OT: Współczesne Horrory

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tak sobie właśnie przed chwilą obejrzałem 8- smą część "przygód" Michaela Myers'a czyli Halloween Resurrection i z przykrością stwierdzam,iż jest to kolejny, typowy, stuprocentowo komercyjny filmik (Johna Carpentera).

Dlatego pytanie do wielbicieli gatunku:
Jakie horrory uważacie za klasykę gatunku, i czy sądzicie, że współczesne kino z tego rodzaju produkcjami potrafi stworzyć jeszcze coś porządnego ??

Jako autor wątku postaram się jakoś konstruktywnie rozpocząć i odpowiedzieć na własne pytanie
Ta więc jako horror w miarę "trafiony merytorycznie" uważam "Krąg" w wer. Japońskiej (z współczesnych) natomiast z klasyki gatunku naturalnie "Koszmar z ul. Wiązów" - część pierwsza i druga i... narazie nie napiszę, aby nie posądzone mnie o stronniczość i narzucanie własnego zdania
  
 
Ja wczoraj miałam straszny ból bo byłam w pracy do 22ej i wspomniany filmik grozy przeszedł mi koło nosa ale po przeczytaniu Twojej wypowiedzi Speederku cieszę się że aż tak wiele mnie nie ominęło
Co do filmu "Krąg" to ja bym się zastanowiła czy był trafiony, moje zdanie może wynikać z niewiedzy, gdyż nie widziałam wersji japońskiej, a wyraźnie podkreśliłeś że właśnie o tą Ci chodzi
Natomiast idealnie i w 100% zgadzam się co do wspomnianego złotego asa klasyki horrorów, Koszmar z ulicy Wiązów cz.I - bez dwóch zdań kładzie wszystkie inne Ja jednak swoim skromnym zdaniem chciałabym zwrócić Twoją uwagę na niejaką osobistość imć hrabiego Draculę
Z klasyki warto też wymienić "Taniec diabła II" - stary ale ponadczasowy, polecam gorąco wielbicielom mocnych wrażeń
Ciekawe wątki mają również:
"Elektroniczna ruletka"
"Najwyższy czas"
"Nozne zło"
"Virus"
"Resident Evil - Domena zła"
to tak, z tych które przyszły mi na myśl w tym momencie
  
 

"Krąg" w wersji amerykańskiej podobał mi się, ale zdecydowanie nie urzekł.
Co do wersji japońskiej to lezy u mnie w domu kaseta z tym filmem, ale nie mogę go obejżeć, bo moja zona po obejżeniu amerykańskiej wersji powiedziała, że japońskiej juz nie obejzy (stara baba a się filmów boji ).

Z klasyki to uwielbiam starą tandetną serię pt:. "Noc zywych trupów" - trzeba się jakos odmóżdżyć po kinie Kieślowskiego

Niezły był pierwszy "Krzyk" rezta tej serii to straszna tandeta.
Rewelacyjny był też horroro podobny "Jeździec bez głowy" i "Wywiad z wampirem".
  
 
ja z kolei najbardziej zapamietalem horror "eivl death" martwe zlo
to byly te czsy kiedy nie tylko kasety ale i odtwarzacze sie wyporzyczalo i ogladalo sie przez cala noc
  
 
Faktycznie Karolinko... "Najwyższy czas" to dobry film z tegoż gatunku. W "Residen Evil" najlepsze jest zakończenie, które nakazywało by wybiec z domu w nocy, o północy w poszukiwaniu wypożyczalni z drugą częścią tejże serii

Natomiast "Dracula" stanowi klasę samą dla siebie Tu nie chodzi o rezyserię, grę aktorów czy scenariusz... to w końcu zekranizowana opowieść, którą ludzie przez tyle czasu opowiadali sobie wzajemnie, i która jak by na to nie spojrzeć - stała się legendą

Powiem Ci Jacku, że "Wywiad z wampirem" cenię za rezyserię, podobnie z resztą jak znany "Adwokat Diabła". Z horrorem ma to niby niewiele wspólnego, ale film jako taki mi się podobał

Natomiast wspomnianego przez Czarka "Evil Death" nie widziałem, ale na tyle pobudziłeś moją ciekawość, że niechybnie będę musiał go odnaleźć i "oglądnąć"

Co się natomiast tyczy najbardziej żenujących produkcji, to obejrzeć już można film pt. "Jason X", którego bohaterem jest znany "killer" z filmu pt. "Piątek trzynastego" z tą różnicą, że akcja rozgrywa sie w przyszłości, w kosmosie... prędzej poszedł bym do kina na nowe przygody Muminków
  
 
W temacie filmów "z adrenalinką", dziś będzie o 23:30 na TVN jeden z moich ulubionych - Man's Best Friend (powszechnie znany jako "Morderczy przyjaciel") - gorąco polecam
a tych którzy preferują dobry humor w miejsce "silnych wrażeń" zachęcam do obejrzenia filmiku "Szkolne świrusy" dziś na TVN7 o 20-tej
  
 
Dla mnie najlepszym horrorem jest moje własne, chujowe życie...
Dzisiaj bezapelacyjnie jedyna ocena to dzida
  
 
Cytat:
2004-02-21 19:49:57, DeeJay pisze:
Dla mnie najlepszym horrorem jest moje własne, chujowe życie...
Dzisiaj bezapelacyjnie jedyna ocena to dzida


Napewno nie jest aż tak źle, może zwyczajnie nieco jesteś przewrażliwiony na pewne sprawy...
Zawsze jest jakieś wyjście, nie martw się, wszystko sie ułoży. Horrory to filmy grozy i ich scenariusz jest przewidziany z góry, życie jest nieprzewidywalne i zmienia kategorie, raz jest komedią, innym razem sensacją, horrorem, a nawet filmem akcji, czasami nawet telenowelą, ale zawsze jest coś lub ktoś kto nas podtrzymuje na duchu i komu na nas bardzo zależy, wtedy jest łatwiej, może nie lepiej, ale dzięki temu dajemy jakoś radę.

Weź głęboki oddech, pomyśl o tym co piękne w Twoim zyciu i uśmiechnij się, wszystko się ostatecznie wyklaruje i ułoży, a Ty będziesz szczęśliwy
  
 
Taaaaa...
Ten tydzień przyniesie rozstrzygnięcie....
Nadzieja jest matką głupich, a ja jestem wyrodnym synem w takim razie....
A japoński "Ring" bym chętnie jeszcze obejrzał....
  
 
Teraz już nie ma wogóle porządnych horrorów. Dla mnie klasyka to np Evil dead - najlepszy horror jaki wiedziałem.