PROBLEM-Dlaczego spada temperatura???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich!
Jestem tutay nowy i dopiero zgłębiam tajniki OKP ale nie o tym chciałem nawijać. Mam Astrolota 1.6i 8V + LPG XII '94 Przy bardzo niskich temperaturach, które nas nawiedziły motorek odpalam zgodnie z zaleceniami na benie, po ok 3min przełączam na LPG i jade(ogrzewanie na minimum).Kólka nakulają ok 5km i silnik ma ok. 70-80 stopni,temperature nawiewu ustawiam na 1/2(ile można marznąć).Czekam az silnik osiagnie swoje 90 stopni i daje full hot air do środka.Ciepełko leci pięknie ładnie ale.......No właśnie.Stoje sobie na światłach a temperatura leci na dół, więc ja ogrzewanie ponownie skręcam na 1/2, silnik znowu sie nagrzewa do 90 i jest OK.Zastanawiam sie może za wczesnie odkrecam nagrzewanie?Może coś innego sie spi.....iło? Co mówiecie szanowni koledzy i -żanki
  
 
Cześć sprawdz na silniku termostat, może za wcześnie się otwiera lub sie zawiesza i wychładza Ci silnik.
  
 
Vadiq zobacz ten termostat mozliwe ze to on bo duzo ciepla zabiera Ci parownik od lpg a jesli termostat sie zawiesil i jest otwarty do polowy i pozniej Ty odpierasz mu jeszcze to ciepelko to mozliwe ze to on. Mozesz go sprawdzic wkladajac go do miski z goraca woda.Termostat kosztuje 55-60zl a jesli nie masz teraz kaski (bo wiadomo koniec miesiaca ) Zaslon sobie troche chlodnicy kartonem tylko nie po stronie wiatraka
  
 
Termostat wymieniałem jakieś 1500km temu razem z paskiem(pasek Gates a termostat podobno dobry bo 3 niezależnych fachowców tak mi mówiło)Stary termostat mial full otwarcie już przy ok.60st. i wskazówa non stop na niebieskim polu a spalanie po miescie: beny 11l a gazu 15l Karton też jest i oczywiście nie po stronie wiatraka.Kurde może być prawdą że gnojek sie zawiesza i nie zamyka jak trzeba mimo że jest nowy.Tylko dlaczego temperatura leci w dół tylko na początku jazdy?? Jak pobrykam troche po mieście i silnik już na dobre złapie temperature to problem znika .Dzięki Panowie za uwagi i porady.
  
 
ustalmy fakty:
- parownik zabiera troszke ciepla - to prawda - ale po nagrzaniu sie silnika po powiedzmy 10 km nie powinno to miec znaczenia - silnik produkuje tyle ciepla ze wystarczy go i na ogrzewanie i na parownik - problem raczej nie w tym miejscu
- sprawa termostatu - chyba tu jest pies pogrzebany - nie domyka do konca i caly czas jest "pelny polobieg" czyli gania przez chlodnice ale na polprzymknietym termostacie....
- sprawdzanie - tak jak wspominane juz bylo w wielu postach - szukaj w archiwum (kontrola rury doprowadzajacej plyn do chlodnicy - powinna byc zimna do czasu otwarcia termostatu - jesli nagrzewa sie powoli tak jak caly silnik - termostat do piachu...)
- moja propozycja - najpierw kontrola termostatu, potem ewentualnie zasloniecie CALEJ chlodnicy - jesli tak uwaznie obserwujesz wskazniki to raczej nie grozi przegrzanie silnika...


w tajemnicy powiem ze u mnie tez dosc dlugo sie nagrzewa silnik - ale po nagrzaniu sie nie ma juz problemu z wahaniami temperatury - tyle tylko ze perspektywa stania na mrozie i macania rury (brzmi okropnie... nie jest wesola wiec tak naprawde nie wiem czy u mnie tez przypadkiem termostat nie domyka... temperatura dochodzi max do 90 stopni - zaraz po wymianie termostatu (rok temu) dochodzila do 95 - tyle tylko ze to bylo lato.. - mozna z tego wnioskowac (?) ze taka wlasnie temperatura jest prawidlowa (95) a teraz w zime na polprzymknietym obiegu nie da rady sie tak nagrzac. nagrzewanie trwa ponad 10 km.. ;-(

cholera - z opisu wynika ze radze tobie a sam mam spieprzone - powiem wprost - chyba dzis sie za to zabiore - wnioski z obserwacji - jutro...

musze tylko znalezc kogos do pomocy przy "macaniu rury na mrozie"


[ wiadomość edytowana przez: harry dnia 2004-01-26 07:41:01 ]
  
 
witanko!!!
...a u mnie po 10 km jest 80st. i tak całe życie, i gaz i ogrzewanie na max.
  
