MotoNews.pl
  

Blokada kierownicy i gasnie silnik :(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
nie wiem co ma piernik do wiatraka, ale ten problem pojawil sie wraz z era lpg

skrecam w prawo, skret o 90 stopni lub lepiej, gasnie silnik i blokuje sie kierownica. Zdarzylo mi sie juz 3 razy w ciagu miesiaca 1 raz wjechalem na lewy pas prosto przed corse, skrecajac w prawo. Stluczka bylaby ewidentnie z mojej winy.

co to moze byc? czy to problem ze wspomaganiem czy cos innego? mieliscie taki szajs u siebie? i czy to ma jakikolwiek zwiazek z lpg czy to przy okazji wyszlo? przy tym gasnieciu silnik byc moze sie krztusi ale nie jestem tego pewien, to sie tak jakos nagle i niezauwazalnie dzieje (blokada i gasniecie naraz)

blokada i gasniecie nastepuje zawsze na dwojce, po zwolnieniu i zrzuceniu z wyzszych biegow. TO sie nie dzieje zawsze, to jeden na paredziesiat (pareset?) skretow w prawo. Przy okazji wyskakuje mi rurka z podcisnieniem wiec jakby ewidentnie gaz.

dajcie znac. Ciagle licze na to, ze wszystkie komplikacje z lpg kiedys mina... na razie korzyscie i szkody sie jakby zeruja... duzo z tym zachodu
  
 
Napisz co to za blokada Rozumiem, że gaśnie silnik i wtedy nie działa wspomaganie!!!
Nie piszesz chyba o takiej blokadzie jak się wyciągnie kluczyk ze stacyjki
  
 
do ku..y nedzy: chlopie, postaraj sie bardziej precyzyjnie okreslac zjawiska jakie wystepuja u ciebie w samochodzie....
piszesz ze blokuje ci sie kierownica ?
jak zgasnie silnik ?

wypieprz ty ten samochod na smietnik i nie strasz posiadaczy samochodow VECTRA...

mam nadzieje ze chodzi ci o fakt iz w momencie zgasniecia silnika kierownica chodzi DOSC CIEZKO....
to chyba normalne jak wspomaganie nie dziala....

jesli zas kierownica ci sie BLOKUJE to ja ci nie pomoge - chyba tylko pozostaje mi sie modlic aby na drodze cie nie spotkac...

i dlatego nie łącz tych tematow bezposrednio: twoim problemem jest gasniecie silnika a nie "blokowanie kierownicy"... !

co do gasniecia silnika czasem tak bywa przy instalkach z luzna membrana - bezwladnosc membrany przy ostrym skrecie powoduje zamkniecie doplywu gazu - napisz na forum LPG - tam jest kilka osob bardziej zorientowanych w temacie, ja zas o lie pamietam spotkalem sie juz z opisem tego problemu....
  
 
Cytat:
skrecam w prawo, skret o 90 stopni lub lepiej, gasnie silnik i blokuje sie kierownica. Zdarzylo mi sie juz 3 razy w ciagu miesiaca 1 raz wjechalem na lewy pas prosto przed corse, skrecajac w prawo. Stluczka bylaby ewidentnie z mojej winy.


nie kumam tego wszystkiego za bardzo, ale objaw podobny jak byś wyjął kluczyk, może masz coś ze stacyjką że w momencie skrętu ci się blokuje i odłącza zapłon.
Reszty twoich objaśnień nie za bardzo rozumiem, postaraj sie to opisać jaśniej.

Cytat:
o ku..y nedzy: chlopie, postaraj sie bardziej precyzyjnie okreslac zjawiska jakie wystepuja u ciebie w samochodzie....
piszesz ze blokuje ci sie kierownica ?
jak zgasnie silnik ?

wypieprz ty ten samochod na smietnik i nie strasz posiadaczy samochodow VECTRA...



harry WYLUZUJ !!! nie są potrzebne takie teksty jak w twoim wykonaniu, kierowca ma problem i nie za bardzo potrafi go opisać a ty odrazu jedziesz na niego!!!
  
 
Ja właśnie zastanawiam się nad zagazowaniem Corsy, ale jak tak czytam to już sam nie wiem czy warto.

