Zdechl mi rozrusznik :((

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jak przekrace stacyjke to tylko takie tik nie jest to bedix.Msle o szczotkach tylko nie wiem jak wyciagnac rozrusznik moze ktos juz kiedys to robil.POMOCY!!!!!!
  
 
Spookojnie Chłopie najpierw posprawdzaj wszystkie kabelki możliwe że coś się rozłączyło i do rozrusznika nie dochodzi prąd... na demontarz będzie jeszcze czas... najczęściej okazuje się, że wsuwka zaśniedzieła, bezpiecznik się przepalił albo nie łączy, ... powolutku zacznij od najprostrzych rozwiązań rozmontować Łajdaczkę na częći pierwsze zawsze zdążysz..
  
 
Cytat:
2004-02-13 16:35:25, _FAZI_ pisze:
jak przekrace stacyjke to tylko takie tik nie jest to bedix.Msle o szczotkach tylko nie wiem jak wyciagnac rozrusznik moze ktos juz kiedys to robil.POMOCY!!!!!!


Miałem podobne objawy i problemem były niepodokręcane kable i zasyfione klemy.
Andrzej
  
 
a sporbuj go jescze popukac tak mocniej... moze sie zawiesil...
ale to tylko doraznie pomoze, w wolnej chwili i tak bedziesz musial skubanca wyciagnac i poczyscic.
skoro cyka, to egnes chodzi. A nie kreci? to albo jak rzekl Andrzej, albo zatate tulejki, albo najpewniej szczotki. Zuzyte albo zawieszone. Jak zawieszone, to dupniecie go pomoze. Tylko nie rozwal
  
 
Mam to samo.
Wytarte zęby z zębatce (lub na kole)są powodem tego "tik".co mogę podpowiedzieć: jak wrzucisz bieg "pobujaj"samochodem przód--tył- u mnie na początku pomagało- teraz niestety już nie . Moze jutro do niego popatrze.
  
 
chcialem napisac wlasnie to samo co adasko, mielismy to kiedys w DFie, jak puknales to jechales
  
 
Pukanie pomaga chyba przy kończących się szczzotkach- spręzynka za słabo szczotke juz dopycha ( powiekszony odcinek-spręzynka rozciągnięta).
Nie zmienia to faktu, i tu się zgodze , trzeba rozrusznik na pewno wyciagnąc .
  
 
Moim zdaniem to masz zaśniedziałe styki włącznika elektromagnetycznego.Słyszalny "tik" świadczy że elektromagnes wypycha zębatkę izazębia ją z wieńcem koła zamachowego ale niełączy styków kture podają napięcie na wirnik rozrusznika.
  
 
Zacznij od początku...Sprawdź kostkę stacyjki! Miałem tak, że zsuwała mi się trochę i raz rozrusznik działał, raz trochę pykał, a w w końcu odmówił ostatecznie działania kiedy zgasł mi zimny silnik na skrzyżowaniu Było oczywiście holowanie do warsztatu i naprawa trwajaca kilka chwil, bo mechanik od razu się połapał!
  
 
Dziekuje za rady Po gledzinach diagnoza nastepujaca musze wymienic szczotki tylko nie wiem jak go wykrecic znalazlem 2 sruby mocujace a ile ich jest to nie wiem jak ktos wie ile srub mocuje rozrusznik to byl bym wdzieczny za pomoc
  
 
Witam
Fazi, rozrusznik jest na 3 śrubach, M8, klicz 13, najlepiej mieć jeden plasko oczkowy, a drugi do dolnej śruby lekko odsadzony lub fajkowy,generalnie jak jest kanał, demontaż i montaż jest banalny, latem można i bez kanału, Lincolnowi do 2101 wstawiłem rozrusznik w 15 minut.
sam rozrusznik najpierw odkręca się od silnika, potem cofa do przodu by odkręcić kabel, przy odłaczonym akumulatoprze oczywiscie!!!!!, a potem wysuwa się go z auta, od strony przegrody silnika. Powodzenia
  
 
Zdawało mi się do tej pory , że stan szczotek mozna na bank stwierdzić jak wszystko jest rozbebeszone. Jak ci się to udało po oględzinach stwiedzić?
Chyba ze nie napisałeś wszystkiego.
  
 

Cytat:
2004-02-14 17:33:10, sheriffnt pisze:
sam rozrusznik najpierw odkręca się od silnika, potem cofa do przodu by odkręcić kabel,





Wg wiedzy, którą posiadam cofanie odbywa się do tyłu,
chyba, że coś się zmieniło w związku z akcesją do UE
  
 
dzisiaj moge powiedzieć, że rozrusznik to już znam.wiem gdzie co i po co.Narozkręcałem sie i naskręcałem i mojego starego niestety nie uratowałem. Wirnik padł na 100%. reszta jest w porzątku. z tego co wiem nawet jezeli zdobyłbym gdzieś sam wirnik to koszt ok 100 zeta a nowy rozrusznik ok240 . tak więc zdecydowałem się kupić nowy...
fakt , że to troche kasy , ale mam nadzieje, że mi troche posłuży.
  
 
do 2107 ja zapłaciłem 190 zł za rozrusznik,nie pamiętam jakiej produkcji.
  
 
no znam ten bol. ja wymienialem tulejki...
i mialem powaznego stracha, czy dm rade poskladac wszys5tko z powrotem...


Syvo - nie wiem. mnie kiedys kazano skrecic na wprost......
  
 
Cytat:
2004-02-17 23:35:55, adasco pisze:
....
Syvo - nie wiem. mnie kiedys kazano skrecic na wprost......




I jak to zrobiłeś??
  
 
Kilka miesięcy temu naprawiałem kumplowi rozrusznik w Ładzie, to objawy miał takie same: tik ... i nie kręcił. W tym przypadku był popsuty bendiks, który coprawda wyrzucał zębatkę, lecz nie załączał włącznika (odpadła taka miedziana płytka, która łaczy styki). Naprawiliśmy prowizorycznie i tak już jeździ kilka miesięcy Myślę ,ze możesz mieć to samo.

-----------------
Dawniej najszybsza Łada w klubie i prawdopodobnie najlepsza Łada na świecie.
  
 
Cytat:
2004-02-17 23:38:02, TROLL pisze:
Cytat:
2004-02-17 23:35:55, adasco pisze:
....
Syvo - nie wiem. mnie kiedys kazano skrecic na wprost......




I jak to zrobiłeś??



pojechalem prosto kolebiac kierownikiem, stwierdziwszy powazne luzy.
  
 
ja miałem problem z rozrusznikiem kiedy kostka w stacyjce była jakaś padnięta i nieodbijała jak zapalałem. No i tak mi się poskładało że strasznie się śpieszyłem i mimo troche dziwnych odgłosów przez jakies 10 min jechałem dalej. Jak auto zgasło to na dobre. Co ciekawe też było słychać tylko pojedyncze tyknięcie i po rozebraniu rozrusznika okazało się że spalony przez wielkie S. Sam rozrusznik jako że niejestem wprawnym mechanikiem najpierw wyszarpałem dołem bo jakoś górą niedał się ustawić, ale kupiłem używany (za 100zł na giełdzie w Gliwicach) ale ten był jakoś mniejszy i bezproblemowo wlazł górą zaraz przy aku.

pozdrawiam