Fundusz Gwarancyjny!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Wszystkch, chciałbym opisac następujący problem:
Kumpel został złapany przez policję bez ważnego OC dziś dostał kare do zapłaty z funduszu gwarancyjnego (3500 zł).
Ma 30 dni do zapłaty, czy ktoś z Was kiedyś miał podobny problem lub też wie czy istnieje jakiś sposób niezapłacenia tej kary, egzekutorem jest Urząd Skarbowy.
Prosze o wszelkie wypowiedzi na ten temat potrzebuje jak najwięcej wiadomości.
Pozdrawiam Tomek
  
 
Pozamiatane... Niech kołuje kase
  
 
niech wszystko co ma przepisze na kogoś i zamelduje sie w jakiejś dziurze komornicy teraz mają problemy bo ludzie których ścigają nie mają nic.
  
 
on w sumie mieszka z rodzicami, nic nie ma na siebie, jedyny problem to taki że jest współwłaścicielem samochodu z ojcem i własńie nie wiemy jak to wygląda od strony prawnej?
  
 
Niestety nic nie da się zrobić. Egzekucja będzie z majątku współwłaścicieli pojazdu i zostanie wykonana szybko i skutecznie (prawdopodobnie wsiądą na wynagrodzenie ojca).
  
 
W ciągu 10 minut można być przestać współwłaścicielem, można również sprzedać pojazd ale jest nawet jak nic nie będzie już miał to po podjęciu pracy i przy pierwszym rozliczeniu rocznym dostanie niedopłate z US.
  
 
Dokladnie..
Nie zaplaci dzisiaj to zaplaci jutro...
Uniknac sie nie da tak samo jak teraz mandatu (no chyba ze dasz w lape). Sciagaja z rozliczenia i to bez zadnych skrupulow...
  
 
zaraz
to jak to w koncu jest
nie mial waznego OC czy wogole nie mial OC
jesli nie mial waznego to przez jaki czas
jesli nie mial wogole OC to niech szuka kasy
jesli mial ale nie oplacone to da sie jeszcze z tego wywinac jeli nie minelo pol roku od daty kiedy mial zaplacic
  
 
Nie chcę tu prawić wykładów moralizujących, ale jeżdząc bez waznego OC należy liczyć się z ryzykiem.
Inna sprawa, że ktoś nie zapłacił, bo np. przegapił o jeden czy dwa dni termin zapłaty składki, ale jeśli ktoś śmiga po drogach na zasadzie "a może mi się uda", to ... kicha !
Podejmując takie ryzyko nalezy liczyć się z konsekwencjami.

Pozdrawiam i życzę pomyślnego rozpatrzenia sprawy.
  
 
Cytat:
2004-01-23 09:15:00, cezariusz pisze:
zaraz
to jak to w koncu jest
nie mial waznego OC czy wogole nie mial OC
jesli nie mial waznego to przez jaki czas
jesli nie mial wogole OC to niech szuka kasy
jesli mial ale nie oplacone to da sie jeszcze z tego wywinac jeli nie minelo pol roku od daty kiedy mial zaplacic


To nie ma najmniejszego znaczenia. Fakt braku OC nawet przez jeden dzień 4 lata temu może być powodem nałożenia kary przez Fundusz (znane są już takie przypadki w praktyce).
  
 
Cytat:
To nie ma najmniejszego znaczenia. Fakt braku OC nawet przez jeden dzień 4 lata temu może być powodem nałożenia kary przez Fundusz (znane są już takie przypadki w praktyce).



to sie zgadza
ale jesli dotychczas mial OC tylko nie oplacil raty a nie minelo pol roku od ostatniego terminu platnosci to oplaca skladke odsetki mandat policji i czesc
  
 
AN JAY dołóż do tego że ojciec jest nie pracuje ani nie pobiera zasiłku, on studiuje, i w jaki sposób oni teraz mogą to ściągnąć?

wyglądało to tak że kupił samochód i przerejestrował a nie zapłacił ubezpieczenie więc chyba jest to traktowane jako brak OC?????
dzięki za wszystkie wy[powiedzi i prosze o więcej
  
 
popij woda

Cytat:
AN JAY dołóż do tego że ojciec jest nie pracuje ani nie pobiera zasiłku, on studiuje, i w jaki sposób oni teraz mogą to ściągnąć?



a samochod mu komornik zabierze i zlicytuje
nikogo nie interesuje teraz ze jestes na zasilku czy bezrobotny czy student

stac cie bylo na samochod powinno cie stac na ubezpieczenie taka jest dewiza funduszu gwarancyjnego
  
 
W osatecznosci wejdą do chałupy i zaczną wynosic graty z mieszkania - samochód to nie zabawka - są pewne ustalenia prawne i trzeba się tego trzymać jeśli nie chce się beknąć - zwłaszcza ,że każde dziecko wie: nie masz OC to dupa, zabulisz ponad 3 tysiące.
Wójka mojej żony złapali bez OC.
Zagadał z agentem ubezpieczeniowym i ten wystawił mu OC z datą w której go załapali i z poranną godziną (że niby rano zona ubezpieczyła samochód).
Nic to nie dało. Wójek zarabia 600 zł., żona nie pracuje, na utrzymaniu dzieciak.
US był bezwzględny... Jedyne co wywalczył to to ,że rozłozyli mu to na 24 raty.
  
