MotoNews.pl
  

Zegarek 2107, 2106-ostateczna rozgrywka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam-mam taki problem z zegarkiem: otóz działa on tylko chwilowo-jak sie w niego mocniej puknie to działa na jedno okrazenie wskazówki-dziwne To samo się dzieje gdy go odłacze i ponownie podłącze pochodzi i stanie
Mam to od dawna ale teraz pomyslałem ze warto byłoby to też zrobić

p.s. może miał ktoś podobne zjawisko
  
 
tak, ja. To chyba jakas wada wrodzona ,bo mialem dwa i kazdy tak samo. Nawet probowal sie nimi zajac moj tesc, z zamilowania zegarmistrZ. Jedyne co ustalil, to t, ze tam cos sie zagrzewa za mocno jak dostaje prad....
darowalem sobie, ponoc strasznie glosno tykal....
  
 
oooo to widze ze nie ma co sie brac za to a z tym cykaniem to rzeczywiście-u mnie jak robi okrazenie wskazówka to słychac to bardzo głośno....silnik,muzyka,cykanie.....to juz byłoby chyba za dużo dla uszu hihihihihihihi
hehe chyba nie ma watku który powstał i odrazu sie zakończył-


[ wiadomość edytowana przez: zax dnia 2004-02-12 23:12:58 ]
  
 
Ale Panowie zegarek w samochodzie bardzo ważna rzecz i my np. mamy w nawyku żeby w Megance był sprawny zegar i termometer. Po prostu za każdym razem się na niego patrzy nawet jak ma się zegarek na ręce. Takie przyzwyczajenie.
Raz ten zegar zaczoł wariować to natychmiast pojechaliśmy do serwisu. Jak inne rzeczy siadają, to niekoniecznie jedziemy natychmiast, ale zegar to od razu.
  
 
No ale co zrobic miły jak naprawa spowoduje ze zegar bedzie działał chwilowo i znowu po jakimś czasie sie zrąbie-fajnie byłoby miec sprawny zegar pokazujący prawidłowa godz. ale nie mam zamiaru wkładac do łady jakiegos nieoryginalnego "wskazówkowca"


[ wiadomość edytowana przez: zax dnia 2004-02-12 23:24:32 ]
  
 
Rozebrałem swój zegar, delikatnie podważając chromowaną ramkę i zobaczyłem b. ładny mechanizm na wielu "kamieniach". Uznałem , że poradzę się fachowca i zaniosłem do czyszczenia. Po oczyszczeniu zegar działa jak należy, chociaż zegarmistrz pogiął przy montażu ramkę- tę którą tak delikatnie ściągałem Gdyby ktoś chciał mi odstąpić zegar dla samej ramki to biorę!!!!
  
 
Ale to i tak dobrze, że w ładach zegary wskazówkowe nie są jednocześnie zegarem na tablicy przyrządów, jak np. w Felce czy w Pugu 106, tylko wciśnięte do środkowego kokpitu. Bo tak jak jest przy prędkościomierzu to całą deskę trzeba by rozkręcać.
  
 
A u mnie działa
Nie korzystam z niego,tylko z zegarka elektronicznego na radioodtwarzaczu.
ten ruski wskazówkowy mało dokładny i trzeba czesto ustawiac,bo potrafi wskazywac zła godzine po tygodniu lub dwóch
  
 
Jestem zegarmistrzem (miedzy innymi) z zawodu, wiec sie wypowiem Wiekszosc niedomagan zegarow wynika z zanieczyszczenia. Jesli ktos sie nie boi grzebac to polecam wymycie mechanizmu w benzynie ekstrakcyjnej (tylko takiej, zaden inny rozpuszczalnik sie nie nadaje). Nie znam niestety zegara od Lady (samara go nie ma), a jesli faktycznie mechanizm jest na kamieniach to konieczne jest nasmarowanie. I tu jest problem, poniewaz oleju do zegarow (nr. 3 do takiego samochodowego) nie ma normalnie w handlu, sam juz nie wiem, gdzie mozna go dostac, poniewaz od paru ladnych lat nie uprawiam zawodu. Jesli ktos jest zainteresowany bardziej szczegolowym opisem to zapraszam na priv, niestety nie znam zegara od Lady, ale zegar to zegar Niestety rosyjskie zegary kwarcowe maja czesto wadliwe silniki lub elektronike, ale to zalezy od egzemplarza. Polecam mechaniczny zegar od czolgu (serio) jest bardzo ladny, tylko trzeba do nakrecac. Bardzo udana konstrukcja, tylko nie wiem, czy pasuje np. do 2107. Zegary lotnicze rosyjskie tez sa super, ale dosc duze.
  
