MotoNews.pl
  

Yaris, nakładka tylnego zderzaka, problem - HELP!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Po pierwsze chciałem się przywitać jako że tutaj jestem nowy . Nie dopisywałem się do wątku powitalnego bo od razu wchodzę z problemem więc zmieszczę się w jednym poście.

Problem jest taki:
3-letni Yaris ze zderzakami częściowo lakierowanymi, jak na poniższym zdjęciu (mam nadzieje ze ktores foto sie pokaze):


No i właśnie o tą tylną nakładkę zderzaka się rozchodzi. Uszkodzeniu (stłuczka) uległ jej dolny, lakierowany fragment. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu stwierdziłem że ten element nie jest z tworzywa tylko z blachy, dzięki czemu zamiast być elastycznym jest nadzwyczaj plastyczny. Co za tym idzie deformacja pozostała. i tu właściwie rozpoczyna się moje pytanie .
Czy ten lakierowany element można jakoś odzielić od części plastikowej na czas naprawy?? Oczywiście tak żeby to potem można było założyć spowrotem .
Mam nadzieje że ktoś zna na tyle dobrze anatomie nadwozia że będzie w stanie mi pomóc. Przeszukując archiwum Waszego forum zauważyłem że jest tu sporo Yaris'ów więc sądzę, że kilka osób się wypowie.

pozdroofka 4 all Toyota Drivers!


[ wiadomość edytowana przez: Race_D dnia 2004-01-10 15:16:56 ]
  
 
na bank sie da bo u mnie byla wymieniana ta plastikowa czesc a dol lakierowany pozostal stary. ale jak to zrobic to nie wiem
  
 
Cytat:
2004-01-10 17:24:23, MarQs pisze:
(...) u mnie byla wymieniana ta plastikowa czesc a dol lakierowany pozostal stary (...)


Aaaaa, czyli ta blacha jest na całej wysokości a plastik zakrywa ją tylko w górnej części - no to już coś więcej wiem . Teraz pytanie - czy to się łączy z w sposób stały (spaw/zgrzew) z innymi elementami nadwozia czy jest przykręcone (lub inne rozłączne)?? Co za debil wymyślił żeby ten "fartuch" zrobić z blachy - czy wszystkie auta mają zderzak na tej samej wysokości . A może nie ma niskich przeszkód typu słupki, doniczki itp.? Miał już ktoś problem z tym głupim elementem?


[ wiadomość edytowana przez: Race_D dnia 2004-01-10 18:47:34 ]
  
 
ten metalowy koniec zderzaka widzisz w calosci, nic nie jest ukryte pod tym plastikiem, mam taki w garazu i sie o niego czesto obijam wiec wiem... A swoja droga co za debilizm dac metal zamiast plastiku!! Zdarzylo mi sie kiedys cofnac w malucha, to nawet plastik nie byl tkniety....
  
 
Witam !
Miałem podobny problem. Osobiście rozbierałem tą część zderzaka. Nie jest to zbyt skomplikowane ale wymaga troche czasu i cierpliwości. Należy sciągnąć (bardzo ostrożnie) cały zderzak a później powli wyciskać takie plastikowe dupsy. Naprawa tej dolnej części ( szpachlowanie i lakierowanie ) kosztowała mnie 120 zł z materiałami. Nowa nie lakierowana częśc kosztuje w ASO 400 zł.
  
 
Cytat:
2004-01-10 18:55:48, Stachu pisze:
(...) mam taki w garazu i sie o niego czesto obijam wiec wiem (...)


A w jakim stanie go masz?? Może byś się już nie chciał potykać o niego w garażu? Jakbyś był zainteresowany to wal na priv, jestem chętny...

BTW - jak to jest mocowane i do czego?? Jakbyś mógł zapodać fotke tego elementu albo chociaż opisać to (mocowanie) trochę to bym był baaardzo dźwięczny .

====
edit:
dzięki za info STACHOO, nie widziałem Twojego posta jak pisałem .
Powiedz mi tylko jeszcze czy są tam jakieś patenty, z którymi mogę mieć problem i trzeba mieć sposób na zdjęcie tego zderzaka czy jest to prosto zrobione i nie będę miał problemów z rozgryzieniem?
====



[ wiadomość edytowana przez: Race_D dnia 2004-01-10 19:45:15 ]
  
 
...aha uważaj na 2 wkęty które widać po otworzeniu tylnej klapy. Bardzo łatwo zerwać w niech gwint a ciężko poźniej dobrać takie same
  
 
hehe, skutecznie dorzucasz posty podczas gdy ja jeszcze pisze
Właśnie o takie wskazówki mi chodziło, jakbyś sobie przypomnial coś jeszcze to dopisz koniecznie
pozdro
  
 
...i jeszcze jedno - najlepiej robić to w 2 osoby bo łatwo sobie porysować tylne nadkola i cięzko jest samemu (trzymająć jednocześnie cały zderzak ) odczepić przewody od podświetlenia rejestracji...
  
