LPG i problem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Mam taki problem. Jak wciskam gaz do maxa to autko się wkręca do około 4 tys obrotów, potem jest dziura, obroty spadają, słychać buczenie filtra powietrza (kompletny brak gazu) a po jakimś czasie (cały czas gaz na maxa) autko znowu się wkręca na obroty go 5 czy tam 6 tys. A czasami bywa i kilka dziur. Oczywiście jadąc na gazie, na benzynie jest ok.
Czy może ktoś wie co to? Czy to może być wina parownika albo elektrozaworu?

Pozdro kryspin!!
  
 
A może wyminiałeś ostatnio filtr powietrza??
  
 
wymieniałeś czysty jest i gazu też!!
  
 
Cytat:
2004-02-17 00:15:14, Kryspin pisze:
Jak wciskam gaz do maxa to autko się wkręca do około 4 tys obrotów, potem jest dziura, .....
.... Oczywiście jadąc na gazie, na benzynie jest ok.



czolem
Ja tez tak mialem, gazownik regulowal RAZ, potem DRUGI RAZ-jest lepiej, ale czasem sie zdarza. JA u siebie winie za ten stan rzeczy padajaca sonde lambda. Szczegolnie, ze podczas autodioagnozy auto sugeruje mi zle dzialanie sondy oraz mam b. wysokie HC. A jak podjechalem do gazownika, to powiedzial mi ze w momencie jak "wchodze" w ta "dziure mocy" to sonda lambda nie pracuje w calym zakresie-pokazywal mi to na kompie.
  
 
A jaką masz instalację??
Ja mam taką w której sonda nie ma żadnego znaczenia. To instalacje bez komputerka i silniczka krokowego.
Dziura bywa tylko jak mam już niezbyt dużo gazu. Jak jest max to jej nie ma, a jak u ciebie. Bo jeśli tak samo co do ilości gazu w butli to napewno nie sonda.
  
 
Dawno masz to auto i gaz ? Butla w kole ?
To normalny objaw kończącego się gazu
Przyspieszaj łagodniej, to nie będzie dziury (tak wcześnie)
Pozdro.
  
 
Nie jest to normalne bo kiedyś tak nie było.
A zrobiło się jakieś 5 tys km temu a autem zrobiłem już 30 tys.
Butla w kole, kiedyś dziur "gazowych" nie było
  
 
wnosze o zmiane tytulu postu z
LPG i problem
na
LPG = problem

nie znam osoby ktora nie milala by problemow wczesniej czy pozniej!!!!! i nie martwcie sie ci ktorzy nie macie takich problemow z LPG! wczesniej czy pozniej na was tez trafi....
zycze szczescia!
  
 
Kryspin: to jak najbardziej normalne. Butle w koło zakładają tak, że zawór jest z przodu. Dajesz po garach i gaz odpływa spod zaworu na tył butli, hamujesz - gaz napływa i jedziesz dalej.
Aczkolwiek faktycznie, kiedyś u mnie to też nie było aż tak bardzo odczuwalne. (ok. 40kkm na LPG) Dałeś mi trochę do myślenia...
Pozbyłem się tego zjawiska obracając butlę o 180^ tak, żeby zawór był z tyłu, ale może Ci się nie spodobać dodatkowa dziura 50mm w podłodze bagażnika.
Innego rozwiązania nie wymyśliłem

lenny: przesadzasz. To akurat żaden problem. Wystarczy pamiętać o tankowaniu.
Pozdro.
  
 
Cala wina musi lezec po stronie reduktora,jezeli nie posiadach innych regulacji mieszanki.Niektore modele po 40kkm nadaja sie na zlom.Czesto przyczyny klopotow nie sa zwiazane z sama instalacja gazowa tylko z kiepska jakoscia podzespolow uzytych do jej wykonania.Wystarczy ze jeden element zacznie szwankowac i calosc wysiada.Jakosc gazu tez ma wplyw na zachowania ktorych przedtem nie bylo.
  
 
Witam!!
Mam podobne problemy ale na niskich obrotach i to bez wzglęgu na ilość gazu w butli(w kole) ponizej 2000 obr/min traci gwaltownie moc i kaszle, jak przelacze na benzynke to idzie dalej. Mozecie poradzic coz to takiego moze byc?? Podejrzewam sonde lambda bo na wolnych czasem glupieje. I jeszcze jedno jak jest zimny to pracuje na 3,5 - 4 tys obr. czy to normalne, Jak sie dobrze nagrzeje to jest normalnie.
  
 
Masz troche za wysokie obroty jalowe na zimnym.Takie dziwne zachowanie na niskich moze swiadczyc o zbyt duzym palniku mixera,niewydajnym reduktorze albo tylko o kiepskiej regulacji gazu.Silnik nie moze wyssac odpowiedniej dawki gazu przy niskim podcisnieniu podczas otwarcia przepustnicy i malych obrotach.
  
 
Cytat:
2004-02-27 20:42:18, carinus pisze:
Masz troche za wysokie obroty jalowe na zimnym.
[...]



Ładne mi trochę.... tak ze dwa razy za wysokie
Może parownik zalewa i jest za bogato ?
Trza by zacząć od regulacji.
Pozdro.
  
 
Geograf ze mnie żaden, al Płock to chyba w pobliżu Warszawy.
Zajrzyj do Polecanych warsztatów - podałem tam namiar do gazownika, który dziala cuda.
AlbaGaz.
  
 
Znalazłem przyczynę!!!
Okazało się że kable elektryczne były poprostu luźne.
I były dlatego przerwy w dostawach gazu.
Odrazu lepiej.