 
DOVectra chyba termostat ma error. Z tego co mi wiadomo to temperatura "robocza" silnika to w okolicach 90stopni. Moze toczka paliwa mnie bedzie jadła
  
 
HARRY - całkowita racja! Poświęcłem sie dzisiaj i macałem RURE czule i namiętnie Dopiero po osiągnięciu przez silnik odpowiednio wysokiej temperatury termostat rozdziawił paszcze i woda poszła przez chłodnice.Chyba jednak ten parownik zabiera mi ciepło które ucieka ze wskaźnika.Przeprowadze jeszcze jeden experyment ale kurde to kolejne poświęcenie......... Bede jeździł w zamorżonej puscze do chwili kiedy silnik bedzie miał sowje 90 stopni i dopiero wtedy otworze obieg gorącego powietrza do kabiny a nie jak do tej pory najpierw do połowy przy ok. 70 stopniach i na full dopiero przy 90.Zobaczymy Jutro relacja.
Pozdrawiam!
  
 
termi zdechł ??
...a to pech !!!
...zimny ze mnie drań...
  
 
wczoraj nie mialem mozliwosci sie bawic.... po prosru pozno koncze prace a sprawdzanie w nocy raczej mi sie usmiecha....

jadac dzis z pracy wylacze ogrzewanie - sprawdze czy wplynie to na poziom wskazowki na tablicy...

  
 
.........na dodatek jakis frajer w nocy przed blokim u kumpla wbił mi sie w zderzak,rozwalił halogenka,pogiął blachy i spier....ił. Frajerom z zaawansowanym brakiem wyobraźni mówimy NIE!

A wracając do tematu........
.....tak jak mówiłem, tak też zrobiłem a nawet więcej........
......ogrzewanie na minimum, po osiągnęciu przez silnik 90 stopni (po ok 5km-juz dalej nie wzrastała) ogrzewanie na full. Temperatura (jak miałem gdzieś STOP na światłach)zgodnie z oczekiwaniami zaczeła spadać.Tym razem nie zmniejszałem ogrzewania,czekałem co bedzie dalej. Temperatura zaczeła wzrastać i osiągnęła swoje pierwotne 90 stopni Jedyny wniosek jaki mi do głowy przychodzi to właśnie to, że parownik zabiera mi to "uciekające"ciepło a jak juz sam sie odpowiednio nagrzeje wszystko wraca do normy. A co do termostatu-może gościu najzwyczajniej w swiecie nie zdąży się "przymknąć". Nie wiem ile czasu potrzeba zeby termostat zareagował na zmiane temperatury.
  
 
Na bank walnięty termostat. Piszesz, że jest ok, bo pełne otwarcie jest przy 60 stopniach, co potwierdziło 3 mechaników. Zatem było to trzech chu...wych mechaników. Mam takie same auto jak Ty. Według danych prodcenta początek otwarcia termostatu to niecałe 80 stopni, pełne otwarcie 108 stopni. Zresztą, sam fakt że chleje Ci 11 l. benki ( mój minimalnie ponad 8 l. przy ostatnich mrozach) świadczy, że silnik jest niedogrzany.
  
 
DEDAN - przy 60 stopniach otwierał sie stary termostat i wskazówa leżała prawie cały czas na niebieskim polu.Wymienilem go i teraz temperatura jest w okolicahc 90. Problem o ktorym pisze to wachnięcie temperatury przy pierwszych ujechanych kilometrach(szczegóły w poprzednich postach).
  
 
ja nie mam gazu i mam dokładnie to samo!! przy czym troche powyżej 90 stopni już włącza sie dmuchawa!! ale spalanie mi oscyluje około 7,5-8,5 w zależności od pogody i stylu jazdy!! kiedyś było mniej!!
  
