MotoNews.pl
  

RDZA - Pytanko do lakiernika / SpeedR"a ;-)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hej! Mam pewien problemik i potrzebuję porady. Ale zacznę od początku...

Nadeszła zima. Śnieg i lód pokryły drogi, a nasi kochani drogowcy zazczęli z nimi walczyć solą... i to właśnie obudziło rdzę na miom bolidzie z długowiecznego snu _ THE END _

Rdza pojawiła się: ranty (dół) drzwi, nadkola, okolice uszczelki przedniej szyby, pod kierunkami na błotnikach i jeszcze wiele innych punkcików. Z nadkolami już wcześniej było nie za dobrze, więc je pomalowałem. Najpierw oczyściłem z rdzy, potem 2x Cortanin, podkład i lakier (ze cztery warstwy). I niby wszystko wyszło ładnie, ale... do czazsu zimy. Przyszła zima no i zaczęło się - po dwóch tygodniach rdzawy nieprzyjaciel z nadkoli powrócił. Po wyjeżdzie z myjni okazało się, że w nadkolach żółto Część owej rdzy okazała się rdzawum nalotem - wytworzyła się taka rdzawa otoczka, która zeszła po polerowaniu pastą Tempo. Ale niestety nie wszystko Rdza znowu zaczęła wychodzić - a przecież oczyściłem i pociapałem Cortaninem... Co jest???! Czy nic nie da się już zrobić??? Pomyślałem, że przydałby się jakiś środek w sprayu oparty na woskach lub żywicy - są srodki do konserwacji profili zamkniętych, ale tych się przeciż chyba lakierem nie pokrywa... Znalazłem więc coś, co by mi odpowiadało - środek do ochrony i konserwacji karoserii - APP-UBS (LINK). Zależy mi na sprayu, bo nie mam pistoletu, a pędzlem to się równo nie da - ten problem np. przy Cortaninie - a tak juz nie trzeba będzie papierem zacieków i mazaków wygładzać (zawsze się wtedy część ściera) tyklo od razu na to się podkładem pojedzie.
Pytanie głównie do SpeedR'a (wiem, że się malowaniem zajmuje): co o tym myślisz? Używałeś już może APP-UBS w swoim warsztacie? Dobry jest? No i mam jeszcze problem z dostaniem go - nigdzie go nie ma - ani w Nowej Rudzie (ale to dziura ), ani w Kłodzku, ani w Wałbrzychu A APP nie uruchomiło jeszcze sklepu internetowego (jak na razie to tylko niedziałający link na stronie jest). Więc tu prośba: czy mógłbyś mi jakoś to załatwić? - na firmę to masz przecież upusty i możesz hurtowo zamówić... Wiem, że do profesjonalnego malowania napewno wziąłbyś w puszkach, a nie w sprayu, ale na pewno reszta Ci zejdzie, jak polecisz klientom (APP sprzedaje hurtowo po 12 sprayów). Mógłbys mi tak z 3 spraye załatwić i przesłać pocztą??? A może poleciłbyś (albo ktoś inny z Klubowiczów) coś innego? Jak walczycie z rdzą???
Aaaa... i jeszcze coś! SpeedR - a co myślisz (już w akcie desperacji różne pomysły do głowy mi przychodzą ) o użyciu np. Hammerite w sprayu? On podobno twardnieje i tworzy dobrą powłokę antykorozyjną, ma środki neutralizujące rdzę i podkład (chwalą się, że przez 5 lat rdza nie wychodzi). Czyli: Cortanin (tak na wszelki wypadek ) + Hammerite + podkład (też na wszelki wypadek ) + lakier - chyba tego już nic nie przebije?! Czy dobrze rozumuję? Nie natryskiwałem jeszcze Hammerite i nie wiem, jaką ma strukturę - może nadaje się tylko do progów a na blachy karoserii juz nie? Może lepszy jest ten pomysł z APP-UBS? Co sądzicie???

Uff... to już koniec moich wypocin Dzięki wszystkim za pomoc!
  
 
Witam.

Powiem Ci jak z reguły pozbywam się rdzy na elementavch metalowych. Przede wszystkim w większości wypadków, kiedy rdza naprawdę głęboko "wchodzi w metal" nie warto trzeć tegoż papierem sciernym. Osobicie polecam dokładne wypiaskowanie danego elementu.

Nastepnie dla pewności nakładam "jedyny znany mi PRAWDZIWY odrdzewiacz, a nazywa się on Brunox". Jest to co prawda drogi jak diabli, ale musze przyznać, że tu płaci sie za jakość produktu i z czystym sumieniem mogę go poleić.

Następnie na fragment, lub też cały element (zalezy jak lakierujemy) nakładam odpowiedni podkład ANTYKOROZYJNY !!! To bardzo ważne, gdyż występuje szereg podkładów na metale nie zawierających czynników (inhibitorów) korozji.

Nastepnie (jesli wystepuja duże ubytki w elementach metalowych) należy blachę fragmentarycznie podszpachlować, pamietając, że im mniej szpachli tym lepiej
Szpachli nie lakieruje się bezpośrednio, tak więc polecam następnie na cały element położyć cienką warstwę fillera, który po wyschnięciu tworzy idealny podkład pod sam lakier.