 
Witam
Cytat:
2004-02-12 23:27:36, Grzegorz2107 pisze:
Rozebrałem swój zegar, delikatnie podważając chromowaną ramkę i zobaczyłem b. ładny mechanizm na wielu "kamieniach". Uznałem , że poradzę się fachowca i zaniosłem do czyszczenia. Po oczyszczeniu zegar działa jak należy, chociaż zegarmistrz pogiął przy montażu ramkę- tę którą tak delikatnie ściągałem Gdyby ktoś chciał mi odstąpić zegar dla samej ramki to biorę!!!!


zrobiłem tak jak Grzesiek już dawniej we wczęsniejszej Ładzie, w aktualnej też, tzn. dobrałem się do zegarka
udało mi się go nawet na jakiś czas naprawic i ustawic, ale znowu zdechł..., znam przyczynę dla których te zegraki się sypia, tzw. kamienie są mało precyzyjnie spasowane, po rozrbiórce zegarka, tylko teraz Hennos mnie nie zabij za niefachowe słownictwo , tzw. balans takie latające raz w jedną a raz w drugą strone kólko na spęzynce, jest osadzone na zaostrzonej z dwóch stron ośkach, te zaostrzenia wchodzą w kamienie, takie łożyska o regulowanym docisku, wydaje sie że cała filozofia to wyregulować te dociski, tak by balans na osce nie wyskakiwał z nich, na wybojach a mógł się swobodnie obracać, największy chyba problem to zdjąc i potem zamontować tę ramke o której pisze Grzegorz 2107, tak by nie zostałą całkiem zniszczona
  
 
Aha, to zegar z elektromagnetycznym napedem balansu! Fajnie, myslalem, ze jest kwarcowy, czyli z silnikiem krokowym. Balans powinien miec luz odpowiedni ) Czyli minimalny, trzeba go wziac w palce i sprawdzic, niestety nie potrafie napisac, jaki ten luz ma byc, no ale minimalny. Ale fajne, taki zegar mozna latwo regulowac za pomoca przesuwki (taka blaszka, przez ktora przechodzi wlos). O ile sie nie myle, to Ford Sierra ma taki zegar, w Polonezie jest kwarcowy. Aha, gdybys pogial wlos to pamietaj, iz musi on w przesuwce "pracowac", nie moze byc napiety na jednej krawedzi otworu przesuwki.

Moze jeszcze dopisze, ze ta oska na ktorej jest balans to os balansowa, a te zaostrzone jej konce to czopy ))


[ wiadomość edytowana przez: Hennos dnia 2004-02-13 00:58:21 ]
  
 
Witam
co fachowiec to fachowiec, to dokładnie taki zegar jaki opisujesz, ja nie potafiłem tego tak określic, pocieszajace jest jednak to ze dają się naprawiac, lubię ten zagarek, rozbiorę go znowu i ustawie ten luz, regulacja tez jest dokładnie taka ja poisujesz, mój udało się w pewnym momencie po probach niezle nawet ustawic
  
 
aha, skonksultowalem sie z tesciem. i on troche skorygowal to co ja pamietalem. Otoz OBA moje zegraki dzialaly podlaczone bezposredniui w akumulatora. wszadzone w samochod po chwili siadaly, po czym juz potem nie chodzily. co pomagalo? tego juz nie pamietamy, aleodgrzaliscie mi ten temat i jutro walczymy z zegarkami. Jeden juz u tescia rozlozony.....
aha, ramki tez mam do pipla.....
ale mam taka ideje, coby po prostu zegarek zakleic silikonem (w razie co latrwo rozkleic) a ramke dac tylko w postaci metalowego kolka, takiej obwodki tylko dla bayerooo

