Gospodarka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przedstawiciele ponad 50 gmin przez które ma przebiegać autostrada A-1 w petycji przyjętej w czwartek na konferencji w Grudziądzu (Kujawsko-Pomorskie) domagają się od rządu uznania tej inwestycji za priorytetową.

- Dla nas - przedstawicieli regionów leżących na trasie projektowanej inwestycji, domagających się podjęcia działań na rzecz jej realizacji - jest to przedsięwzięcie decydujące o rozwoju społeczno-gospodarczym. Każda z gmin podporządkowała swoje plany inwestycyjne tej priorytetowej inwestycji drogowej. Autostrada A-1 wpisana została zarówno w strategie wojewódzkie, jak i poszczególnych gmin - głosi petycja.

Samorządowcy podkreślają, że Komisja Europejska uznała autostradę A-1, mającą połączyć Gdańsk z granicą polsko-czeską, za jedną z 18 priorytetowych inwestycji transportowych rozszerzonej Unii Europejskiej.

- Dziś to autostrada A-1 ma kluczowe znaczenie, zwłaszcza dla rozwoju gospodarki Pomorza i Polski środkowej. Jej budowa jest warunkiem istnienia naszych portów, które w przyszłości winny w większym stopniu służyć rozwojowi polskiej gospodarki - podkreślono w petycji.

(PAP/Interia)

Może w końcu coś się ruszy, bo do czego to podobne, żeby nie mieć porządnych dróg
  
 
Ciekawe tylko kto zaplaci za tą priorytetową autostrade, bo mam obawy ze znowy my poraz kolejny
  
 
Cytat:
2003-09-05 08:56:19, Iceman pisze:
Ciekawe tylko kto zaplaci za tą priorytetową autostrade, bo mam obawy ze znowy my poraz kolejny



Iceman jakbym była pewna że te pieniądze rzeczywiście pójda na drogi to sama bym wpłaciła aby jeździć po dobrych drogach
  
 
Cytat:
2003-09-05 09:20:51, gosiek pisze:
Cytat:
2003-09-05 08:56:19, Iceman pisze:
Ciekawe tylko kto zaplaci za tą priorytetową autostrade, bo mam obawy ze znowy my poraz kolejny



Iceman jakbym była pewna że te pieniądze rzeczywiście pójda na drogi to sama bym wpłaciła aby jeździć po dobrych drogach


A tak pójda nie wiadomo na co ........
  
 
A może chociaż tym razem się coś uda

Słyszałem od zanjomych z Trójmiasta (nie z Klubu), że brak/wstrzymanie działań w kierunku budowy A1 było swego rodzaju zemstą "władzy" za Stocznie Gdańską, Solidarność i takie tam. Miasto i porty zamiast kwitnąć, pogrążają się w letargu, niestety.

  
 
Brak dróg dobrych niszczy tranzyt i handel a co za tym idzie całe miasta pogrązają sie w letargu.
  
 
Miasta, a jak one to i regiony, a jak regiony to cały kraj. Tylko "nasi na górze" tego zdająsie nie zauważać, bo im ważniejsze jest co dostaną w łapki i kieszenie po wejściu do Unii.

Może zburzyć, zaorać i zacząć od nowa?

Klika dni temu podałem link i artukuł o planach budowy dróg w Polsce do 2013 roku (na 10 lat) i mają zbudować generalnie 3 przelotowe autostrady A1, A2 i A4. Reszta to odcinki lub drogi ekspresowe. Daj boże żeby choć troszkę z tego zrobili.
  
 
Jackal nie narzekaj drogę do Białegostoku ładnie szykują - a jak już w pełni otworza obwodnicę Ostrowii to ....
  
 
System Monitorowania i Kontrolowania Jakości Paliw Ciekłych (SMKJPC), który zapewnić ma ograniczenie sprzedaży paliw ciekłych nie spełniających wymagań jakościowych, zacznie funkcjonować od 1 stycznia 2004 r. 3 października Sejm odrzucił propozycję, aby ustawa o SMKJPC weszła w życie już od 1 grudnia tego roku.