Kierowco gdzie zakładałeś gaz w Wawie czy w Siedlcach?
  
 
odpowiem wszystkim za jednym zamachem, jak zwykle dziekuje za czas, ktory mi poswiecacie

rzeczywiscie malo precyzyjnie opisalem objawy...ale sam nie wiem co sie dzieje, to sie dzieje zupelnie nieoczekiwanie

przede wszystkim: ponoc moja instalacja lpg strzela. tego nie slychac (sic!) ale objawy juz tak - silnik zaczyna ciezko chodzic i musze wlozyc rurke podcisnienia na swoje miejsce, zeby z powrotem wszystko bylo ok. To samo juz jest nie w porzadku chcialbym, zeby tak nie bylo. Tylko jakos w zakladzie, w ktorym montowalem nie potrafili mi z tym pomoc. Mimo wymiany swiec i czyszczenia silniczka krokowego - co wg gaziarza mialo pomoc - niewiele na plus sie zmienilo.

blokada kierownicy:
zwalniam by skrecic, wrzucam dwojke, skrecam i 2 scenariusze:
1. skrecam i jade dalej
2. silnik gasnie i kierownica sie blokuje - zupelnie tak jak po wyciagnieciu kluczyka ze stacyjki

tyle wiem. Tego nie bylo, gdy nie mialem lpg. W wolnej chwili pojade znow do warsztatu i do gaziarza, moze cos wymysla. Pomyslalem, ze Wy tez mozecie cos wiedziec, dlatego napisalem.

LUK: dokladnie o taka blokade chodzi brak mozliwosci ruchu kierownica, czyli w tym przypadku - dokonczenia manewru. Jedyne co pozostaje to sie zatrzymac, by nie wyladowac na drugim pasie. Ostatnio w krew mi weszlo skrecanie w prawo przy mikro predkosciach.

Potryk: moze to co wyzej napisalem nieco rozjasni sprawe.

OGI: przy decyzji o LPG wyobraz sobie najczarniejszy scenariusz w zwiazku z lpg, jesli to nadal wyjdzie na plus to zakladaj. Od kiedy mam lpg koszty paliwa sa minimalne, za to ciagle mysle, jak sprawic, by vectra wrocila do dawnej kondycji. Instalowalem w Siedlcach. Ludki sie niby znaja...ale moze nie. Zapewne lubisz swoj samochod. Ja odczuwam to tak, ze zrobilem krzywde swojej vectrze. Portfel grubszy (albo i nie) a bryka poszkodowana. Koszt instalacji to nie jedyny koszt jazdy na gazie. Poki co koszty 1700+200. Aha i mysle, ze jednak warto blisko domu zakladac. Bylem juz 3 razy w Siedlach, 1 raz instalacja, drugi raz z klopotami i od razu 1 przeglad i trzeci raz znow z klopotami. Wlasciwie powinienem tam znow jechac ale juz wole kolo domu jechac i zaplacic.

Harry: jesli cie wkurza moja niewiedza to nie czytaj moich postow. Nie ukrywam, ze to jest moj pierwszy samochod (takze w rodzinie) i wciaz niewiele o nim wiem. Mimo wszystko dziekuje za porade odnosnie membrany. Z Vectry mimo wszystko nadal jestem zadowolony, bardzo ulatwia mi zycie i daje kupe przyjemnosci.
  
 
ale harrego poniosło
  
 
Harry chill out !!! Kierowca sprawdź na jakimś parkingu, czy to blokowanie jest faktycznie spowodowane blokadą w stacyjce, oby nie bo marny Twój los jak gdzieś Ci się zablokuje podczas manewru, ta blokada również może być spowodowana gaśnieciem silnika, wtedy bardzo ciężko sie obraca kierownica, bo trzeba przpompować listwą cały olej w maglownicy.
  
