Coś mi puka z tyłu!!!!!!!!!!!!!!!!!!

No napewno to nie było to co wymieniłeś, bo uszkodzone łożysko lub piasta "szumi" a nie "stuka". A sprawdzałeś łączniki stab. gumki stab. i inne gumowe elementy podwozia, które w aucie z takiego rocznika mogą poprostu przestać być już gumowe

Tak jak napisał Cigi sugerowałbym gumy stabilizatora.
Mam ten sam rocznik i... też mi puka z tyłu. Co ciekawe kiedy auto jest dociążone (ktoś siedzi z tyłu) tego stukotu nie słychać.

Mechanik dokładnie oglądnął mi Toyotkę i stwierdził że gumy stabilizatora są do wymiany - jest luz. Jedna to koszt 11 zł, robocizna to nie wiem (będę wiedział jutro ) Dodam tylko, że kiedy wcześniej byłem na przeglądzie w stacji diagnostycznej to tego nie wykryli (też prawie idealny stan zawiechy )

I wypuść tego gościa z bagażnika, to przestanie pukać

A tak serio to też stawiam na gumy stabilizatora, też mi kiedyś autko tak pukało, zwłaszcza przy wchodzeniu w zakręty.

Możesz goscia posadzić obok siebie i sie przejechać, żeby sam usłyszał.

O kurde, tylko nie wiem czy ta guma nie pukałaby pod całym tyłem? Bo mi tylko prawy tył... )

Cytat:

2004-01-06 13:53:07, matyr pisze: O kurde, tylko nie wiem czy ta guma nie pukałaby pod całym tyłem? Bo mi tylko prawy tył... )

Nie, mówie Ci u mnie było tak samo, dlatego bardziej pukało jak sie wchodziło w zakręt i auto sie przechyla a przynajmniej jest wieksze obciażenie na jeden bok, no wiesz fizyka i te sprawy z siła odsrodkową .

Ja mialem niedawno Yarka co mu cos klepalo z lewego tylu.
Brzmialo to jak niemetaliczne gluche stukniecia, np jakbys tegim
gumowym mlotem walil np. w plyte podlogowa (generalnie w gruba
blache). Ten dzwiek dobywal sie tylko na wiekszych wybojach.
Okazalo sie, ze amortyzator byl trafiony...
Nie weim czy w Twoim przypadku to amorek, ale niestety wiele
na to wskazuje. Chyba powinienes rozpoczac od wizyty na kanale.
Przejrzyj sobie spod auta. Jesli to nic nie podpowie, to postaraj sie
zaliczyc "trzepanie" amorkow na "sciezce zdrowia", niekoniecznie
w ASO (kasa..), ale jest wiele dobrych warsztatow. Kiedy ostatnio
badales tlumiennosc zawieszenia ?

Pozdr.

Przez serial co też i w którym miejscu puka mi pod autem przechodziłem dość długo po obniżeniu mojego bolidu toteż polecam zwrócić uwagę, jak już wszystko zawiodło, na układ wydechowy, może rura przechodzi cokolwiek blisko podłogi albo blisko jakiegoś elementu zawieszenia i sobie puka od czasu do czasu, wejdź pod auto i pomachaj rurami w pionie i w poziomie, może to tam gdzieś akurat

Cytat:

no hej, wiesz co, telepali mi amorkami jak tylko auto kupiłem i chciałem dokładnie wiedzieć co trza w nim szybko zrobić. To jakies 2 miesiące temu... )) No i sprawnośc przodów wyszła na 70%, a tyłu na 60%, to podono dobry wynik... Pozdrawiam i oczekuję na jeszcze.

Co do sprawnosci amorków to ja kupowałem auto miesiąc temu i mi również telepali toyotką. Sprawność wyszła i z przodu i z tyłu ponad 70%... a potem pojechalem do mechanika i po przejechaniu się stwierdził, że przednie amory są nieco słabe... i dodał, że te testy na trzepakach są tak naprawdę niewiele warte. I mu wierzę... w poprzednim aucie też tak miałem że niby było oki (na teście) a na dziurach trzeba było uważać żeby języka nie przygryźć... Poza tym to, że wyszło ok to chyba nie znaczy, że nie może stukać...

Dodam tylko, że to nie jest jedna guma stabilizatora tylko co najmniej dwie... (dokładnie ile to nie wiem...) stąd może być pukanie tylko z jednej strony.

No dobra, widzę, że te gumy wyrastają na prawdziwego faworyta.. )) Ja też jestem za gumami, tym bardziej, że kosztują chyba 1/30 tego, co amory. Także zniszczonych amorów w ogóle nie dopuszam do głowy. ) Podjadę do tego fachowca i podpowiem gdzie spojrzeć. Pozdro.

Cytat:

To chyba raczej nie guma - u mnie w Carinie, jak były te gumy do wymianyto raczej dochodziło skrzypienie, niż stukanie.

A u mnie właśnie słychać głuche stuknięcia i to z jednej strony... Właściwie to już chyba nie słychać bo dziś odebrałem samochód od mechanika i jak na razie (przejechałem z 7 km - od mechanika do domu, również po wybojach itp. nierównościach) nie usłyszałem znajomego stukotu... więc... chyba to jednak te gumy. Jakbym to znowu usłyszał to dam znać ale oby nie...