Na koniec pokrywamy elementy odpowiednią ilością warstw lakieru bazowego (w przypadku lakierów metalizowanych i perłowych czekamy az baza wyschnie po czym pokrywamy ją dobrym lakierem bezbarwnym - w chwili obecnej najlepsze lakiery bezbarwne robi Du' Point).

Po takim zabiegu (przede wszystkim dokładne piaskowanie i nastepnie dobry podkład antykorozyjny, wspomagany przez porządny odrdzewiacz) blacha dostanie porządną ochronę przed korozją.

Pamietać jednak nalezy o dokładnym zabezpieczeniu antykorozyjnym zrobionego już (pozbawionego rdzy) autka.
Bez odpowiedniej dawki środków zapobiegających utlenianu metalu autko będzie "żreć ruda" co roku, szczególnie w okresie zimy.

Przyznam Ci, że z wspomnianych przez Ciebie środków nigdy nie korzystałem. Aczkolwiek moge się popytać i dać znać co do dostępności ich u mojego dostawcy.

Pozdrawiam - Speed R
  
 
Nie zaczynając nowego tematu, wyciągam stary

Cytat:
2004-03-06 19:49:25, SpeedR pisze:
Pamietać jednak nalezy o dokładnym zabezpieczeniu antykorozyjnym zrobionego już (pozbawionego rdzy) autka.
Bez odpowiedniej dawki środków zapobiegających utlenianu metalu autko będzie "żreć ruda" co roku, szczególnie w okresie zimy.

Pozdrawiam - Speed R



Jakie środki miałeś na myśli? Pomalowałem sobie właśnie autko - jak je zabezpieczyć teraz? To coś na lakier czy miałeś na myśli te środki do profili zmkniętych, żeby powciskaćw odpowiednie otwory? (zamiast "otwory" miałem napisać "dziurki", ale zaraz skojarzenia będą )

Pozdrawiam
zitam
  
 
Fajna dyskusja - pytanie co pół roku. Zanim zitam zrobi usunie rdzę to będzie musiał auto pozamiatać do wora na śmieci
  
 
Cytat:
2004-08-25 06:31:08, piotr-ek pisze:
Fajna dyskusja - pytanie co pół roku. Zanim zitam zrobi usunie rdzę to będzie musiał auto pozamiatać do wora na śmieci



Hehehe
Ty zrzędo! ;P
A tak na poważnie: piotr-ek - ja nie chciałem zaczynać nowego wątku - mówiłem, że mi wyszła rdza w zimie na pomalowanym nadkolu - ale tamto malowanie było sprayem. Miałem zamiar znowu sprayem jeszcze raz malować, ale dałem sobie spokój - teraz dopiero na wakacjach pomalowałem sobie, tak jak trzeba, kompresorkiem. No i pytam się, co miał SpeedR na myśli z tym zabezpieczeniem, bo chcę to zrobić przed tą zimą, żeby znowu - pomimo malowania, ruda nie wróciła.
  
 
Nie strasz mnie! Sam tydzień temu skończyłem usuwanie rudej z dołu drzwi (i wnętrza) i kawałka nadkola przy użyciu cortaninu, podkładu, szpachli, metaliku i bezbarwnego Motip... a Ty mi teraz mówisz, że za pół roku wylezie
Zresztą - kosztowało mnie to tylko ok.100 zł (razem ze spożytym piwem). Na fachowca mnie niestety nie stać
  
 
Cytat:
2004-08-25 12:37:21, piotr-ek pisze:
Nie strasz mnie! Sam tydzień temu skończyłem usuwanie rudej z dołu drzwi (i wnętrza) i kawałka nadkola przy użyciu cortaninu, podkładu, szpachli, metaliku i bezbarwnego Motip... a Ty mi teraz mówisz, że za pół roku wylezie



No niestety - mi wyszła Teraz zastanawiam się, co miał na myśli SpeedR pisząc:

"Pamietać jednak nalezy o dokładnym zabezpieczeniu antykorozyjnym zrobionego już (pozbawionego rdzy) autka.
Bez odpowiedniej dawki środków zapobiegających utlenianu metalu autko będzie "żreć ruda" co roku, szczególnie w okresie zimy."

Nie wiem, czy "zrobiony" to wg niego już po lakierowaniu? I jeśli tak, to co jeszcze nałożyć na ten lakier??? Też niepokoją mnie jego słowa wróżące powrót rudej...

Cytat:
Zresztą - kosztowało mnie to tylko ok.100 zł (razem ze spożytym piwem). Na fachowca mnie niestety nie stać



No mnie trochę więcej i jak mi wyjdzie znowu w zimie to już nie pomaluję, aż go całego zeżre!!!!!!!!!
  
 
Witam

Powiem Wam, że kiedy ruda raz wylezie, to następnie można jedynie opóźniać jej "działanie".

Gwarantem sukcesu (który jednak w tym momencie jest stwierdzeniem niezmiernie "płynnym") jest odpowiednie wykonanie naprawy, mającej na celu usuniecie utlenionej warstwy metalu, oraz takie lakierowanie, które uniemożliwi (na tyle, na ile to możliwe) postęp późniejszych procesów degradacji blachy.

