MotoNews.pl
  

Przekladka nadwozia 125p (strona prawna)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jak to jest od strony prawnej czy mozna zmienic samo nadwozie jak np. silnik?
wie ktors cos na ten temat moze przerabial?

[ wiadomość edytowana przez: kania_ dnia 2004-01-26 23:01:38 ]
  
 
Współczuje... wydaje mi sie ze mozna przelozyc...dowiem sie jeszcze i napisze do Ciebie,pozdrawiam
  
 
jeśli dobrze rozumuję, to zmiana budy jest niczym innym jak przełożeniem silnika do innej budy?? jeśli tak, to
http://motonews.pl/forum/?op=fvt&t=37034&c=0&hq=przek%B3adka+silnika&f=25
  
 

Rozumiem że do nowej budy 125p którą chcesz kupić chcesz włożyć silnik 2.0 który masz obecnie u siebie.
Idziesz do urzędu z papierami dajesz komplet dokumentów, mówisz że zmieniły się numery silnika pokazujesz 2 dowody. Pokazujesz, że trzeba jedynie przepisać numery silnika i tyle.
Ja przynajmniej tak u siebie zrobiłem jak zmieniałem silnik z 1.5 na 1.5 i zapłaciłem 5zł za znaczek.


Tylko u Ciebie dojdzie jeszcze rejestracja tej nowej budy na Ciebie, czyli nowy dowód + nowe tablice. Inaczej się nie da.
  
 
Myślicie , że sie nie obejdzie bez przeglądu
Ja tak rejestrowałem mojego , poprzedniego rozbiłem ( niechcąco ) , więc : miałem nowa budę , wytargałem motor 1,5 , ( leży u kumpla w garażu ) kazali mi jechać na przegląd , bo będzie zmiana pojemności i płacisz +- 186 zeta , nowe blachy , dowód +- 140 zeta , ubezpieczenie ( nie wiem ile masz zniżek ) podatek w US i to w zasadzie tyle
Bo to chyba liczymy , że kupujesz i rejestrujesz nowy samochód , tak ?? Pozdro
  
 
Cytat:
2004-01-26 23:31:23, Koniu pisze:
(...)

Tylko u Ciebie dojdzie jeszcze rejestracja tej nowej budy na Ciebie, czyli nowy dowód + nowe tablice. Inaczej się nie da.



A jeśli do wymiany kwalifikuje się wszystko poza fragmentem tej rynienki pod maską przy szybie , to chyba da się coś zrobić... Chyba można wymienić wszystkie blachy z jakiegoś innego samochodu (dawcy "części"). Jeżeli auto-dawca pochodzi z legalnego źródła i wszystko z nim jest prawnie OK to chyba nie przestępstwo?? Jako że przednie nadkola tez pewnie są do wymiany to tabliczkę trzeba przełożyć na nowe i po krzyku.
Tak, w prosty sposób, ja to widzę. Ale oczywiście chętnie podejmę dyskusje na ten temat
Tak czy inaczej - powodzenia z "remontem"!
  
 
mi sie wydaje ze patrzycie na to od dupy strony.
mysle ze kania chce zostawic sobie silnik i zawias i reszte a zmienic bude
i wtedy zostaje mu jego dowod i tablice i nie placi nowego OC. i innych zbednych oplat.
trzeba by o to zapytac w urzedzie.
mysle ze jest to do przejscia ale dopiero po 2 wojnach z urzedniczkami i wizycie u kierownika wydzialu.

CHYBA:
stacje kontroli poj powinna wtedy nabic nowy numer ze skierowania z urzedu.
bo jak to zalatwiaja gdy np w polonezie po wypadku wymienia sie cale nadkole a na nowym nie ma numeru???
  
 
Cytat:
2004-01-27 01:06:06, Race_D pisze:
Cytat:
2004-01-26 23:31:23, Koniu pisze:
(...)

Tylko u Ciebie dojdzie jeszcze rejestracja tej nowej budy na Ciebie, czyli nowy dowód + nowe tablice. Inaczej się nie da.



A jeśli do wymiany kwalifikuje się wszystko poza fragmentem tej rynienki pod maską przy szybie , to chyba da się coś zrobić... Chyba można wymienić wszystkie blachy z jakiegoś innego samochodu (dawcy "części"). Jeżeli auto-dawca pochodzi z legalnego źródła i wszystko z nim jest prawnie OK to chyba nie przestępstwo?? Jako że przednie nadkola tez pewnie są do wymiany to tabliczkę trzeba przełożyć na nowe i po krzyku.
Tak, w prosty sposób, ja to widzę. Ale oczywiście chętnie podejmę dyskusje na ten temat
Tak czy inaczej - powodzenia z "remontem"!



przynajmniej jeden zdrowo myslacy
  
 
Ja własnie nie dawno sam zastanawiałem się tan podobą sprawą. O ile w 125 można powymieniać blachy bez większych problemów tak w 126 to trzeba już spawać. Jak więc w tym przypadku by to wyglądało gdybym dosłownie wszystkie bebechy przełożył z zardzewiałej budy jednego maluszka do budy innego ( z którego została tylko buda).

