MotoNews.pl
  

Małe porównanko - Poloniusz vs. Ładna

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć wszystkim!
Mam małe pytanko - czy spośród was jest ktoś kto posiadał przez pewien okres (nie krótszy niż pół roku) Ładną (2107 lub Samarytankę) i Poloniusza?

Chciałbym się zorientować jak to wygląda w kwestii kosztów - zarówno zakupu jak i ewentualnych napraw...

Nie ukrywam że Łady mnie specjalnie nie pociągają, jestem zadowolony z Poloneza, ale... ostatnio nie mogę znaleźć żadnego ciekawego Poldka za rozsądne pieniądze i...

...zaryzykował bym przygodę z Ładną ale... nie wiem czy będzie mnie na to stać...

Jak myślicie, kupię coś rozsądnego z gazem za 3.000, no max. 4000zł?

Nie chcę tutaj wywoływać burzy okrzyków na temat "Polonez to syf, nie kupuj Poloneza, kup Ładę"... ale oczekuję rozsądnej porady....
Poldka naprawia się tanio, części jest full... no a nie wiem jak to jest z Ładą.... Nie uwierzę w bajki że Łada się nie psuje itp. W każde stare auto trzeba wkładać pieniądze...

Będę wdzięczny za wszystkie sugestie!

Pozdrawiam!!!
Makaveli

Ps.Nie powiedziałem po co nastukałem ten post - Poloneza rekwiruje mój ojciec i rozglądam się za jakimś autem (pierwotnie miał być Polonez)...

[ wiadomość edytowana przez: Makaveli dnia 2004-01-21 17:13:23 ]
  
 
To moze ja sie wypowiem... Brat ma 1.6 GLI. Jezdzil wczesniej 2107.
Rocznika nie pomne, ale to byla koncowka przed wprowadzeniem plusa. Napotkal pare problemow w zwiazku z tym modelem i dostepnoscia niektorych czesci, jak np. pompa paliwa. Ale ogolnie to ceny czesci (mechanicznych, bo elektronika do Poldolota to inna bajka) sa porownywalne z Lada, z niewielka przewaga dla tej drugiej.
Jezeli chodzi o blachy - podobna rocznikowo Lada bedzie miala lepsze. Ale normalne jest ze niezadbany polonez i lada z jakiegos zamierzchlego rocznika beda przegnite zdrowo.

Jezeli miales kompleksy jezdzac Polonezem, istnieje ryzyko, ze jezdzac Lada bedziesz mial wieksze (tutaj musisz sam sobie odpowiedziec na to pytanie).

Lada sie psuje, to fakt. Zawieszenie, elektryka itp. - na pewno w podobnym stopniu. Co do silnika - niestety porownania tutaj nie ma - trwalosc jest co najmniej dwukrotnie wieksza.

Osiagi - no wynikl w FSO AK kiedys taki spor. Jezeli kupisz - gwarantuje ze przyznasz nam racje.

Za 3-4 tys. masz szanse trafic zadbana ladzianke, w ktorej 100 000 powinienes trzasnac bez problemu. Jezeli szukasz auta do jezdzenia, a nie podziwiania - bierz Lade.

[ wiadomość edytowana przez: soop dnia 2004-01-21 18:43:20 ]
  
