Syrena 104 w Rajdzie MONTE CARLO!!!!!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Syrena 104 wystartuje w Rajdzie Monte Carlo
Włocławianin Tomasz Osterloff wystartuje w piątek, jako jedyny reprezentant Polski, w siódmym Rajdzie Monte Carlo samochodów historycznych. Pojedzie Syreną 104, która ostatnio brała udział w tej imprezie 40 lat temu.
Rajd wystartuje w piątek w Kopenhadze, skąd załoga z Włocławka ruszy na blisko 1700 kilometrową trasę do Vals les Bains w pobliżu Monte Carlo. Stąd wszystkie samochody wyjadą na trasę drugiego, klasyfikacyjnego etapu, biegnącego alpejskimi drogami. Po tym etapie z 350 zgłoszonych pojazdów, do dalszej jazdy zostaje zakwalifikowanych 88 pojazdów, które wezmą udział w nocnym etapie po Alpach, gdzie różnica wzniesień wynosi do 2600 metrów.

Do samochodowych zmagań weteranów zgłaszać można było jedynie te pojazdy, które brały udział w rajdach Monte Carlo między 1955 a 1977 rokiem. W tych latach Polacy najchętniej jeździli na rajdy Fiatem 125p, ale wystartowali także Syreną, która w roku 1964 znalazła się w trzeciej setce klasyfikacji generalnej.

"Mój znajomy słysząc o tym pomyśle powiedział: to sporty ekstremalne. Mam jednak nadzieję, że będzie wszystko dobrze" - powiedział przed wyjazdem Tomasz Osterloff.

"Samochód jest dobrze przygotowany, choć jedynym elementem różniącym go od Syreny 'z tamtych czasów' są opony zimowe. To także wymóg regulaminowy, by wnętrze samochodu było dokładnie takie, jak w czasach gdy pojazdy - dziś już historyczne - brały udział w rajdach Monte Carlo" - dodał Osterloff.

Uczestnicy nie mogą montować w swoich pojazdach żadnej elektroniki, komputerów, GPS-ów i innych współczesnych udogodnień. Za serwis techniczny Syreny odpowiada Apolinary Bajuk, a pilotem na trasie rajdu będzie Maciej Peda.

WROCEK RULEZZZZ
  
 
Bombka!
  
 
Cytat:
2004-01-31 12:06:13, CarinaGTI pisze:
...załoga z Włocławka ruszy ...
WROCEK RULEZZZZ



Włocławek to chyba nie Wrocław Coś Ci się pomieszało
  
 
Cytat:
WROCEK RULEZZZZ


chyba WŁOCEK RULEZZZZ
  
 
oooouuupsssik jednak za bardzo chciałem widzieć cosik innego hihii
  
 
To pewnie przez tego wczorajszego kacyka...


[ wiadomość edytowana przez: Yaga dnia 2004-01-31 18:15:57 ]
  
 
sam bym pojechał
  
 
Nie ma to jak Syrena
  
 
Tak,była pokazana w TVN Turbo.
Piękna jest,ładnie ją zrobili.
Mówili że średnia jej prędkość na rajdzie bedzie około 65km/h
  
 
Syrenka jedzie dalej...!!!
Z Turynu, Reims, Barcelony oraz z Kopenhagi w piątkowe popołudnie na trasę Rajdu Monte Carlo Samochodów Historycznych wyjechało 345 pojazdów; są wśród nich auta, które uczestniczyły w rajdach w latach 1955-1977.
W trudnych zimowych warunkach jadą samochody 80. marek między innymi Porsche, Austin, Lancia oraz... polska Syrena. Jedyną ekipę z Polski reprezentują włocławianie: Tomasz Osterloff, Maciej Peda, Apolinary Bajuk, Stefan Wrzesiński.

Do niedzielnego poranka Syrena 104 pokonała 1700 kilometrów w bardzo trudnych warunkach; jazdę utrudniały opady śniegu, deszczu oraz silnie wiejący wiatr. Na trasie jednym z problemów - na który serwis techniczny był przygotowany - okazało się tankowanie pojazdu; benzyna nalewana do zbiorników mieszana była z olejem i dopiero przelewana do baku zabytkowego pojazdu, który - przypomnijmy - oprócz opon zimowych nie różni się niczym od pojazdu sprzed 40 lat, kiedy Syrena po raz ostatni brała udział w Rajdzie Monte Carlo.
Jak powiedział nam Tomek Osterloff, po tak długiej podróży samochód - podobnie jak ludzie - zaczął wykazywać pierwsze oznaki zmęczenia: kłopoty ze sprzęgłem, powiększony luz kierownicy. - Tego należało się spodziewać - powiedział kierowca samochodu. W okolicy Kassel trzeba było rozpędzać Syrenę przed kolejnymi wzniesieniami, by mogła je pokonać bez redukowania biegów.