[ wiadomość edytowana przez: adasco dnia 2004-02-13 08:52:17 ]
  
 
Witam
Adasco, właśnie tak mi się wydaje ze w aucie od wstrzasów przestaja działać, trzeba popracować nad luzem ośki,
Hmmm, ten pomysł z silikonem to chyba najlepsze rozwiązanie
  
 
Kiedyś mój ojciec w 2103 też miał problem z tym zegarkiem - oddał do zegarmistrza, ten niby naprawił, ale po zamontowaniu zegar nie chodził. Ojciec kupił polski więc zegarek Mera-Błonie o identycznych wymiarach (chyba przeznaczony do jakiegoś polskiego auta), który idealnie pasował w m-ce starego; nawet ładniej wyglądał, bo miał czarną tarczę z białymi cyframi i wskazówkami. Ten chodził już bez problemu aż do sprzedaży auta w 1990r.
  
 
Z tego co widze, zegar ten jest z lekka niedopracowany. Balans w zegarach tego typu jest dosc ciezki (poniewaz ma zamontowane magnesy), wiec jego lozyska powinny byc stabilne. W zegarkach recznych stosuje sie amortyzowane lozyska, zeby uniknac zlamania czopa osi balansu po upadku zegarka, w zegarze samochodowym to nie jest potrzebne, wiec pewnie nie ma amortyzacji. (Szkoda, ze go nie widzialem). Jesli jest, to moze byc zbyt slaba i przez to wyskakuje balans na wybojach. Trzeba wiec ustawic minimalny luz. Byc moze plyty sa cienkie i przez to lozyska balansu nie sa stabilne. Gdy nadal balans bedzie wyskakiwal to mozna sprobowac zamontowac zegar (ale pewnie nie bedzie miejsca) owijajac go np. cienka gabka, co zmniejszy drgania. O ile dobrze pamietam caly mechanizm zegara czolgowego jest otoczony czyms w rodzaju gabki i wlozony do stalowej obudowy. Pisze teoretycznie, poniewaz w samarze problemow z zegarem brak )))
  
 
Cytat:
Polecam mechaniczny zegar od czolgu (serio) jest bardzo ladny, tylko trzeba do nakrecac.


Kurcze to teraz mozna byloby juz bez przesady Lade nazywac "czolgiem" Drzyjcie inni kierowcy - TANK LADA wkracza do akcji !
  
 
Nie dosc, ze czolg, to jeszcze radioaktywny Poniewaz zegar ten ma wskazowki, ktore swieca sie cala noc, wiec na pewno zastosowano niedozwolona juz substancje radioaktywna. W latach 60 zegarki Ruhla promieniowaly bardziej niz szkolne probki materialu promieniotworczego przechowywane w olowianym pojemniku )) Sa dwa typy zegarow czolgowych, nowszy ma elekryczny naciag, ale nie wiem na jakie napiecie, pewnie 24V.
  
 
Heh... jednak co radzieckie to radzieckie - ciekawe ile w naszych Ladach jest jakiegos azbestu itp. Mam nadzieje, ze za pare lat nie bedziemy rencistami, ktorzy utracili zdrowie jezdzac Lada
  
 
Na dosyc sporej ilosci terenow wiejskich leza ulozone AZBESTOWE wodociagi. A eternit wciaz jest powszechnie spotykany, wystarczy wjechac do pierwszej lepszej wsi. Z tym nie ma zartow, jedno wlokno wchloniete do pluc o grubosci rzedu dziesiatej czesci wlosa to gwarantowany rak pluc. Ja tam sie takich budynkow wystrzegam, wystarczy mi ze na razie karmie raka fajkami.

Ktos pisal kiedys tutaj na forum ze podobno w ladach do produkcji okladzin klockow hamulcowych wykorzystywany jest azbest. Nie jestem pewien, czy przypadkiem ten material pod podsufitka przypadkiem nie ma z nim czegos wspolnego. Kurde jakis przewrazliwiony jestem na tym punkcie