MotoNews.pl
  

Przyciemnianie szyb... i jeszcze jeden i jeszcze raz...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie wiele razy dyskutowaliśmy już o przyciemnianych szybach.
Mam jednak praktyczne pytanie, gdyż być może przyciemnie sobie (lekko) wszystkie szyby, oprócz przedniej oczywiście.
Czy miał ktoś sytuacje ,że policja lub mechanicy na obowiązkowym przeglądzie technicznym kazali zrywać folię z przednich bocznych szyb???
Zaznaczam jeszcze raz - chciałbym lekko przciemnic szyby - mniej więcej tak jak MaciekGT.
  
 
Lasombra mial i musial zrywac folie
  
 
policja czy na przeglądzie???
  
 
Policja zreszta sam opowie jak bedzie. ALe podobno jakis facet kazal mu sciagac folie bo zadzowni po policje
  
 
Przepisy określają dokładną ilość światła, jaką muszą przepuszczać szyby przednie boczne i przednia (nie pamiętam już ile) - dlatego m.in. przednie szyby przyciemniane są możliwe w fabrycznych samochodach. Jeżeli jednak nie mamy fabrycznie przyciemnnionych szyb, nie możemy przyciemnić sami (czy w warsztacie) w/w, gdyż ani policja, ani warsztaty diagnostyczne nie posiadają narzędzi, którymi mogliby sprawdzić ilość światła, jaką przepuszcza nasza przyciemniona szyba... - i każą po prostu zrywać. Inna sprawa to to, że folia naklejona na boczną przednią szybę utrudnia jej wybicie - jedni biorą to jako plus (np. przy włamaniu - szyba nie rozpadnie się i złodziej prawdopodobnie da sobie spokój, no chyba, że mu bardzo zależy, ale będzie musiał się bardzo namęczyć), inni za niebezpieczną wadę (np. w razie wypadku - trudno się wydostać z samochodu, a i również z zewnątrz dostęp do poszkodowanego i akcja ratunkowa jest bardzo utrudniona). Nie rozumien tylko jednego - jeżeli nie można zakładac folii na przód, to powinno tak być w przypadku KAŻDEJ folii - słyszałem jednak, że niektóre "stacje przyciemniania szyb" zakładają całkiem przezroczystą folię z homologają, tylko po to właśnie, aby chronić samochód przed włamaniem. Czyli, jeżeli komuś taka przezroczysta folia trochę zżółknie to już musi zrywać...?!!! Paranoja!!!!
  
 

PIER.... ja w poprzednim aucie mialem lustrzanki i przez 3 lata nikt sie nie przyczepił a Łukasz Gajer też ma przyciemnione i jakos jeżdzi jak uzbieram troche kaski to tez sobie strzele ciemne szybki !!!
  
 
KUKI a przeglądy miałeś załatwiane czy wszystko legalnie i cacy???
  
 
  
 
Cytat:
2004-01-20 13:31:39, Bartek1112 pisze:
Policja zreszta sam opowie jak bedzie. ALe podobno jakis facet kazal mu sciagac folie bo zadzowni po policje



"jakiś facet"
  
 
Cytat:
2004-01-20 14:39:52, KUKI pisze:




rozumiem
  
 
ale z innego powdu mialem peknietą przednią szybę
  
 
Cytat:
2004-01-20 14:18:14, zitam pisze:
Przepisy określają dokładną ilość światła, jaką muszą przepuszczać szyby przednie boczne i przednia


Muszą mieć minimalnie 70cio procentową przepuszczalność i tak właśnie mamy w esperakach.
  
 
tzn nie dokładnie - nasze szyby mają przepuszczalność nie mniejszą niż 70%. Czyli w praktyce przepuszczalność jest wyższa (czyli lepsza...).
Gdy przepuszczalność wynosi powiedzmy 80% - wówczas naklejenie folii o przepuszczalnośći 90% (lub jak kto woli - o stopniu przyciemnienia 10%) da przepuszczalność 80% * 90% = 72%. tak to wygląda w teorii. W praktyce - prawo nie pozwala przyciemnić szyb przedniej i przednich bocznych, gdyż szyby te powinny mieć maksymalną przejrzystość, jaka jest możliwa do uzyskania. _każde_ dodatkowe przyciemnienie tych szyb powoduje ograniczenie widoczności. To się daje odczuć, zwłaszcza w nocy.
  
 
Cytat:
2004-01-20 20:16:31, Robert_S pisze:
tzn nie dokładnie - nasze szyby mają przepuszczalność nie mniejszą niż 70%. Czyli w praktyce przepuszczalność jest wyższa widoczności.


Mają właśnie 70%. Jest to zresztą na nich napisane.
  
 
Cytat:
2004-01-20 20:16:31, Robert_S pisze:
tzn nie dokładnie - nasze szyby mają przepuszczalność nie mniejszą niż 70%. Czyli w praktyce przepuszczalność jest wyższa (czyli lepsza...).
Gdy przepuszczalność wynosi powiedzmy 80% - wówczas naklejenie folii o przepuszczalnośći 90% (lub jak kto woli - o stopniu przyciemnienia 10%) da przepuszczalność 80% * 90% = 72%. tak to wygląda w teorii. W praktyce - prawo nie pozwala przyciemnić szyb przedniej i przednich bocznych, gdyż szyby te powinny mieć maksymalną przejrzystość, jaka jest możliwa do uzyskania. _każde_ dodatkowe przyciemnienie tych szyb powoduje ograniczenie widoczności. To się daje odczuć, zwłaszcza w nocy.