Poczekamy, zobaczymy.
  
 
Gniew samurajów

Japońscy inwestorzy, ostro krytykując Polskę za bałagan i brak kompetencji urzędników, liczą na szybką poprawę. W zamian oferują 700 mln dolarów w nowych inwestycjach.

Gdyby polscy urzędnicy mieli tyle poczucia wstydu, ile samurajowie, to słuchając skarg japońskich inwestorów, popełniliby zbiorowe harakiri.

Firmy z Kraju Kwitnącej Wiśni, z 352 milionami dolarów zainwestowanymi w Polsce, zajmują dziś odległe 21. miejsce na liście zagranicznych inwestorów. Przyczyny, dla których wolą Węgry (ulokowali tam już 2 miliardy dolarów) lub Czechy (około 1 mld dol.), tłumaczy raport ambasady Japonii, do którego dotarł "Newsweek". Bezlitośnie obnaża on słabe strony naszego państwa: złe przepisy, częste zmiany prawa, niekompetencję urzędników, bałagan podatkowy, niedostateczną infrastrukturę i rozbuchaną biurokrację.

- Przedstawiliśmy polskim władzom listę spraw do natychmiastowego załatwienia, bo chcemy zwiększyć nasze inwestycje do miliarda dolarów - tłumaczy Masaaki Ono, ambasador Japonii w Polsce. I dodaje: - Nie ma powodu, by wymiana handlowa między naszymi państwami była taka mała, skoro nasze relacje polityczne i kulturalne są bardzo dobre.
Japończycy nie rozumieją, dlaczego firmy inwestujące w specjalnych strefach ekonomicznych nieoczekiwanie obciążono podatkiem od nieruchomości, choć wcześniej zapewniano inwestorów, że takich podatków nie będzie. Autorzy pięciostronicowego "Aide memoire" wskazują na rozdętą biurokrację dotyczącą rejestracji działalności gospodarczej. Przypominają, że miała powstać w Polsce instytucja, która ułatwiałaby zagranicznym inwestorom załatwienie wszystkich formalności przy zakładaniu u nas firm.

"Nie ma nawet informacji, czy taką instytucję utworzono lub kiedy zostanie utworzona" - piszą prześmiewczo Japończycy. Oskarżają polskie władze o brak wiarygodności, między innymi dlatego, że nie mają informacji o tym, jak nasze prawo będzie dostosowywane do standardów unijnych.

(Newsweek)
  
 
Cytat:
Bezlitośnie obnaża on słabe strony naszego państwa: złe przepisy, częste zmiany prawa, niekompetencję urzędników, bałagan podatkowy, niedostateczną infrastrukturę i rozbuchaną biurokrację.


dodałbym jeszcze kolesiostwo, interesowność i komletny brak koordynacji przepływu informacji pomiędzy różnymi ośrodkami władzy, planowania i wykonawczymi, bezdenną głupotę i brak własnej inicjatywy oraz niechęć do wychodzenia przed szereg i podejmowania ryzyka oraz narażania własnego dupska dla dobra ogółu, jakkolwiek patetycznie by to nie zabrzmiało

  
 
Japończyk jest zbyt honorowy żeby dać dole i tyle w sprawie. Polska obecna to kraj cudów i ludzi bez twarzy i honoru. Nikt z nami się nie liczy.
  
 
Ale tego, że Toyota u nas nie postawiła fabryki tylko w Czechach to chyba nie można wybaczyć!
  
 
Cytat:
2003-10-21 19:39:57, Lew2 pisze:
Ale tego, że Toyota u nas nie postawiła fabryki tylko w Czechach to chyba nie można wybaczyć!



Ale komu? Bo chyba nie Toyocie. Japońce nie uznają sentymentów w biznesie (nikt nie powinien uznawać IMO) i nie można wybaczyć tylko naszemu rządowi, urzędnikom i zacofanej infrastrukturze.
  