 
Witam
jakbym miał porównać Ładną i Poldka, to zależnie od rocznika, który byś wybrał, każde z tych aut ma pewne zalety:
najnowsze Poldki to: poszerzone zawieszenie (rozstaw kól taki jak Łada ma od 25 lat , wspomaganie kierownicy, silniki na wtrysku lub od Daewoo, częsciowo ocynkowana karoseria, hamulcer Lucasa, przypadku starszych modeli niestety jest tak: gorsze hamulce, słabszy silnik, buda chyba szybciej rdzewiała, w Ładzie nie było chyba nigdy niekonserwowanych roczników.
Silnik Łady jest trwalszy, wynika to z jego konstrukcji , elektryka mniej więcej na tym samym poziomie, jesli szwankują te same sprawy
ceny cześci zblizone, trwałośc i dostępnośc również podobna,
Ja osobiście wybrałbym Ładę, bo to nowoczesniejsza konstrukcja, lżejsza, lepiej sie prowadzi, ale to może trochę sprawa sentymentu.
za Poldkiem przemawia chyba tylko wieksza dostępnośc częsci używanych, jako przykład powiem ze by upolować na szrocie skrzynke V biegów, to jest naprawdę szczeście, wielu uzytkowników Łady, adaptuje więc skrzynie od Poldka.
Jedny słowem, jesli Poldek nie jest dla Ciebie karą i dobrze się w nim czułeś, Łada nie jest złym wyborem, polecam
  
 
ja mam 2107 przed nia mialem malucha ,zastawe a przed nia poloneza i w zyciu nie kupil bym poloneza w wieku lady pomijajac awaryjnosc nawet zle mi sie prowadzilo a przy tym mol
  
 
Co mi się zawsze podobało w Polonezie
-Więcej miejsca z przodu niż w ładzie(z perspektywy pasażera,bo za kółkiem jest mniej więcej podobnie)
-Ładniejsza deska rozdzielcza(nie lubię takich kantów jakie są w 2107-ale już się przyzwyczaiłem) mówię o tej z okrągłymi zegarami,nawiewami,itd,to chyba koncówka 93,poczatek 94 roku zaczeli robic(jesli sie myle proszę skorygowac)
-Zawsze chciałem mieć składaną tylną kanapę-niestety w 2107 tego nie ma(w atu chyba jest taka opcja)

Techniczne zalety Lady już opisano wyżej,wiec rozpisywał się nie będę.
Co mi się w poldku nie podoba,to słaby ciąg na 2 biegu(jeździłem 1.6 GLE 93 rok,i 1.6 GSI 99 rok) i było dokładnie to samo,aż sprawdzałem czy ja 4 biegu nie włączyłem przez nieuwagę


Częsci do Lady tanie jak barszcz.Mozna mieć jedynie zastrzezenia co do jakosci niektórych(tu podam czesto wspominany przezmnie zawór nagrzewnicy,piszczące klocki hamulcowe-ruskie-te po 15-20 zł za komplet).Tak samo jest z np napinaczem łancuszka rozrzadu,po 10-13 tys km potrafi pęknąc i łancuszek dzwoni.
W 2107 jest bardzo miękkie zawieszenie tylne,4 osoby w aucie,worek kartofli,jakis deliatny bagaz i obciera o nadkola-radą jest załozenie spręzyn od kombiaka,lub przednich z poldka(ja tak na wiosnę będe musiał zrobic).

Hmm,co to jeszcze napisac Ladę mam od nowosći,od 1989 rok,kupił ją mój ojciec. Przez ten czas najpowaznijesze usterki to:pęknięcie pompy wodnej,po 70 tys km padło sprzegło,teraz juz mam 3 (150 tys km) ale koszt niewielki,tarcza sprzęgła z poldka pasuje.Awarie pompy hamulcowej(tez wina słabej jakości częsci zamiennych-bo oryginalna z 7-8 lat wytrzymała)koszt nieduzy,ale zawsze to jakis problem. Regulator napiecia-nie wstawiac ruskiego,bo 70% jest fabrycznie niesprawnych.
Zawieszenie przednie-wstawiac tylko i wyłącznie polskie koncówki,gałki,swoznie (z krosna),nie brac ruskich.Rzemieslnicze układy wydechowe są marnej jakości(koszt kompletnego 100 zł,wymiana 20-25 zł)
Po ok 120 tys km zaczeło mi brac litroleju na 1 tys km mechanik wymienił pierscienie(bez szlifu) i teraz bierze jakies 100-200 gram na 1 tys km,a mam juz 150 tys. Przy 120 tys załozyłem gaz.Załuję.........że nie zrobiłem tego wczesniej