Nie do końca się zgodzę.
Jest to co prawda sytuacja umowna - nirktórym folia przeszkadza, innym zupełnie nie.
Ja akurat zaliczam się do tej drugiej grupy i powiem, że w czasie jazdy w nocy autkiem z ciemnymi szybkami jedyną różnicą jaką dało mi się odczuć, to znaczne zminimalizowanie zjawiska oślepiania przez samochody jadace za mną i świecące mi po lusterkach Poza tym, żadnch skutków ubocznych.

Również propaguję bardzo delikatne przyciemnienie szyb, gdyż uważam, że w ten sposób autko chociażby bardziej elegancko się prezentuje, choć walory estetyczne traktuję drugoplanowo.

W dużym stopniu na przyjemność prowadzenia autka w nocy ma też jakość folii na szybach.
Spotkałem się z takimi, przez które istotnie nie było wiele widać ze środka... i to nawet w dzień

Z folii, które mogę polecić to Armorlite i Warsfoll.

Nie testowałem, więc nie wypowiem się na temat nowoci na rynku, czyli foliach 3M, choć słyszałem, że są bardzo dobre jakościowo, podobnie jak Armorlite i Warsfoll, posiadają na swojej wewnętrznej warstwie powłokę ochronną SR zapobiegającą porysowaniu powierzchni, oraz mają bardzo dobry współczynnik termokurczliwości, co pozwala (podobno) na ich dopasowania do powierzchni niemal kulistych (bez odkształceń strukturalnych), choć pod tym względem do folii Warsfoll'u również nie mogłem mieć zastrzeżeń, a nie jedną szybę w życiu przyciemniałem

Tak na marginesie (dla domorosłych majsterkowiczów) podpowiem, że kupienie trochę markowej folii z rolki (np. wspomniany Warsfoll, czy Armorlite) z atestem jest stosunkowo tanie a przyciemnienie szyb o ile chce się komuś wyjmować samodzielnie szyby jest proste jak obręcz
Pierwsze mogą być trochę koślawo , ale kolejne przy odrobinie zręczności wychodzą idealnie - sprawdzone empirycznie przeze mnie

W razie kłopotów służę pneumatyczną wyżynarką do szyb

Ciekawostka druga: Do wyjmowania klejonych szyb (jak np. tylna szyba Espero) najlepiej sprawdza się bardzo cienka, stalowa żyłka tnąca
  
 
Hej SpeedR a zdarzylo Ci sie ze po zalozeniu folii nie dziala np nitka ogrzewajaca szybe ?? ja tak mam spaprane i nie wiem co z tym zrobic (troche mi daleko do tych co zakladali). Jest to o tyle dziwne ze dam sobie reke uciac ze zaraz po zalozeniu wszystkie nitki dzialaly ok... jak przyszlo zimno to cos sie pokurczylo i mam przerwe w 1 nitce (jest widoczna - Cezariusz mnie oswiecil gdzie bo mimo ze wczesniej ogladalem to nie widzialem..) Masz jakies rozwiazanie oprocz zrywania calej folii ??
  
 
hmmmmm ok padło tu stwierdzenie "atest" - wytłumaczcie mi bo moze czegos nie wiem, ale skoro na przednią szybe oraz szyby w przednich drzwiach jest zabronione przyciemnianie to i atest nie pomoze, moim zdaniem mozna nim sobie...w piecy rozpalic

przeciez szyby w espero sa juz i tak przyciemnione w jakims tam stopniu i naklejanie folii to ruletka-czy policja sie przyczepi czy nie, czy przejde badania czy nie-osobiscie tez zaciemnilbym szyby, ale szkoda mi mojej pracy kiedy to jakis upierdliwy gliniarz sie przyczepi
  
 
Cytat:
2004-01-21 17:38:43, Petersen pisze:
[ciach]
osobiscie tez zaciemnilbym szyby, ale szkoda mi mojej pracy kiedy to jakis upierdliwy gliniarz sie przyczepi



Jeśli jakich gliniarz by się już do Ciebie przyczepił, to szkoda by Ci było nie tylko swojego wkładu pracy, ale i kasy na mandat oraz na przegląd (bo zabierają dowód rejestracyjny), nie wspominając już o pieniądzach wydanych na sam zakup folii - więcej minusów niż plusów - moim zdaniem nie warto ryzykować
Niektórzy mogą mówić, że jeżdżą i nic im się nie dzieje - po prostu mają szczęście!; ja przez dwa lata nie miałem żadnej kontroli policyjnej, a rocznie robię ponad 20000 km (dla niektórych pewnie to pryszcz... ), a potem to trzy w ciągu jednego tygodnia!!! - i nie była to jaka tam akcja znicz, czy coś podobnego...
  
 
Mnie też nigdy nie kontrolowali (rutynowo oczywiscie, a też robię 20000 km rocznie), aż pewnego razu skontorolwali mnie w Ustroniu Górskim jak byłem na wakacjach (pojechałem sobie z żonką na wieczorna przejażdżkę) - także faktycznie kontrola moze zdarzyc się zawsze i wszędzie.
Muszę się jednak poważnie przemysleć te przyciemniane szybki.
  
 
no wlasnie-ja nigdy nie zapinam pasow w Białymstoku-nigdy i jakos mnie nikt za to nie zatrzymal, z folia moze byc podobnie ale jak zatrzymaja to jak pisze jeden z kolegow-szkoda kasy i wkladu pracy

no ale kurde efekt ciemnych szyb jest fajny, w lato swietna sprawa, ale czy warto...