 
OK, to może podsumujmy:
2 wkręty widać po otwarciu klapy - czy są jeszcze jakieś od tej strony?
Potem odkrecam plastikowe nadkola, pewnie reszta mocowania jest od tyłu i tamtędy mozna dojść?
a może trzeba sięgnąć jakoś od spodu??
Ile w sumie jest tam śrub, wkrętów, nakrętek, zaczpów? Nie chciałbym stanąć w pewnym momencie i robić na wyczucie...
A może przesadzam, jaki może być problem ze zdjęciem zderzaka .
  
 
ech, Wy to macie przerypane z tym zderzakiem - już chyba kilkanaście Yarisów widziałem z uszkodzonym tym fragmentem, a teraz jak się dowiedziałem że metalowy, to rozumiem
choć to bez sensu - ta część jest chyba njabardziej narażona na uszkodzenia, ale oni wymyślili...

Pociesze Was - ja mam zderzaki pochromowane - wgniecenia czy zarysowania już nie wyklepię, ani nie polakieruję.
gdybym chciał to naprawić, to trzeba jeszcze szlifować, polerować, miedziować, potem kąpiel chromowa... zabawy na dwa tygodnie!
a najlepsze jest to że podobno w Polsce nie ma dobrego zakładu chromujacego - wszystko to potem złazi!!!

dowiadywałem się o koszt zamienników - lewy kieł 900 zeta, prawy 900 zeta, tył 1200 zeta, muduł plastikowy ze stopniem (tyż musi być) 800 zeta
qrwa najdroższy zderzak jaki w życiu spotkałem!!
  
 
Maciek, Ty możesz spokojnie przejeżdżać przez przeszkody, którymi spotkanie dla inncyh aut skończyłoby się tragicznie . A ta blacha w Yarisie to na prawdę jedna z najgłupszych rzeczy jakie widziałem
  
 
jak by była z tworzywa odkształcała by się w wyniku nagrzania od tłumika końcowego, tylko tutaj upatruje colowość montowania tego elementu z blachy
  
 
Cytat:
2004-01-11 12:09:07, wwtcka pisze:
jak by była z tworzywa odkształcała by się w wyniku nagrzania od tłumika końcowego, tylko tutaj upatruje colowość montowania tego elementu z blachy


Eeee, no bez przesady - dzisiejsza technologia jest na takim poziomie że mogą zrobić wytrzymalsze tworzywa. U mnie np. tłumik końcowy od elementów podwozia odziela klocek gumowy dotykajacy do tłumika i to w dodatku z pewną siłą - już kilka lat siedzi tak bez żadnych deformacji. Poza tym można zakończyć rure w dół tak by nie było jej widać albo wyprofilować wcięcie w zderzaku.
Jakby nie patrzeć większość (jeśli nie wszystkie oprócz Yaris'a ) obecnie produkowanych samochodów ma nakładki zderzaków w całości z tworzywa. IMHO podany przez Ciebie powód nie jest wystarczający by wprowadzić takie "udogodnienie"
  
 
Cytat:
2004-01-11 12:09:07, wwtcka pisze:
jak by była z tworzywa odkształcała by się w wyniku nagrzania od tłumika końcowego, tylko tutaj upatruje colowość montowania tego elementu z blachy



a TS ?
  
 
A TS sie nie odkształca....


Race_D jak juz mowilem potykam sie o ta czesc co chwile i jest w coraz gorszym stanie.... nie dosc ze podrapany, to mi jeszcze spadl z szafki i sie wygial... wiec chyba go nie chcesz....
  
 
Cytat:
2004-01-11 18:03:26, Stachu pisze:
A TS sie nie odkształca....


A co to jest właściwie TS Coś jak ABS??

Cytat:
Race_D jak juz mowilem potykam sie o ta czesc co chwile i jest w coraz gorszym stanie.... nie dosc ze podrapany, to mi jeszcze spadl z szafki i sie wygial... wiec chyba go nie chcesz....


No mam tylko nadzieje że uda mi się go jakoś wyprostować, musze tylko zlookać gdzieś taki element w oryginalnym stanie . Chyba to udokumentuje na fotkach
  
 
Cytat:
2004-01-12 18:01:47, Race_D pisze:
A co to jest właściwie TS Coś jak ABS??




Wersja Yarisa T-Sport.

Pozdrawiam
Katka

  
 
Tak to wyglada w Yarisie.. plastikowa gora... i metalowy dol... Czemu jest tak zrobione nie mam pojecia.. na dolnej czesci widac uchwyty ktore sa spinkami spiete z gora..

  
 
Z powyższego rysunku, jak i z poprzednich wypowiedzi wnioskuje że da się tą część zdjąć bez zdejmowania całego zderzaka z auta. A nawet jeśli trzeba () zdjąć zderzak by go rozmontować można zostawić na aucie samą plastikową część tak by jeździło (i wyglądało jakoś normalnie) podczas naprawy zdemontowanego elementu?
Już mi lepiej