote tylko propozycja załozenia przelotowego tłumika jest mało oryginalna.Wole juz założyc odpowiedni tłumik.Myslałem że są jakies tłumiki od innych bryczek co ładnie sie komponuja z carakiem.Ale dzieki za wszystkie rady wszystkim .pozdrawiam.
  
 
Zaraz odwiozą mnie do Tworek...
Wróciłem właśnie z akcji wymiana wydechu.Wymieniałem na nowe długą rurę i środkowy tłumik.No i jestem tak wkur...że szlag mnie trafi za moment.
Najpierw długa rura (mam silnik 115C więc jest ona cholernie długa) okazała się zbyt długa i musieliśmy ją skrócić Potem okazało się,że wyginał ją jakiś imbecyl i kompletnie nie pasuje profilem do mocowania na dwururce i przy skrzyni a na koncu wyszło,że skurwielstwo ma zbyt dużą średnicę i nie daje się zacisnąć obejmą na dwururce.Jutro czeka mnie demontaż ustrojstwa, wyginanie i zrobienie dodatkowych nacięć, aby dało się to gówno zacisnąć porządnie.
Oczywiście jest to rzemieślniczy shit,albowiem w mieście Bydgoszcz fabrycznych rur do DF się nie uświadczy .Następnym razem przerabiam wydech na Poloneza - przynajmniej są dostępne oryginalne części.
Na pohybel rzemieślnikom produkującym takie nie pasujące do niczego gówna!!!
PS.W związku z tymi przygodami nie założyłem jeszcze końcowego tłumika (mam fajną samoróbę z kwasówki) i muszę stwierdzić,że pomimo jego braku oraz nieszczelnemu połączeniu dwururka/rura jest cichutko Wniosek - tylny tłumik jest praktycznie zbędny
  
 
hehe no widzisz jak to jest z tymi rzemieslnikami.do dupy robia graty i koniec,ale co tam czasem sam kupuje taki9e lipne częsci.
cena jednak bierze góre.....czasem.
  
 
No,dzisiaj podgiąłem rurę,podciąłem ją lekko i pasuje w miarę.Najważniejsze,że jest porządnie zaciśnięta na dwururce.Nadal jednak brak tylnego tłumika okazało się,że ten z kwasówki ma zbyt małą średnicę rury,więc musze i tak zakupić nowy .
  
 
kup na giełdzie,ja kupiłem aluminiowany w b. dobrym stanie za 3o zł.
  
 
Akcja WYDECH opanowana po wielodnowych zmaganiach Pomimo wczesnej pory jestem już dziś po zamontowaniu koncowego tlumika oraz chromowanej końcówki nań, dzięki której moje auto wreszcie trafi na stronę WT
Jednak ciutkę ciszej z tylnym tłumikiem...
  
 
Cytat:
2004-02-01 09:33:14, kaovietz pisze:
Akcja WYDECH opanowana po wielodnowych zmaganiach Pomimo wczesnej pory jestem już dziś po zamontowaniu koncowego tlumika oraz chromowanej końcówki nań, dzięki której moje auto wreszcie trafi na stronę WT
Jednak ciutkę ciszej z tylnym tłumikiem...



Najpiękniej wydech w Polonezie brzmiał po tym jak urwał się środkowy tłumik... to było COŚ!!!
  
 
Witam, szukalem, szukałem ale sie nie doszukałem, wiec podpinam sie tu-czy po wymanie tlumików(koncowy+nastepny +rureczka) nalezy wyregulowac zawory, zaplon i gazownie? w czym moj problem? Po uroczystym gmeraniu w sobotni dzionek polonezika po brzuszku, dostal w prezencie urodzinowym (juz rok jak u mnie) nowe bebeszki, przy okazji umylo sie z soli co nie co i pomalowalo to i owo, zalozylem wiec to ustrojstwo-jakby glosniej pracowal i obroty nie te i jakos...inaczej od spodziewanych efektow.Myslalem ze jak nowe bez dziur to jakos ciszej winien pracowac a tu odwrotka...czy regulacja powyzszych zalatwi sprawe?czy mam sie przyczepic do czegos innego?
pozdrowienia
tijo
  
 
Trzeba pojeździć parę dni, niech się wygrzeje i uszczelni. Regulacja gazowni i gaźnika będzie konieczna jak najbardziej, ale w niewielkim zakresie.
  
 
Cytat:
2005-03-21 16:04:52, Hubiszon pisze:
Trzeba pojeździć parę dni, niech się wygrzeje i uszczelni. Regulacja gazowni i gaźnika będzie konieczna jak najbardziej, ale w niewielkim zakresie.



a co gaźnik i gazownia ma do wymiany wydechu ???? prosze mi logicznie wytłumaczyć bo to tak jakby wymienić klocki hamulcowe i ustawiać geometrie
  
 
może gdzieś wydech dotyka podłogi?
  
 
może gdzieś wydech dotyka podłogi?