MotoNews.pl
12YARISKA w zimie (35565/18)
  

YARISKA w zimie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Posiadam Yariskę z roku 2003, obecnie jest to jej pierwsza zima. Jestem trochę zaniepokojony, ponieważ słyszę "trzeszczenia" przedniej szyby - przynajmniej dobiegają z tych okolic. Nie wiem czy to zmiana temperatury wpływa na np. uszczelki, czy też jest to jakaś wada która teraz wyszła.
Jeżeli ktoś z Was spotkał sie z tym problemem to proszę o radę.
  
 
Moja Yariska przeżywa już 4-tą zimę i nic jej nie trzeszczy. Jedyny problem pierwszej zimy to był akumulator (ale miałam jakiś taki japoński malutki jak do zabawek ) po wymianie na inny nie ma w zimie (i nie tylko) żadnych problemów i niezidentyfikowanych odgłosów.

Pozdrawiam
Katka
  
 
u mnie nie trzeszczy szyba a rozrusznik hehe... olewam go
  
 
Cytat:
2004-01-08 10:58:54, MarQs pisze:
u mnie nie trzeszczy szyba a rozrusznik hehe... olewam go



Mój trzeszczał do poniedziałku. W ASO rozkręcili,wyczyścili, nasmarowali i jest oki.
  
 
A u mnie też smarowali i nic to nie dało. Więc pojechałem do innego ASO i mi go wymienili.

A może to nie szyba trzeszczy, tylko deska rozdzielcza w okolicach szyby? Chyba to bardziej prawdopodobne.
  
 
U mnie trzeszczy właśnie deska - ale to z zimna...

może u ciebie jest podobnie

(a rozrusznik nic - wy jakieś złomy macie :lol
  
 
Moze być deska (zmiana nagła temperatur ) ... mam to samo
  
 
u mnie trzeszczy mnóstwo rzeczy, łacznie z plastikami na słupkach, deską, słupkami środkowymi itpitd, nawet nie chce mi się nasłuchiwać gdzie, dopiero na wiosne bede się tym zajmował a póki co stosuję najlepsze wygłuszenie mianowicie radio
  
 
U mnie jak narazie nic nie trzeszczy.
Doświadczenia z poprzednimy samochadami mówia mi tylko, że w zimę to qrde musi coś trzeszczeć i tyle.
Ostatnio zauważyłem, że trzeszczy mi moje własne kolano więc co się tam będziemy samochodami przejmować.
Przyjdzie wiosna ociepli się (plasticzki się rozszeża) i nic nie będzie trzeszczało (oprócz kolana oczywiście)

  
 
No u mnie też wszych trzeszczy jak jest zimno. Ale mam to w zlewie. Jak bedę miał czas to coś pomysle. Byleby się nie psuł!

A tak w sprawie zimy, to bardzo fajnie mi się yaris po sniegu prowadzi tylko za szybko ucieka przez przód.

Jak u was?
  
 
u mnie nic nie trzeszczy... tzn jakieś plasticzki na większych dziurach dadzą znać o sobie ale ogólnie jest gut.
Jedynie trzeszczało mi coż z tyłu przy szybie (wersja 3 drzwi) ale wtedy auto stało kilka dni na mrozie... ale teraz jest OK.
  
 
no Yarek bardzo fajnie się prowadzi po śniegu tylko przy pokonywaniu zakrętów trzeba uważac z pedałem gazu
  
 
Wojtek mam to samo z tym trzeszczeniem.. na mrozie... stosuję terapię radiową.. ale na basach trzeszczą plastiki także.. trza pomyśleć o jakimś wygłuszeniu drzwi .