 
Panowie, ponioslo mnie....bardzo przepraszam. nie powinienem byl uzywac takich slow i takiego tonu.....

bardzo zalowalem czytajac wasze uwagi na temat mojego zachowania.... powaznie. ;-(

ale tylko do momentu kiedy przeczytalem do konca wyjasnienie jak sie sprawy maja naprawde...

bo znow mnie ponosi.....
ja pier... le, jak mozna pisac publicznie ze ma sie problem typu "blokowanie kierownicy jak przy wyjeciu kluczyka"... ale sie jakos jezdzi....


a teraz najsmaczniejsze:
cytuje - "dokladnie o taka blokade chodzi brak mozliwosci ruchu kierownica, czyli w tym przypadku - dokonczenia manewru. Jedyne co pozostaje to sie zatrzymac, by nie wyladowac na drugim pasie. Ostatnio w krew mi weszlo skrecanie w prawo przy mikro predkosciach. ..."

no i jak sie zachowywac spokojnie ?
malo jest lukow na drodze gdzie kierownice trzeba dosc dobrze skrecic ?
a potem czyta sie ze "z niewiadomych przyczyn zmienil pas ruchu zderzajac sie czolowo z pojazdem jadacym z naprzeciwka...."

dobrez ze chociaz blokuje ci sie przy skrecie w prawo.... mam nadzieje ze jesli dojdzie juz do wypadku (bron Boze nie zycze Ci tego...) to wywalisz gdzies w pole i nic nikomu sie nie stanie.

gdybys mial rdze na blotnikach to mam to gdzies... sam mam jej troche... ale czasem widze idace poboczem dzieci do szkoly, a wiem ze gdzies w polsce jedzi gosc 'ktoremu kierownica sie blokuje ale prawie juz sie do tego przyzwyczail...."
i dlatego mnie to wku...a.

wiem tez ze dzieci wielu z nas czekaja nieraz na autobus w miescie na przystanku - z moich rak bys sie nie wyrwal gdybys wjechal w taki przystanek a ja bym sie dowiedzial ze wiedziales wczesniej o awarii ale "jakos sie jezdzilo..."

rozne moga byc usterki ale gdyby mi sie to przytrafilo to z garazu bym nie wyjechal zanim bym nie rozgryzl tematu....

chyba na dzis mam dosc.

harry

dokonalem edycji postu bo bylo duzo mniej kulturalnie...

przepraszam jesli kogos urazilem

[ wiadomość edytowana przez: harry dnia 2004-03-04 16:01:37 ]
  
 
Czasami z braku miejsca gazownicy źle zamontuja parownik. Musi być, koniecznie, prostopadle do kierunku jazdy i w pionie. U ojca w Omedze też gasł na zakręcie w prawo i naprawdę lekko miał przechylony parownik. Naprostowanie pomogło.Co do blokowania kierownicy to raczej tylko moze chodzić o moment zgaśnięcia silnika.Nie wiem czy to aż tak wpływa na sterowanie pojazdem jak pisze Kierowca, kurcze przeciez raczej tak nie moze być!No nie wiem .Może Kierowca jest słabowitej kondycji i dla niego brak wspomagania to jak blokada?Ja mam dużo cięższy samochód na szerokich kołach i mogę bez problemu kręcić przy zgaszonym silniku podczas jazdy. Hmmmm... co u gadać .Trzeba sie skupić na usunięciu powodu gaśnięcia to i blokowanie kierownicy pójdzie w niepamięć.
Harry , dla własnego zdrowia i dla nie wprowadzania złej atmosfery na forum , jeżeli czytasz tekst taki jaki napisał jego autor to pokręć tylko głową, poprzeklinaj do monitora i daj sobie na luz z wylewaniem złości publicznie.
  
 
harry rowniez mam nadzieje, ze cie nigdy na drodze nie spotkam....bo takiego chamstwa na drodze nie toleruje

specjalnie dla ciebie: wielki

wbrew temu co w sygnaturce - tym razem nie pozdrawiam

i nie odpisuj juz bo nie bede twoich postow czytac - jestes zakala tego forum
  
 
Cytat:
2004-03-04 14:57:25, DamianSz pisze:
Harry chill out !!! Kierowca sprawdź na jakimś parkingu, czy to blokowanie jest faktycznie spowodowane blokadą w stacyjce, oby nie bo marny Twój los jak gdzieś Ci się zablokuje podczas manewru, ta blokada również może być spowodowana gaśnieciem silnika, wtedy bardzo ciężko sie obraca kierownica, bo trzeba przpompować listwą cały olej w maglownicy.



nie podczas maneworw jest ok, jednym palcem mozna krecic kierownica, wiec wspomaganie ok