Ogólnie eksploatacja nie nastręcza problemów,czesci tanie,sporo rzeczy mozna zrobic samemu(jak w poldku).
Trzeba szukac egzemplarza z zadbanymi blachami,resztę tanio mozna doprowadzic do dobrego stanu.Przed kupnem dokładnie obejrzec(to nie będzie Twoje pierwsze auto,wiec zakładam,ze wiesz jak się kupuje samochód )

Pzdr Grzesiek
  
 
Witam co prawda niemiałem poldka ale jeżdziłem doś długo niechciał bym by wyglądało to jako namowa ale miałem 2105 robiłem od podstaw blache i silnik dobiłem wtedy do ceny giełdowej a samą łade kupiłem za 400 zł to było 97r i jeżdziłem praktycznie non stop z bardzo małą ilością napraw . Poldek był zawsze dla mnie za ciężki a w tamtym czasie wymieniałem między innymi modół i koszt jego mnie przeraził w stosunku do łady.Teraz mam samare i jestem jeszcze bardziej zadowolony jest miejsce nawet na przewiezienie dżwi do domu ( już wiozłem ) przyśpieszenie lepsze mniejsze zużycie paliwa ogólnie mnie lepiej odpowiada jeśli zadbasz to naprawy bedą naprawde żadkie . Wybór należy do ciebie ale zastanów sie dobrze powodzenia i daj znać
  
 
Wydaje mi sie ze czesci sa deczko drozsze do poldka.(czesto chce cos zaimplementowac od poloneza, albo od fiata wiec wiem jak to jest - sprzeglo mialo cos 1/2 cene przebita, co prawda polonezowskie valeo lepsze jak ruskie)
Ogolnie blacha powinna byc duzo lepsza w ladzie, niz w poldku.(pod war ze jest choc deczko dbana)
Poza tym, hmm nie wiem jakiego bys chcial tego poldka- jak borewicz, to inna gadka(ale tez sentyment)

Moim zdaniem, lada ma lepszy zawias, lepszy silnik(konstrukcja), jest lzejsza jak polonez,(powinna byc bardziej ekonomiczna-konstrukc) bardziej dynamiczna(mowa o klasyku)
Z tego co pamietam, polonezy mialy jakies fabryczne wady w instalacji elektrycznej - lubily sie palic!
poza tym, np. zawsze jak jest konkretny deszcz, to polonezy i fiaty stoja na poboczu, a lada jedzie niestety to fakt zaoibserwowalem to nie raz!
Wydaje mi sie ze prostota jednego i drugiego jest porownywalna.
Poldki ogolnie gnija szybciej, ich wlasciciele moiwa ze to krowa, i duzo pali- co prawda znajdziesz i takich co o ladzie powiedza ze duzo pali!
Jedyny plus jaki mi sie cisnie do glowy, to to ze pelno tego na szrotach wszedzie- do poloneza zawsze uzywke trafisz, do lady nie
Zapytaj tych, co z poloneza przesiedli sie do lady- nawet na chwile- mowia ze sie niespodziewali! - a to z tego powodu, ze dla lady nie maja szcunku i obiegowo mowia o nich zle.
Z wszystkiego wydaje mi sie ze lepszym dla ciebie bedzie samara, tylko ze jej wykonczenie wewnetrzne daje wiele do zyczenia- ale mnie osobiscie to nie interesuje, bo ja uwazam ze na tym sie nie jezdzi.
Klasyk jest o wiele lepiej wykonczony w srodku.
Ja mialem okazje pojezdzic samara przez pewioen okres(krotki) i duzo lepiej sie to prowadzilo, o bylo jeszcze bardziej dynamiczne niz moje auto(wtedy of course)
No ale samara to przedni naped - stanowczo nie dla mnie!
Jesli chcesz sie zaopatrywac na zlomach w czesci, to lepiej kup poloneza- nie wiem skad jestes, ale w kraku, i tak ceny sa porownywalne na zlomach z tym co jest w sklepie- przykra sprawa!
Ja zawsze wysmiewam gosci na zlomach jak mi mowia ze chca za czesc dwa / ba nawet 3 razy wiecej niz w sklepie nowe, i nie moga uwiezyc ze w sklepie mozna to dostac taniej!
Polonezy ogolnie chyba kradna bardziej

