MotoNews.pl
5 Szron na szybach wewnątrz auta ;-(( (39112/18)
  

Szron na szybach wewnątrz auta ;-((

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć.
Mam do Was pytanko.
Czy normalnym zjawiskiem w toyotach jest szronienie szyb od wewnątrz??
Nie wiem co robić schodze sobie rano do autka włączam je skrobie wszystkie szyby z zewnątrz poczym wsiadam i czekam aż "zejdzie" szron z przedniej szyby(wewnątrz) .
Byłem w ASO na szybowcowej Przy odbiorze powiedzieli mi, że w przewodach wentylacyjnych znaleźli liśc i że zapieczone były jakieś uszczelki pod zderzakami.
Wracam do domu szcześliwy że to koniec z "chorobą" mojej yariski.
Radość trwała do następnego poranka.Nic nie uległo poprawie .
Co do ustawień nawiewów-próbobowałem już wszystkiego.

  
 
Masz za dużo wilgoci w środku. Wilgoć osiada na szybie, a różnica temperatur robi swoje. Dawno zmieniałeś filtr powietrza/przeciwpyłkowy???

Masz klimę?? Klima pomaga osuszyć szyby, jednak po wyłączeniu oddaje wilgoś na zewnątrz i szyby zaparowują.
  
 
Cytat:
Masz za dużo wilgoci w środku. Wilgoć osiada na szybie, a różnica temperatur robi swoje. Dawno zmieniałeś filtr powietrza/przeciwpyłkowy???

Masz klimę?? Klima pomaga osuszyć szyby, jednak po wyłączeniu oddaje wilgoś na zewnątrz i szyby zaparowują.




nie nie mam klimatyzacji a filtr ma pół roku ( tyle mam moją yariskę.
  
 
hehe dzis mialem to samo. pierwszy raz sie zdazylo... mysle ze trzeba poprostu dokladniej otrzepywac buty ze sniegu i innych syfow przed wejsciem do samochodu i powinno byc lepiej.
  
 
Mogą być jeszcze mokre dywaniki / wykładzina. Gdy Ci się w czasie jazdy nagrzeją, to w aucie robi się wilgotno, a gdy w nocy wszystko ostygnie to osiada na szybach i na mrozie zamarza. To taka moja teoria nie poparta praktyką. Zdarzyło mi się jedynie przy bardzo silnym mrozie, przed odpaleniem silnika i dmuchu wpuścić do samochodu trzy osoby. Kilkanaście sekund wystarczyło by para z ich oddechu zamarzła na wszystkich szybach. Oj, było skrobania!

Spróbuj w czasie jazdy silniej wietrzyć i regularnie trzep dywaniki ze śniegu i lodu. Jeśli to rzeczywiście dywaniki / wykładzina, to po jakimś czasie może pomóc.
  
 
Zgadzam się w zupełności z przedmówcami. Zaszronione od wewnątrz szyby to rzecz mi nieznana Tak jak koledzy pisali, powodem jest wilgoć w aucie, głównie w dywanikach. Za wyjątkiem czasu kiedy rozgrzewam i skrobię auto, zawsze mam nawiew skierowany na szybę i nogi. Obowiązkowo otrzepuję buty zanim wsiądę. Dzięki temu autko dostaje minimalną ilość śniegu i na ogół po dojechaniu do celu dywanik mam już suchy. Jako palacz często uchylam okno i wilgoć idzie sobie w ....... razem z ciepłym powietrzem
Aha, tym bardziej leniwym polecam również w trakcie odmiatania auta zwrócić szczególną uwagę na kratkę wlotu powietrza w podszybiu i odśnieżyć ją w miarę dokładnie mimo że ten śnieg nie ogranicza Wam widoczności. Silnik się grzeje, śnieg topnieje, a pod kratką jest jeszcze cieplej i w piękny sposób z powietrzem dostajemy do środka dodatkową porcję wilgoci.
Tylko nie piszcie że mam klimę to jestem mądry. W zimie klimy nie używam. Sporadycznie dla przyzwoitości i rozruszania sprężarki załączm ją może raz na dwa tygodnie.
Jednym słowem, grzać i wietrzyć !
Pozdro.
  
 
sprwadź czy filtr powietrza jest suchy, a moze oddales samochód do prania i nie dosuszyli, ja tez tak mialem
  
 
Tak na prawde - to Aleks ma racje


To wilgoć w kabinie

-naucz się używać nawiewów (gorące powietrze na mocnej dmuchawie)
-nie siedź w samochodzie przy wyłączonym silniku i zamkniętych oknach
-sprawdź czy samochód ma szczelność (choćby 5 centymetrów nieszczelności przy uszczelkach i już efekt murowany)

Gadki o mokrym filtrze powietrza zachowajcie dla innych - co ma piernik do wiatraka
Filtr przeciw pyłkowy też nie ma nic do rzeczy, bo on zawsze jest suchy (no chyba że go ktoś umył )

Liście w przewodach nawiewów tez nie dają takiego efektu, one co najwyżesz szeleszczą