 
Panowie:
niebieskie pole
pierwsza kreska
90 stopni
druga kreska
110 stopni
czerwone pole.....

czy tak odczytujecie wskazanie temperatury ?
u mnie lezy teraz zawsze na pierwszej kresce - wczoraj jechalem na bynce i bez ogrzewania - (poswiecenie z mojej strony...
na trasie nagrzal sie duzo szybciej niz przy wlaczonym od razu jednym i drugim , ale i tak wskazowka nie przeszla za pierwsza kreske...

pamietam ze latem po wymianie termostatu byla w polowie miedzy pierwsza kreska a 90 C

mam wrazenie tempo nagrzewania sie silnika jest zbyt wolne.... - pisalem zreszta o tym juz wczesniej...

podumowujac: ogrzewanie i parownik nie ma wplywu na ogolna temperature ukladu -nagrzewa sie silnik znacznie wolniej (zabiera parownik i wymiennik ogrzewania) ale po ustaleniu tem,peratury wszystko stoi w miejscu
aha, wentylator wlacza sie faktycznie zaraz za 90C

kimer - gdzie jest u ciebie wskazowka ??? - tzn. co wskazuje
[ wiadomość edytowana przez: harry dnia 2004-01-28 08:43:11 ]

[ wiadomość edytowana przez: harry dnia 2004-01-28 08:46:40 ]
  
 
u mnie podczas jazdy 90 stopni
  
 
Cytat:
2004-01-27 23:23:01, vadiq pisze:
DEDAN - przy 60 stopniach otwierał sie stary termostat i wskazówa leżała prawie cały czas na niebieskim polu.Wymienilem go i teraz temperatura jest w okolicahc 90. Problem o ktorym pisze to wachnięcie temperatury przy pierwszych ujechanych kilometrach(szczegóły w poprzednich postach).




niczym sie nie łam - tak ma byc - niestety jest zbyt zimno i nie ma sily zeby sie cokolwiek dogrzalo przy -18'C - podczas jazdy i tak sie schlodzi. ani astra ani senatro w trasie nie ma wiecej niz 80-85'C - rada na to taka - przeslon 2/3 chlodnicy - bedzie lepiej.tylko jak zejdzie znaczy podwyzszy sie paratura to zara ja (ta zaslonke ) wywyal
  
 
Koledzy,
mam podobny problem. Żeby pomóc znaleźć przyczynę niedogrzewania silnika opiszę mój przypadek.
Mam vectrę A silnik 2.0 (GT). Jeżdżę nią już 5 lat, ale dopiero tej zimy pojawił się problem ze zbyt niską temperaturą. Wymieniłem termostat - i żadnych rezultatów. Jeżdżę na benzynie. W książce "Jeżdżę Oplem vectrą" czy jakoś tak znalazłem schemat, który mówi o tym, że jest w obiegu również nagrzewnica, przez którą w początkowej fazie pracy silnika kierowany jest płyn chłodzący, która odpowiada za szybkie dogrzanie sinlika. Nie wiem dokładnie jak to urządzenie jest zbudowane, ale wnioskuję że chyba elektryczne, skoro ma dogrzać silnik. Posprawdzałem bezpieczniki, wszystkie są O.K. Ale to chyba zły trop, bo ma dogrzewać tylko w początkowej fazie, a u mnie jest cały czas podczas jazdy temp około 45 st.
Natomiast gdy stoję temperatura się się podnosi i powyżej 90st odpala sie wentylator, czyli tak jak zawsze O.K.
Teraz będę szukał przyczyny we wskażniku temperatury. Załatwiłem sobie termometr jutro będę wiedział czy wskaźnik na desce pokazuje faktyczna temperaturę płynu. jeśli tak to nie mam pojęcia o co chodzi...... (nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że temperatura wewnątrz kabiny też jest niższa niż dotychczas....),
słyszałem, że czasem przy nieszczelności głowicy ciśnienie potrafi wypychać termostat i otwierać obieg przez chłodnicę....

No ale zobaczymy jutro co z tą temperaturą.
pozdrawiam.
Blaza
  
 
blaza pisze....:
>>>>>>>> że jest w obiegu również nagrzewnica, przez którą w początkowej fazie pracy silnika kierowany jest płyn chłodzący, która odpowiada za szybkie dogrzanie sinlika. Nie wiem dokładnie jak to urządzenie jest zbudowane, ale wnioskuję że chyba elektryczne, skoro ma dogrzać silnik>>>>>>>>>


jestem w ciezkim szoku...... o co chodzi ????
nagrzewnica do ogrzewania OK - ale nagrzewnica elektryczna do ogrzewania plynu chodzacego w celu ogrzania silnika ???

pierwszy raz slysze o czys takim - prosze o wyjasnienia...


chyba ze masz wmontowane Vebasto - to przy odrobinie wyobrazni mozna cos takiego uznac....

  
 
co wyczytałem u Słodowego:
- termostat zaczyna puszczać przy 92 st. pełne otwarcie przy108 st.
- wentylator załącza się przy 98 st.
reasumując do temp 92 st. chłodnica nie działa !!!
co do grzałek silnikowych,
tak jest coś takiego na normalne 220 V , montuje się w zaślepki technologiczne silnika...