TAk ze w sumie to nei wiem co doradzic, i to i to ma swoje plusy
  
 
Heheheh - dzisiaj wyprzedził mnie "sąsiad" z forum FSO AK - road runner swoim Poldasem

Ale i tak jako jedyni poginaliśmy dość szybko na śnieżku
  
 
to i ja dorzucę trzy grosze. W zasadzie zgodzę się z przedpiszącymi koszty i awaryjność jest porównywalna. przy czym ja od siebie dodam, że poldek ma niewygodne fotele w porównaniu do samarki jak i do klasyków. Zarówno w ładzianach jak i w poldkach trzymanie boczne żadne, ale w samarce po 8 godzinach jazdy nie odczówałem żadnego dyskomfortu, natomiast w poldku już po 15 minutach się wiercę. Ostateczny wybór należy do ciebie. Życzę udanego zakupu.
  
 
miualem caro 92 przez 5 lat. Zmienilem na 2 razy starsza 07. Mowic dalej?
jedyne, czego mi teraz w ladzie brakuje, to bagaznik jak w polonezie. Praktyczny, duzy, wielka dziura...
no i moze zamykanej klapki baku (juz 2 razy mi wache... ukradli!)
czesci ladowskie koszuja minimalnie taniej, ale niektore trudniej dostac. Ale sa.
silnik lepszy, i tyle - bo sie nie znam. Buda rdzewieje mniej wiecej w tych samych miejscach, procz klap moze i pasow (p/tyl). Tyle, ze w ladzie o pare lat pozniej
jezdzi mi sie 07 lepiej, brakuje mi tylko - jak mowie - dzego otworu zaladunkowego i skladanego tylnego oparcia.


aha, i lada ma mocniejsze zderzaki od poldka.Mowi to wybitny praktyk jazdy na styk
  
 
Makaveli, generalnie wypowiadali się dotychczas posiadacze ład klasycznych. jeśłi mowa o samarach, to dodatkowym atutem jest znacznie nowocześniejszy silnik, mniejsze spalanie.
Miejsca w środku co najmniej tyle co w poldziawce.
Plastyki do dupy, trzeszczą jak cholera, ale pianka i dobre caraudio załatwią temat
Spory bagażnik ale z wysokim progiem.
Generalnie w tej cenie lepsze blachy. Zero problemu z dostępem do części.
Ja zakupiłem ładę bo nigdy nie widziałem się w poldziawie, po prostu to auto mi nie odpowiadało z przyczyn nieokreślonych.
Ale wybór należy do ciebie
  
 
No no, jestem pod wrażeniem - takiego odzewu się nie spodziewałem Dziękuję za wszelkie sugestie, opinie i informacje - na pewno będą przydatne... "Zaryzykuję" i zacznę szukać Ładzianki. Myślę że będę poprostu szukał równolegle Poloniusza oraz Ładnej, a wezmę to co się pierwsze sensowne napatoczy Pomysł na Ładę urodził się w zasadzie z rozsądku - myślę że nawet przy pomyłce w sztuce, straty finansowe nie będą duże... Zachodnie wynalazki za kwotę do 4.000 totalnie odpadają - już nie raz miałem wtopę...A taka Łada - jeśli nie wyjdzie to trudno, a zyskać można w sumie chyba sporo (najbardziej apetyt mam na te osiągi dystansujące Poloneza - nie ukrywam Jedno jest pewne - jeśli trafię na dobry egzemplarz Łady, to będę z niej zadowolony. Tak samo jak jestem zadowolony z Leopolda, którego skonfiskował mi ojciec (za jego kasę kupiony, ma prawo) , notabene zagorzały przeciwnik Poloneza, do którego przekonał się szybko. Poprostu szkopuł tkwi w unikalności egzemplarza - samochodzik w miarę niezawodny i sprawny zawsze będzie dał się lubić