 
Cytat:
2004-01-24 11:11:10, Tomek2 pisze:
AN JAY dołóż do tego że ojciec jest nie pracuje ani nie pobiera zasiłku, on studiuje, i w jaki sposób oni teraz mogą to ściągnąć?



Niestety nie ma to znaczenia. Z pewnością mają jakiś majątek i pewnie zostanie on zlicytowany.
Zastanawia mnie tylko dlaczego ludzie nie chcą wykupować OC skoro to leży w ich najlepiej pojętym interesie.
  
 
Za głupote się płaci... Smutne, ale prawdziwe... Topic leci na OT
  
 
Wiesz AnJay pare lat temu kupiłem mój wymarzony pierwszy samochodzik - Poloneza. Miałem cos ok. 20 lat - Polonez wart był 4 tysiace złotych i miał 10 lat (fakt ,ze tak było tylko w papierach, bo tak naprawde to był to Caro PLUS składak z 1998 roku).
Wtedy jeszcze nie wiedziałem jak się obracać w świecie wszystkich którzy chcą zarobic na "bogatych" kierowcach, więc poszedłem do PZU jak Pan Bóg przykazał.
Za samo OC przypier.....li mi 2150 zł. (pamietam to do dziś, choc wtedy to była dla mnie rybka bo byłem kawalerem ), AC 1300 zł. i powiedz mi AnJay co Ty o tym myslisz???
Ja myslę ,że jest to złodziejstwo, co więcej jest to jawna dyskrymiancja młodzieży
Jakbym wiedział ,ze ujdzie mi to płazem to podłozył bym w nocy bombę w ich wieżowcu.
  
 
Cytat:
2004-01-24 22:02:33, -JACO- pisze:
... co więcej jest to jawna dyskrymiancja młodzieży ...


True, true. Choć ja z przypadkami takowej dyskryminacji spotykam się nader często szczególnie ze strony naszych kochanych stróżów prawa
  
 
Mam dokładniejsze dane, bo sprawa wyglada tak:
Kumpel kupił bryke za 7 kawałków nie zapłacił oc i go złapali...
Dostał do zapłaty jak sie spodziewał 3400 i jest gotów zapłacić , tylko że w ratach bo całej kasy od razu nie bedzie miał (faktycznie auto kupił z siostra na pól , ztym ze w papierach kupna jest tylko on), a za powód chcec podac ze jest na utrzymaniu rodziców ,nie pracuje ,studiuje, niski dochód na gospodarstowo domowe. Problem w tym że jest tez wspołwłaścicielem innego auta -jego rodziców- i jest to w papierach kupna i dowodzie rejestracyjnym. Spólka z rodzicami była tylko fikcją tak aby "biegł" mu już okres ubezpieczenia. Pytanie brzmi czy jak nie zapłaci to US może wejść na fure jego starszych( lepiej by było gdyby nie musiał angażować w to rodziców) i czy w/w powody są dostateczne aby rozłożycz karę na raty?
  
 
Poczekajcie....
Z tego co zrozumiałem, to samochód bez OC jest drugim samochodem kumpla. W związku z tym musi On zrzec się współposiadania samochodu ojca i ... nie ma żadnego majątku.
Jeżeli źle kombinuję, to wyprowadźcie mnie z błędu.
Kumpel pewnie jest istotą pełnoletnią, więc rodzice nie ponoszą za Niego odpowiedzialności i nic im komornik z domu nie wyniesie.
A bandycko drogie stawki ubezpieczeń niestety trzeba opłacać.
Człowieka czasami wk...wia bezsilność wobec głupich przepisów!
Ja kiedyś padłem ofiarą innego przepisu, mówiącego, że przy zmianie ubezpieczyciela OC trzeba wypowiedzieć na pismie. Zadowolony ze znalezienia o połowę tańszego OC nie zrobiłem tego i niestety musiałem wybulić prawie drugie tyle w PZU...
Pozdr!


Cytat:
2004-01-25 13:08:00, Tomek2 pisze:
Mam dokładniejsze dane, bo sprawa wyglada tak:
Kumpel kupił bryke za 7 kawałków nie zapłacił oc i go złapali...
Dostał do zapłaty jak sie spodziewał 3400 i jest gotów zapłacić , tylko że w ratach bo całej kasy od razu nie bedzie miał (faktycznie auto kupił z siostra na pól , ztym ze w papierach kupna jest tylko on), a za powód chcec podac ze jest na utrzymaniu rodziców ,nie pracuje ,studiuje, niski dochód na gospodarstowo domowe. Problem w tym że jest tez wspołwłaścicielem innego auta -jego rodziców- i jest to w papierach kupna i dowodzie rejestracyjnym. Spólka z rodzicami była tylko fikcją tak aby "biegł" mu już okres ubezpieczenia. Pytanie brzmi czy jak nie zapłaci to US może wejść na fure jego starszych( lepiej by było gdyby nie musiał angażować w to rodziców) i czy w/w powody są dostateczne aby rozłożycz karę na raty?