 
Produkcja samochodów osobowych w Polsce rośnie

W ciągu dziewięciu miesięcy bieżącego roku produkcja samochodów osobowych w Polsce wyniosła 223 091sztuk i była o 0,81% wyższa w stosunku do porównywalnego okresu roku 2002 (221 300 sztuk). Zważywszy na fakt, iż jeszcze w kwietniu różnica ta pomiędzy rokiem 2003 i 2002 wynosiła ponad 30% na korzyść tego drugiego, aktualny wynik można uznać za bardzo dobry.

Produkcja samochodów przeznaczonych na eksport wyniosła 186 923 sztuki, co stanowi 83,8% całości. Wynik ten jest wyższy w stosunku do notowanego w analogicznym okresie roku ubiegłego o ponad 16% (25 922 sztuki). Niestety, produkcja na rynek krajowy wciąż spada. Na koniec trzeciego kwartału bieżącego roku wyniosła ona 36 668 sztuk, wobec 60 296 sztuk rok wcześniej (spadek o 39,19%).

Najwiekszym polskim producentem jest Fiat. Na drugiej pozycji, z liczbą samochodów wyprodukowanych o niemal połowę mniejszą znajduje się Opel, później Daewoo i Volkswagen. Ranking exporterów kształtuje się podobnie.
  
 
Panda to nie samochód więc i całą tą liczbę o D rozbić

[ wiadomość edytowana przez: darsoft dnia 2003-10-22 18:22:10 ]
  
 
Jeśli Panda to nie samochód, to co powiesz o Seicento??? Bo wszyscy wiedzą, że Maluch to jeździdełko
  
 
Seicento to "przyżąd służący do jeżdzenia" Mam w pracy to wiem co mówię. No ale mam teraz dostać Opla Corse .
To juz można nazwać samochodem
  
 
Cytat:
2003-10-23 10:26:29, Darsoft pisze:
Seicento to "przyżąd służący do jeżdzenia" Mam w pracy to wiem co mówię. No ale mam teraz dostać Opla Corse .
To juz można nazwać samochodem



Hehehe, to już wiem dlaczego prywatnie kupiłeś Toyotę
  
 
Sejm skierował do dalszych prac w komisji projekt nowelizacji ustawy o drogach publicznych, który określa m.in. obowiązkowe opłaty za parkowanie.

Opłaty będą pobierane w strefach płatnego parkowania. W projekcie zapisano, że maksymalna stawka za pierwszą godzinę parkowania wyniesie - 3 zł. Kierowcy zapłacą więcej za kolejne godziny parkowania, do trzeciej włącznie, ale nie więcej niż o 20 proc. Natomiast opłata za czwartą i kolejne godziny nie może przekraczać stawki, jaką kierowcy zapłacą za pierwszą godzinę.

Nowelizacja ustawy jest konieczna, ponieważ 30 listopada 2003 r. przestaną obowiązywać przepisy dotyczące opłat za parkowanie samochodów na drogach publicznych. Przepisy te zakwestionował Trybunał Konstytucyjny. Dlatego projektowana nowelizacja powinna wejść w życie przed upływem tego terminu. Podczas pierwszego czytania ogromne kontrowersje posłów wzbudziła opłata za przejazd przez mosty i tunele, jaką mogą nakładać samorządy. Większość klubów, poza SLD, UP i PO, chciało odrzucenia projektu w pierwszym czytaniu. Komisja Infrastruktury dokonała jednak znaczących zmian, obniżając o połowę opłatę za przejazd przez mosty i tunele. (Pierwotnie zakładano opłatę wysokości od 8 do 18 zł, w zależności od kategorii pojazdu). Komisja odrzuciła możliwość pobierania opłat za wjazd do strefy śródmiejskiej. Po dokonaniu tych zmianach większość klubów poparła w czwartek projekt ustawy. Natomiast posłowie Po i PiS domagają się w poprawkach całkowitego zniesienia opłat za przejazd przez mosty i tunele.

(INTERIA.PL)