Jeszcze raz dzięki za wszystko - pewnie się jeszcze odezwę jakbym miał jakieś wątpliwości po pierwszych oględzinach Ładzianek przeznaczonych na odsprzedaż.


Pozdrowiam wszystkich! Makaveli
  
 
a jak chcesz sprawdzić ładzianke to zapraszam w niedzielę na nasz spocik. spotykamy się o 12.00 w niedzielę w McD na rogu al. Krakowskiej i Łopuszańskiej, a potem pewnie ruszymy na ekogreen. będzie więc okazja do przejażdżki.
  
 
tak Maki,ja dokladnie w ten sam sposob szukalem, bralem pod uwage tez i kredensa (z ostatnich lat), no ale trafilem lade - bo akurat byla w najlepszym stanie z tego co ogladalem. czasu mialem niewiele, bo bez auta nie potrafie zyc, a na pozzostalosci poprzedniego mialem juz kupca... wiec szukalem tylko tydzien
jesli chodzi o lade - szukaj z juz zalozonym gazem - spory koszt odpadnie, a wlasciciel nigdy nie zawola za instalacje pelnej jej wartosci - zawsze taniej niz jakbys sam zakladal... ale ta zasada to i do poldka pasuje...
  
 
Cytat:
2004-01-22 00:11:17, Makaveli pisze:
Zachodnie wynalazki za kwotę do 4.000 totalnie odpadają - już nie raz miałem wtopę...


To fakt, że zachodnie w tej cenie to będą to totalne trupy. Kiedyś z resztą był w "Motorze" test łady 2107 jako auta na rynku wtórnym. Jak zwykle w testach aut używanych podają alternatywę dla danego modelu w postaci klasy niższej i wyższej. I w klasie wyższej alternatywą dla 2107 z roku ok. 89 podali Passata z rocznika początek lat osiemdziesiątych, ale z zastrzeżeniem, że lepiej nie ryzykować, bo będzie raczej kompletnie zajeżdżony i do kapitalnego remontu.
  
 
Moj stary mial kiedys poloneza hmm nie milo go wspominam szajs 1 wody ale mielismy jakis model waklniety wszystko po kolei siadalo.Teraz mam lade i jak narazie chodzimi dobrze i nic sie nie sypie jak narazie
  
 
Kusząca jest propozycja przyjechania na spocik Zobaczę jak uda mi się wygospodarować czas, to wpadnę, niestety sesja trochę goni, ale może na chwilkę wpadnę
Jakby co wypatrujcie rozlatującego się białego Poloniusza
Ps.Czy ekogreen to przypadkiem Cargo?
  
 
Cytat:
2004-01-22 00:11:17, Makaveli pisze:
No no, jestem pod wrażeniem - takiego odzewu się nie spodziewałem Dziękuję za wszelkie sugestie, opinie i informacje - na pewno będą przydatne... "Zaryzykuję" i zacznę szukać Ładzianki.


Witam,
może przed decyzją zapoznaj sie jak to widzi "druga strona" czyli użytkownicy Polonezów:
polonez vs łada -wszystko o tych markach

i może ktoś się pokusi o zebranie tego razem i opisanie takiego porównania - napewno byłby przydatny na stronach naszych klubów

pozdrawiam

  
 
przeczytałem ponownie cały wątek, który przypomniałeś GDA. bardzo zajmująca lektura...
  
 
Ja chyba nie dam rady...jak zobaczyłem ,że to 20 stron!
Przeglądnę parę ostatnich