Gasniecie zaraz po zapaleniu - nowy trop

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie przestudiowalem schemat elektryczny i znalazlem pewien szczegol, moze to dobry trop?
Mianowicie pompa paliwa jest podlaczona przez przekaznik, ktory uruchamia ja na 2 sekundy po wlaczeniu zaplonu. Po odpaleniu silnika zasilanie pompy paliwa idzie przez czujnik cisnienia oleju. Gdy cisnienie oleju jest za niskie czujnik odlacza zasilanie pompy i jednoczesnie zapala lampke na tablicy rozdzielczej.
Ergo - byc moze to jest przyczyna z gasnieciem silnika zaraz po odpaleniu - moze olej nie uzyskuje w tym czasie odpowiedniogo cisnienia i odlacza sie pompa paliwa?

RS
 
 
Tylko jak to ma sie do tego to, że u mnie te problemy pojawiaja się gdy jest ciepło na dworze, a gdy tak jak teraz to po nocy zapala jak nówka.
  
 
Zimniej - gesciejszy olej - wyzsze cisnienie.
  
 
Czyli rozumiem, że jesli jest to trafna diagnoza, mamy tu doczynienia z pewną wadą fabryczną.
  
 
Albo z wyeksploatowaniem jakiesc czesci. Rownie dobrze moze byc uszkodzony modul ssania. W swoim Esperaku nie mialem jeszcze takich problemow.
  
 
Nic podobnego z tym zasilaniem.

Sterowanie pompy idzie przez przekażnik, gdzie sterowanie jego zasilane jest bezpośrednio z ECM. Co prawda czujnik ciśnienia oleju wpięty jest w pewnym stopniu w tę samą szynę zasilajacą co pompka, ale równoległym bocznikowaniem. Jeśli by coś przywierało w tym obwodzie to powodowało by przepalenie bezpiecznika F-2 20A lub inne stany nieustalone uniemożliwiające prace pompki w ogóle.


Piotr
 
 
Yyyy jasne!.....
  
 
Ostatnio będąc u Pana Sławka mówił mi, że ktoś przedstawił mu ten problem z forum (wydrukowany - nie pamiętam kto to był) no i Pan Sławek ma taki pomysł, że może to alarm samochodowy jest odpowiedzialny za gaśnięcie. Mówił że czasem alarmy wariują i odcinają zapłony ot tak sobie. Można spróbować odłączyć alarm i sprawdzić.
Ja osobiście się na tym nie znam i tylko powtrzam.

Pozdrawiam i życze sukcesuf.
  
 
to ja przedstawiłem problem panu Sławkowi
  
 
Trop z alarmem odpada.
Była to pierwsza z rzeczy jakie mi przyszły do głowy.
Odłączyłem całą instalację alarmową i było tak samo - dalej gasł.
Więc to chyba nie to.
Szukajmy dalej, choć mnie bardziej pociąga trop regulatora cisnienia paliwa.

Pozdrawiam.
Marko.
 
 
Wracam do tematu.
W Auto Świat nr 50 (39 z 11 grudnia 2002 r. w dziale Porady czytelnik napisał: "Jestem włascicielem Fiata Sieny 1.2. Od pewnego czasu gasnie mi silnik zaraz po uruchomieniu. Po przekręceniu rozrusznika jednostka zapala, rozkreca się do około 2000 obr./min., a nastepnie obroty spadają aż do zatrzymania się silnika. Dzieje się to gdy silnik jest zimny (po nocy lub gdy długo stoi na mrozie) i tylko przy pierwszym rozruchu. natomiast przy drugiej próbie działa bez zarzutu. Czasami pomaga lekkie nacisnięcie gazu. Diagnostyka komputerowa nie wykazała żadnej usterki. Czy w obudowie przepustnicy jest jakis zawór, który puszcza powietrze poza nią podczas włączonego automatycznego ssania".

Skad ja to znam, w moim aucie objawy sa identyczne, tylko to zimno sie nie zgadza, teraz odpala jak młody bóg (garazowany), za to latem już nie. Moje espero jest lepszym sygnałem nadchodzących ciepłych dni niż powracające bociany. Robią sie ciepłe noce i objawy mam jak ten facet.

Co radzi redakcja?
Mianowicie radzą, że ta sytuacja może być spowodowana np niewłasciwą pracą pompy paliwa a ścislej zaworka zwrotnego, którego wadliwe działanie powoduje, że podczas postoju samochodu wystepuje cofanie się paliwa z układu zasilania do zbiornika. Awaria ta nie jest wykrywana przez diagnostykę komputerową. Oczywiscie może to być także inna usterka

Kolejny trop, co o tym Panowie myslicie?