  
 
yaris ma jedną z najlepszych wentylacji jakie spotkałem, więc jeśli wszystko jest sprawne to takie zjawisko nie ma prawa wystąpić.
Po pierwsze ustaw nawiew na szybę i nogi jednoczesnie, sprawdź czy nie masz włączonego obiegu wewnętrznego, wentylator zawsze włączony wystarczy na 1, jeśli masz dywaniki a nie "chlapacze" to upewnij sie czy masz otrzepane buty ze śniegu, sprawdź czy nie ma źródła wilgoci w bagażniku i jak to wszystko zrobisz daj znać czy są efekty.
Jako przykład podam walkę mego ojca z zamarznietą szybą tylnią w szczawiu, wycierał, suszył a wiecie co sie okazało ? że ma w bagażniku płaszcz przeciwdeszczowy który wsadził tam po deszczu cały mokry i to wystarczyło he he
  
 
No, ba. To wilgoć, którą albo sam wniosłeś albo coś Ci przecieka zdeka
Ja tak miałem zeszłej zimy. Normalnie 2-3 mm !!! lodu od środka na szybie. Latem rozebrałem Carinkę i co? I dywaniki były zgonojone. Okazało się, że debile przy malowaniu nie założyli folii uszczelniającej pomiędzy blachę drzwi i tapicerkę. W czasie każdego deszczu lało się po uszczelce na dywaniki jak z cebra. Założyłem folię i w tym roku tylko raz miałem trochę lodu - moja wina - sam wniosłem śnieg.
Zacznij palić w wozie jak Perzan to będziesz musiał często wietrzyć podczas jazdy - jak wóz jest nagrzany - i problem zniknie.
  
 
Cytat:
2004-02-12 23:56:58, KrzysioVW pisze:
Tak na prawde - to Aleks ma racje


To wilgoć w kabinie

-naucz się używać nawiewów (gorące powietrze na mocnej dmuchawie)
-nie siedź w samochodzie przy wyłączonym silniku i zamkniętych oknach
-sprawdź czy samochód ma szczelność (choćby 5 centymetrów nieszczelności przy uszczelkach i już efekt murowany)

Gadki o mokrym filtrze powietrza zachowajcie dla innych - co ma piernik do wiatraka
Filtr przeciw pyłkowy też nie ma nic do rzeczy, bo on zawsze jest suchy (no chyba że go ktoś umył )

Liście w przewodach nawiewów tez nie dają takiego efektu, one co najwyżesz szeleszczą




FILTR POWIETRZA KABINY - JAK BYŚ NIE ROZUMIAŁ, JA MIAŁEM TEZ TAKIE OBJAWY I OKAZAŁO SIĘ ZE F.P.K. BYŁ DO SUSZENIA


  
 
Cytat:
2004-02-12 20:25:59, Perzan pisze:
Tylko nie piszcie że mam klimę to jestem mądry.



Jeszcze nie tak dawno nie miales
  
 
Spróbuj zaparkowac gdzie indziej, albo inaczej ustawic auto. Mnie sie tez tak zrobiło pod robotą, jak inaczej niz zwykle zaparkowałem. Najlepiej stań tak żeby był osłonięty od wiatru, albo, żeby rano świeciło na niego słońce (jak bedzie ).
  
 
Ktoś już pisał, że po zaparkowaniu zostawia na trochę otworzone dzwi, żeby się temperatury i wilgotność wyrównały
  
 
dzięki za porady
Zacząłem od posmarowaniem szyby "antyparą" i pozbycia się wilgoci z dywaników .
  
 
Raz mialem taki problem, zaszly szyby od srodka.
Mialem jednak niedaleko do domu i byla juz pozna noc, takze wzialem skrobaczke i odszronilem taki maly prostokacik na szybie(znacznie mniejszy widok niz w czolgu mialem). To byl jedyny raz, kiedy po moim miescie jezdzilo auto WIDMO !!!
  
 
Za oknem nieco cieplej, wiosna się zbliża, ale wilgoć w autach pozostaje. W dzisiejszym numerze Auto Świata znajdziecie porady jak pozbyć się niepożądanej wilgoci z samochodu.

Oto jedna z porad :
"Jeżeli materiał jest mocno nasiąknięty, doskonałym sposobem będzie wysypanie w aucie żwirku dla kota, dostępnego w każdym sklepie zoologicznym. Pozostawiony na noc granulat wchłonie całą wilgoć oraz usunie nieprzyjemny zapach. Następnego dnia wystarczy usunąć przesiąknięte bryłki odkurzaczem."


Sposoby może i domowe, ale wydają się skuteczne

link jest tutaj
  
 
To już hardcore
Perzan w zasadzie wyczerpał temat ale od siebie mogę dodać, że warto pomacać wykładzinę pod dywanikami z przodu i z tyłu oraz zajrzeć do wnęki dobiegówki. Filtr kabinowy to baza - musi być drożny.
Jeśli okrągłe, gumowe korki w podwoziu są uszkodzone lub nawet wybite to masz wodę w środku auta. Korki mogą być uszkodzone przez np, wysokiego "policjanta" lub krawężnik.
Ale zakładam, że jeździsz ostrożnie więc raczej przyczyną jest wilgoć naniesiona przez pasażerów, brak nawiewu na nogi i nadużywanie wajchy w położeniu "obieg zamknięty".

Pozdrw,
Hicks.