MotoNews.pl
  

Wymiana linek od recznego

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mam pytanko ile moze to zajac czasu???
mam dostęp do kanału więc bede mial w miare wygodnie.
moze jakies uwagi na temat rozebrania koła czy bedzie to skomplikowane i co bedzie potrzebne.
mowa oczywiscie o samarce
pozdro
  
 
witka

jeśli nie będziesz miał większych problemów. powinno ci to zająć około 1h (biorąc pod uwagę że wcześniej tego nie robiłeś). co trzeba zrobić:
- poluzować tak regulację naciągu linki aby obydwie dały się bez problemu zdjąć z zaczepów.
- ściągnąc koła i bębny z piast. z bębnami zapewne bedzie najciężej, bo bardzo lubią się zapiec. teoretycznie bęben powinien zejść jeżeli będziesz wkręcał szpilki (uprzednio odkręcone )w otworki które po zdjęciu koła były puste ale w praktyce berdzo często te otwory są maxymalnie zasyfione i nie ma możliwości czegokolwiek w nie wkręcić. Wówczas pozostje porządny młoteczek i pobijak z płaskim końcem, ale z tym sprzętem ostrożnie bo bębny są odlewanei bardzo lubią się ukruszyć
- jak się uporałeś z bębnami dalej powinno być gładko, choć u mnie tak nie było, bo pierwszym razem dostałem linki o jednakowej długości (samarka ma 2 linki o różnych długościach, przynajmniej moja ), a drugim razem dostałem linki o właściwych długościach lecz miały przykrótkie pancerze. dorobiłem kawałek pancerza z przeciętej wdłuż rureczki o dł ok. 2cm i było git. mam nadzieję że trafisz na właściwie wykonane linki i obejdzie się u ciebie z kombinacjami. tak więc jak bedziesz miał zdjęty bęben, wszystko będzie na wierzchu. linka powinna dać się zdjąć i założyć z cięgna bez ściągania szczęk hamulcowych.
- zakładasz nową lineczkę
- zakładasz bęben i koło
- zakładasz nowe linki na zaczepy regulacji i ustawiasz metodą prób i błędów tak żeby brecha trzymała konkretnie

P.S. zwróć uwagę po której stronie była krótsza linka, żeby nie było niespodzianki, że jedna linka jest za krótka bo ja kląłem na siebie okrutnie
  
 
dzieki za odpowiedz..
reczny w zime bardzo sie przydaje wiec wymienie je na dniach. pozdro
  
 
Ja u siebie robilem to rok temu.I nie wiedzialem ze linki powinny byc roznych dlugosci.Choc cos mi nie pasowalo bo napinacz dziwnie stawal bokiem.A po kilku miesiacach zaczelo cos dzwoni w kole.Okazalo sie ze jedna strona lapala i ten pierdzielnik od recznego tarl po piescie.Wyszlo z tego jakies wglebienie na okolo 0,2mm.
  
 
Szymon, w zimie z recznym wlasnie trzeba uwazac, ja uzywam tylko w wyjatkowych sytuacjach - mozna narobic sobie sporo klopotu przy zablokowaniu szczek.

No chyba ze do ekwilibrystyki autem.
  
 
uwazac trzeba zawsze!!!!!!
ale na parkingach mozna poszalec na reni
  
 
dzieki wszystkich za rady. wlasnie wrocilem z garazu - renia dziala!!!!!!!
pozdro