MotoNews.pl
  

Książka Sobiesława Zasady - "Szybkość bezpieczna" kto czytał

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy ktoś czytał już książkę S. Zasady " Szybkośc bezpieczna" ? Jak ktoś ją już czytał to niech powie czy warto sobie kupić????

Podobno sa tam ciekawe wskazówki na temat techniki jazdy!!!

czekam na opinie!!!!!!!
  
 
Witam,
ksiazki tej nie czytalem. Natomiast jakies 1,5 roku temu uczestniczylem w szkoleniu "Akademia bezpiecznej jazdy" (czy jakos tak) K. Coloszynskiego na Bemowie w Warszawie. Musze przyznac, ze po jednym dniu spedzonym na tym szkoleniu zaczalem troszke inaczej jezdzic. Podstawy - pozycja za kierownica, kat pochylenia fotela, odleglosc od kierownicy, odleglosc od pedalow - te kwestie wydaja sie prozaiczne, kazdy mysli - coz to moze byc. Jednak nawet w gronie moich przyjacol (jezdzacych poprawnie) jakies 80-90% z nich nie stosowale tych podstaw. A co dopiero o pewnych technikach wyjscia z poslizgu, ominiecia dziecka, ktore wtargnie na droge, itd. Reasumujac kazde doskonalenie jest konieczne. Mamy coraz szybsze, bezpieczniejsze auta, ale niewielu zdaje sobie sprawe co sie moze wydarzyc, nawet przy 50km/h.
Pozdrawiam,
Piotr
  
 
czytalem - dobra pozycja chociaz powstala zdaje sie w czasach bezabeesu i mechanicznego wtrysku ...
sily dzialajace na auto grawitacja odsrodkowa chyba sie nie zmienily tak wiec napewno warto zerknac - a moze jest nowe wydanie?

co do szkolen i atrap jazdy rajdowej - mysle ze na codzien jezdzimy inaczej i jest to uzasadnione jak nie goni cie czas to po co sie meczyc - a najlepsze natarcie na kierownice i pewnosc wladania nia to nie najwieksza wygoda

peso
  
 
Chodzi mi o WYDANIE IV poprawione i zaktualizowane

wyszło jakis miesiąc temu!!!!!

zobaczcie na www.szybkoscbezpieczna.pl

czy ktos ma to nowe wydanie!?!?!?!?!?!

Cena chyba jakieś 42 zł ( niedrogo ale czy warto????? )

czekam na opinie!!!
  
 
Dokładnie tą pozycję zakupiłem i gorąco polecam.To co pisał Piotr Wa_wa -tam są PODSTAWY.Mnie tez sie wydawało że mam poprawną pozycję za kierownicą,właściwie kręcę kółkiem itd.Według mnie naprawde warto...
  
 
Czytałem książkę tego autora i o takim tytule dawno temu.
Nie mając jeszcze prawa jazdy (czyli przed 82r) chłonąłem wszystko co dawało namiastkę motoryzacji. Jak pamiętam lektura była fascynująca.
W pamięć zapadła mi "zasada ograniczonego zaufania na drodze":
Należy zakładać, że każdy oprócz nas użytkownik drogi jest ślepy, głuchy, ma niesprawny samochód i w dodatku kamikadze. Przestrzeganie tej zasady daje jakąś szansę dojechania do celu .
Z perspektywy lat i doświadczeń na drogach - święte słowa!
  
 
Co do zasady Ograniczonego zaufania o której pisze kolega LEWY to W PEŁNI POPIERAM , STOSUJĘ I JAK DO DZIŚ JESZCZE ŻYJĘ I SMIGAM PO NASZYCH TORACH PRZESZKÓD ZWANYCH DROGAMI!!!

nara!!
  
 
Czesc

Tu jest troszeczke cytowana, calkiem nizla ta troszeczka)

http://www.naukajazdy.vis.pl/predkosc.htm

pozdrawiam
Osiah