Jak powiedział nam Tomek Osterloff, po tak długiej podróży samochód - podobnie jak ludzie - zaczął wykazywać pierwsze oznaki zmęczenia: kłopoty ze sprzęgłem, powiększony luz kierownicy. - Tego należało się spodziewać - powiedział kierowca samochodu. W okolicy Kassel trzeba było rozpędzać Syrenę przed kolejnymi wzniesieniami, by mogła je pokonać bez redukowania biegów.

Po pokonaniu wielogodzinnego etapu z Kopenhagi, dotarciu do Vals les Bains i niewielkiej przerwie, wszystkie samochody wyruszyły wczoraj przed południem na trasę kolejnego, 270-kilometrowego etapu po Alpach. Niestety na tym odcinku Syrena zaczęła zdobywać punkty karne za duże opóźnienia w dotarciu do poszczególnych punktów kontroli czasu. Przyczyną opóźnień był kłopoty techniczne: awaria pompy paliwowej, oderwanie się mocowania prądnicy. Ze względu na trudne warunki dla samochodów historycznych 50 pojazdów już się wycofało; Syrena jedzie dalej. Jak mówi Tomek Osterloff: - Nie liczymy na wysokie miejsce, chcemy ten rajd ukończyć.

  
 
zaje sprawa syrena w akcji
  
 
Syrenka dojechała szczęśliwie, mimo oberwania tłumika Pozostał jeszcze odcinek w okolicach Monte Carlo.
  
 
Jedyna polska załoga startująca w 7. Rajdzie Monte Carlo Samochodów Historycznych dotarła szczęśliwie do mety. Leciwa Syrenka 104 została sklasyfikowana na 250.

Tomasz Osterloff (kierowca) i Maciej Peda (pilot), reprezentanci Automobilklubu Włocławskiego, wystartowali w ubiegły piątek z Kopenhagi. Do ostatniego, najtrudniejszego, nocnego etapu górskiego zawodnicy wystartowali we wtorek przed północą.

Mieliśmy do przejechania 170 km w naprawdę wysokich Alpach i do tego w koszmarnych warunkach; mgła była chwilami taka, że trzeba było jechać z szybkością 5 km/h. Samochód spisał się doskonale i uniknęliśmy wypadków, a tych było niestety sporo. Widok rozbitego samochodu wiszącego na barierce, tuż nad przepaścią, może skutecznie odebrać chęć do dalszej jazdy - powiedział polski kierowca Tomasz Osterloff. Według nieoficjalnych informacji Syrena 104 w ostatecznej klasyfikacji znalazła się na 250. miejscu. Od pierwszych dni rajdu Polacy awansowali o 40 miejsc.

Ostatni raz Syrena 104 ścigała się w Rajdzie Monte Carlo dokładnie 40 lat temu. Wówczas także została sklasyfikowana w trzeciej setce uczestników.

Tegoroczny rajd zakończyła w środę wieczorem uroczystość wręczenia nagród w salach Klubu Sportowego Monako. Honorowym gościem był książę Rainier III, głowa Księstwa Monako.
  
 
a siakies fotkli czy coś ...............

SYRKENKA rulezzzzzzzzzzzz a nie siakies wrocki,sroki czy klocki
  
 
syrenka
fotoplastykon -> zdjecie nr 9. przy okazji polecam '7'
  
 
sakre blee toć to prawdziwa masakra na driodze ta "7" fuuuj heheh
  
 
Syrenka dojechała, więc proponuję już zamknąć ten wątek.
  
 
Nom tez w Radiu slyszalem ze juz dotarla hehe i tekst "... ojj bedzie silniczek warczal na tych gorzystych trasach..."
  
 
Załoga Syreny na bankiecie u księcia Rainiera

W Monaco Książe Rainier zaszczycił uroczystość wręczania nagród uczestnikom Rajdu Monte Carlo - na samochodach "sprzed lat", które kiedyś uczestniczyły w tej imprezie.

Tomasz Osterloff z Maciejem Piedą na wiekowej Syrence 104 ukończyli rajd i zajęli 250 miejsce i mimo upływu 40 lat od pierwszego startu na Syrenkach Polaków, miejsce i wynik jest podobny.