Czemu mnie to interesuje - ponieważ kolesiowi ukradli malucha, wszystko z niego wyciągnęłi i zostawili gołą blachę (bude) z 2000 roku. Bezsensem byłoby kupowanie od niego tego co zostało i rejestrowanaie jakby nowego auta. Bo przeciez jak tylko bym wymienił silnik w moim samochodzie to zgłośiłbym to do urzędu i finał a tak co miałbym dwa samochody - to jakaś paranoja.
  
 
chodzi mi o to o czym mowil PG
zeby zostac na swoich blachach
bedzie mnie kosztowac tylko hologramy na tablice i nowy dowod rej
chodzi o to by niezmieniac polisy oc, przegladu z motorem,
rejestracji nowego wozu i zlomaowania starego
  
 
Cytat:
2004-01-27 01:19:45, PG pisze:
mi sie wydaje ze patrzycie na to od dupy strony.
mysle ze kania chce zostawic sobie silnik i zawias i reszte a zmienic bude
i wtedy zostaje mu jego dowod i tablice i nie placi nowego OC. i innych zbednych oplat. (...)


I tu się z Tobą nie zgadzam. Ja też mówie o takiej przekładce jaką opisałeś. Jednak rejestruje się nic innego jak właśnie bude i to do niej jest przypisany silnik oraz tablice i OC. Silnik możesz wymienić jako część zamienną (pomijam fakt odnotowywania numerów w DR), podobnie jak wszystko inne, ale coś musi zostać! Nie jest przecież tak, że masz jeden dowód rej. i możesz sobie numery z niego wybić na dowolnym nadwoziu. Nie wiem jak Ty to widzisz ale chętnie się dowiem .
  
 
sluchaj samochod ktory rozbilem to rocznik 90 nadwozie
a w dokumentach mam 86 nadwozie bylo wymieniane w 90
i ze starego auta zostal silnik, przednie zawieszenie
ale i tak w dowodziem mialem fiat 1500 86
i taki sam manewr chce zrobic teraz

P.S.
chodzi mi o to zeby mial pani w urzedzie w dowodzie zmienila mi nr nadwozia, zostawiajac reszte danych bez zmian
wtedy beda najmniejsze koszty calej zabawy
  
 
ja bym dowodu tez nie zmienial bo tam na ostatniej stronie jest rubryka ZMIANY i do czegos one sluza.

a szybe przednia sobie zalozysz starom z hologramem [o ile nie ci nie pekla] bo wkoncu przekladasz TYLKO BLACHE

to chyba wtedy hologramow nie trzeba zmieniac.

  
 
i to to mi chodzi

i moje pytanie czy tak mozna?
  
 
teoretycznie to mozna.
a praktycznie to niewiem.
idz najpierw na jakoms stacje kontroli i zbierz info.
a potem idz do urzedu
tylko w urzedzie walcz jak LEW "WZIUT"

bo piewsza odpowiedz urzedniczki bedzi NIE!!!
druga NIE!! ale niewiem dokladnie!
a za trzecim razem to idz do kierownika.
twoim glownym atutem jest to ,ze u ciebie juz raz tak bylo.
  
 
cześć. pierwsze rubryka na zmiany obejmuje hak , gaz itp. a nie zmiany nr. (chyba)
a tak pozatym myśle że nie będzie się dało zmienić "nr.nadwizia" bo jak napisał race_d można by tak w nieskończoność.
a co do twoich niezgodności roku prod. i roku w dow. rej. to myśle że to mógł być zwykły przeszczep(i jeśli nie boisz sie nielegalnych rozwiązań) to takie samo rozw. będzie najtańsze.
a i jeszcze jedno jak auto złomujesz to w zasadzie musi być tylko buda(bez silnika,zawiasu,itp.) więc chyba nie będzie się dało zarejestrować gołej budy i twoich części mech., chyba ze nowe nadwozie zarej. i odrazu ze zmianą silnika.
ale poloska to dziwny kraj i u "nas"wszystko jest możliwe.
powodzenia...
  
 
Cytat:
2004-01-27 12:41:50, kania_ pisze:
sluchaj samochod ktory rozbilem to rocznik 90 nadwozie
a w dokumentach mam 86 nadwozie bylo wymieniane w 90
i ze starego auta zostal silnik, przednie zawieszenie
ale i tak w dowodziem mialem fiat 1500 86
i taki sam manewr chce zrobic teraz


Nadwozie czyli zmieniana była cała, kompletna skorupa (od podlużnic aż po końce błotników ) bez żadnego spawania I do starego dowodu (po wymianie) wpisano inny numer nadwozia (z tego nowego) uznając tym samym, że jest ten sam staru samochód z wymienionymi elementami (czyli całą budą)??
Cytat:

P.S.
chodzi mi o to zeby mial pani w urzedzie w dowodzie zmienila mi nr nadwozia, zostawiajac reszte danych bez zmian
wtedy beda najmniejsze koszty calej zabawy


Jak to przejdzie to ja kupuje tego drugiego, nowego (dla mnie) DF'a i zgłaszam zmiane nadwozia i przy okazji silnika (albo nawet osobno, na dwa razy) i jeżdże zupełnie innym autem na papierach starego płacąc jedynie za zmianę dowodu i ewentualnie nalepke na przednią szybe (ale ja nie mam nalepionej jeszcze więc looz ). To by było bajecznie...

Jak się dowiesz czegoś na jakiejś SKP lub w WK to napisz koniecznie o tym tutaj!
Tak czy inaczej powodzenia!
  
 
dzisiaj po rally-szrocie postanowilem zbadac sprawe.
znalazlem sie na ul .Makuszynskiego i tam obok auto-szlif jest stacja kontroli pojazdow.
wyjasnilem starszemu panu o co chodzi.i powiedzial mi ze:

od nowego roku jest mozliwosc zmiany kabiny samochodu na inna
pod warunkiem ze nowa kabina musi pochodzic z samochodu ktory jest zarejestrowany.

ps. kania skocz sobie na ta stacje i dokladnie pogadaj z gosciem co i jak.bo z tego co zauwazylem to calkiem przystepny gosciu.