W kwestii, mojej wcześniejszej wypowiedzi, mówiąc o zabezpieczaniu antykorozyjnym, miałem faktycznie na myśli zabezpieczenie profili zamnieytch, oraz odsłoniętych fragmentów karoserii, przed szkodliwym działaniem warunków tak atmosferycznych jak i środków, na które można natrafić na drogach.

W tym celu, polecam zakonserwowanie płyty podłogowej środkami na bazie bitumicznej, które nie tylko chronią podwozie przed wilgocią, ale też "wygłuszają" owy element, oraz zabezpieczają go przed uderzeniami kamieni i innych podobnych "elementów"

Bardzo porządanym zabiegiem, o który wręcz dopominają się progi w naszych Esperynkach, jest pokrycie ich przed malowaniem warstwą "baranka". Z powodzeniem mozna tu zastosować naprawdę grubą warstwę co zabezpieczy nasze progi również przed zarysowaniami, jak i odpryskami lakieru w wyniku uderzeń kamieni wylatującymi spod kół w czsie jazdy. Jeśli ktoś nie posiada chlapaczy na przednich kołach, to również nadszedł czas w nie zainwestować.

Co się tyczy, zabezpieczania profili zamkniętych, tu recept jest przynajmniej kilka.

Do niedawna najpopularnieszym środkiem zabezpieczającym był popularny fluidol (f-my Chema).
Jego wadą było jednak to, że po pewnym czasie tracił swoje właściwości sprężyste, stawał się twardy i miał tendencje do wykruszania się. Często odpadały całe "płaty" zabezpieczenia

Obecnie wybór mamy przeogromny, nalezy jedynie umiejętnie wybrać z niego najlepsze środki.
Osobiście, od dość długiego czasu stosuję preparat SOUDAL Incoat ML - WAX. Jest jego kilka odmian "kolorystycznych", przy czym polecam ten opatrzony w białą pokrywkę . Ma bowiem, najmniej "uciążliwy" biało - transparentny odcień.
Zaletą ww. specyfiku jest to, że przez kilka lat, zachowuje elastyczność (sprężystość) warstwową, co powoduje, że nie wykrusza się z naniesionej powierzchni. Po upływie 4 -5 lat należy jednak powtórzyć proces zabezpieczenia, mając na uwadze najlepsze rezultaty

Mam nadzieję, że nieco pomogłem.
W razie dalszych pytań, w miarę możliwości chętnie pomogę.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
A co SpeedR-ku myślisz o cynie?
  
 
Cytat:
2004-08-26 07:03:06, piotr-ek pisze:
A co SpeedR-ku myślisz o cynie?



O cynie, czy o cynku?

Faktycznie w sprzedaży pojawiły się preparaty w aerozolu, które rzekomo, mają za zadanie pozostawić na powierzchni metalowej zabezpieczającą warstwę cynku.

Przyznam się, że osobiście nigdy tego nie stosowałem, być może dlatego, iż spotkałem się z niezbyt pozytywnymi opiniami na temat owego specyfiku przez znajomych blacharzy czy lakierników.

Z drugiej strony, jeśli mamy odsłonięty kawałek metalu (np. po procesie spawania), to po zabezpieczeniu miejsca łączeń pastą uszczelniającą naniesienie warstwy np. cynku pod podkład, z pewnością nie zaszkodzi

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Ja miałem na myśli cynę. Bierzesz taki zardziewiały element, odrdzewiasz, wytrawiasz i walisz na niego cynę. Za kilka sekund wygładzasz, szlifujesz no i malujesz.

[ wiadomość edytowana przez: piotr-ek dnia 2004-08-27 06:32:34 ]
  
 
witam , chcialbym troche odgrzac ten temat .Jako swiezy uzytkownik espero zauwazylem ze te autka trapi problem rdzy (zreszta podobnie jak ople z poczatku lat 90 )
I tu mam pytanie do SpeedR -co sadzisz o preparacie waxol firmy hammerite (wiem ze farby maja do d..) - dostalem kilka literkow i zamierzam to zaaplikowac w drzwi i na podwozie -warto czy lepiej poszukac czegos innego?
  
 
sorki literowka mialo byc waxoyl
  
 
Ja użyłem zgodnie z zaleceniem Brunoxa pod lakier zaprawkowy w szpreju. Na razie jest po 2 miesiącach ok . Brunox wygląda na niezłego twardziela. Nabrałem do niego zaufania i myślę, że do wiosny dotrzyma


pzdr
Maciek
  
 
Zitam Cortanin to porażka ponieważ jest on na bazie wody .Kup coś innego - ma śmierdzieć rozpuszczalnikiem.Właśnie to przerabiam - na darmo moje starania sprzed roku! A więc odrdzewiacz , podkład i lakier no i zobaczymy??? Walczę od piątku, zejdzie na przyszły tydzień--- pod blokiem

[ wiadomość edytowana przez: adamzuk dnia 2004-10-25 12:13:34 ]