Grzesiek wpadl na dobry trop, parownik moze byc zle ustawiony
  
 
Cytat:
2004-03-04 16:25:48, _Grzesiek_ pisze:
Czasami z braku miejsca gazownicy źle zamontuja parownik. Musi być, koniecznie, prostopadle do kierunku jazdy i w pionie. U ojca w Omedze też gasł na zakręcie w prawo i naprawdę lekko miał przechylony parownik.



to jest dobry trop godzine temu bylem w zakladzie i mi to samo powiedzieli, bez zadnego wahania
zobaczymy co z tego wyjdzie
parownik mam rzeczywiscie lekko przekrzywiony

Cytat:
Naprostowanie pomogło.Co do blokowania kierownicy to raczej tylko moze chodzić o moment zgaśnięcia silnika.Nie wiem czy to aż tak wpływa na sterowanie pojazdem jak pisze Kierowca, kurcze przeciez raczej tak nie moze być!No nie wiem .Może Kierowca jest słabowitej kondycji i dla niego brak wspomagania to jak blokada?



no nie jak sie zablokuje to ani centymetr nie da sie ruszyc, jest na sztywno to nie to, ze ciezej, po prostu nie da rady

  
 
I co robisz wtedy, jak ci sie zablokuje? Wyciagasz kluczyk i potem jest juz ok?
I czy blokuje sie rzeczywiscie tylko przy skrecie do oporu?
Ja stawiam na blokade kierownicy...
  
 
jak mi sie zablokuje to po prostu musze go odpalic znowu i jade dalej po prostu gasnie mi na zakrecie. jutro jak dobrze pojdzie bedzie po sprawie
  
 
Cytat:
2004-03-04 19:35:32, kierowca pisze:
jak mi sie zablokuje to po prostu musze go odpalic znowu i jade dalej po prostu gasnie mi na zakrecie. jutro jak dobrze pojdzie bedzie po sprawie




Gdy by ci się blokowała kierownica to byś musiał wyjąć kluczyk i wsadzić spowrotem, ruszyć lekko kierownicą i odpalić, a z tego co widze to jest chyba tylko wina gaśnięcia auta co jest jednoznaczne z odłączeniem wspomagania i może się tobie wydaje że kierownica ani drgnie, a jeszce napisz czy na benzynie są podobne objawy ?
  
 
Cytat:
2004-03-04 19:41:00, potryk pisze:


Gdy by ci się blokowała kierownica to byś musiał wyjąć kluczyk i wsadzić spowrotem, ruszyć lekko kierownicą i odpalić, a z tego co widze to jest chyba tylko wina gaśnięcia auta co jest jednoznaczne z odłączeniem wspomagania i może się tobie wydaje że kierownica ani drgnie, a jeszce napisz czy na benzynie są podobne objawy ?



na benzynie sie nic nie chrzani, w ogole nie ma tego problemu
ponoc mam parownik zle ustawiony, jutro wiecej napisze
  
 
...

[ wiadomość edytowana przez: piotrs dnia 2004-06-03 09:43:42 ]
  
 
ostatni moj post w tym temacie:
podtrzymuje swoja opinie w calej rozciaglosci: STOP "inteligentnym inaczej" na drodze...

i miej ta nadzieje ze sie nie spotkamy...

zycze ci jak najszybszego naprawienia samochodu, w trosce o ciebie a przede wszystkim o innych uzytkownikow drog...


co zas do prezentu ktory mi przesylasz - dziekuje bardzo, jest mi znany wlasnie w wykonaniu "kulturalnych super-kierowcow" - czyzbys mial wielka wprawe w jego wystawianiu ?


pozdrawiam
zakala forum
harry

[ wiadomość edytowana przez: harry dnia 2004-03-04 20:41:20 ]
  
 
Popsulo sie autko... przykro... ale jazda autem ktore stanowi potencjalne zagrozenie bo jest okresowo niekierowalne to glupota. Harry ma racje... moze za gwaltownie reaguje, ale ma racje.

Napraw auto zanim zaczniesz jezdzic. Bo niedosc, ze nie mozesz krecic kierownica to jeszcze nie masz hamulcow po zgasnieciu silnika. A to dobrze nie wrozy...