| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
soop SYMPATYCZNY GOŚĆ PT Cruiser 2.4L Limi ... Białystok | 2004-03-08 08:14:03 Moze troche dziwny temat na nasze forum - chcialbym po prostu wiedziec jakie sa Wasze doswiadczenia w tym temacie - moze komus sie udalo? Ja czuje ze juz najwyzszy czas rzucic to scierwo ale za bardzo nie wiem jak sie za to zabrac. Woli nie mam na tyle silnej zeby odstawic to od razu... |
adasco Bardzo Ważny GOŚĆ Roomster & kropek Łódź | 2004-03-08 09:17:13 z dnia na dzien.
i trzeba miec pretekst (w moim przypadku dziecko - ale niczego nie sugeruje Po prostu mowisz sobie: pale do... konca marca na przyklad. NIE rzucaj stopniowo (oraniczania np. do 3 fajek/dzien) - nic nie da. Wkurzysz sie raz, drugi i palisz jak wczesniej. unikac palaczy przez chwile. - do meisiaca, potem nie trzeba znjadz sobie zamiennik. Ja przzez pierwsze 2 miesiace pasjami zarlem tiktaki i mentosy czy hallsy, wszystko strong. ilekroc chcialem faje - bralem cukierka. musisz byc wytrwaly - bedzie strasznie ciagnac. ja mialem tragiczny pierwszy tydzien, potem bylo tylko lepiej. jesli sie nie uda, wyznacz kolejna date "granicza" np. nastepny miesiac i probuj dalej. nie zrazaj sie niepowodzeniami. Jak juz zapalisz, skoncz i probuj wiecej nie zajarac. Ja wyznaczylem sobie 1 wrzesnia ubr. Potem zapalilem 2 razy: raz, zaraz we wrzesniu, na zlocie. Pod pyfko, superlajta od Bartka. I juz z lekkim niesmakiem. Potem wscieklem sie w grudniu - wzialem od kolegi - i juz mi nie smakowal. spalilem ledwo pol. teraz nawet mnie nie ciagnie.... a palaczy traktuje z dobrotliwym poblazaniem - na zasadzie "nie mow, ze sie nie da". ZAPEWNIAM SOOP, DA SIE! TYLKO SIE NIE PODDAWAJ! Jakbyc chcial o cos pytac, mial watpliwosci - pisz. POMOGE. aha, bierz tez pod uwage aspekt finansowy. Wydaj te piatke dziennie, ale nie na fajki. Kup gazete, cukierki... Nie skladaj na kupke, to mit, ze to dziala. Zreszta sprobuj. Ja kiedys po skladaniku fajczanej kasy na kupe i obserwowaniu jej przyrostu - polecialem do hurtowki i kupilem 3 sztangi. I takie to bylo rzucanie. I nie sluchaj pierdol o silnej woli. JA jej NIE ma na pewno. |
Dragu Łada Samara Stalowa Wola | 2004-03-08 09:58:38 soop da się. ja własnie nie palę od miesiąca. musisz rzucić od razu i tak jak pisał adasco przez jakiś czas unikać palaczy. stopniowe rzucanie palenia to bzdura nie da się, ja tak rzucałem przez pół roku, aż się spieniłem i powiedziałem dość! przez pierwszy tydzień chodziłem podminowany jak stado bab w trakcie oresu soop próbuj aż się uda. |
misiekns ŁADZIARZ Lada Samara / PF 126p Nowy Sącz | 2004-03-08 13:42:26 A ja mam pytanie po linii uzaleznien - jak zwalczyc lub przynajmniej ograniczyc uzaleznienie od komputera |
adasco Bardzo Ważny GOŚĆ Roomster & kropek Łódź | 2004-03-08 14:37:52
siekierka, monitor, kabelki.... mam tlumaczyc dalej??? |
zax ŁADZIARZ była LADA 21072 '88 Konin | 2004-03-08 14:52:50 Życze wszystkim palącym szybkiego rzucenia dymkowego nałogu-wiem ze to trudne(szczególnie przy/po piwku) ale niektórym sie udaje pozdrawiam |
Grzegorz2107 SYMPATYCZNY GOŚĆ Lada 21072 Västerås/Sverige | 2004-03-08 15:51:19 A ja od roku palę i nie mam zamiaru się póki co odzwyczajać! Palę po 0-5 papierosy na tydzień. Tylko w soboty i niedziele, albo wyjątkowo z niektórymi osobami, ale nie więcej niz jeden. Nigdy nie kupuję papierosów. Kilka razy kupiłem dobry tytoń do skręcania (ostatnia paczka 40gram starczyła mi na ponad dwa miesiące-ale ojciec mi podkradał...) i wydaje mi się, że jak zaczynam flirt z tytoniem ostro po trzydziestce to nie przyjmie to rozmiarów uzależnienia. ( Mój rekord dnia to 4 papierosy). Nie palę w swoim domu, przy pracy, w samochodzie, na ulicy, albo gdy nie czuję się zdrowo. Staram się nie palić samemu, tylko po posiłku i nie jako forma rozładowania stresu . W czasie wakacji kupiłem sobie cygaro i spaliłem je na plaży przy zachodzie słońca. Strasznie romantyczne !!! Tytoń jest ziołem, zapobiega chorobie Alzheimera i Parkinsona, dobry tytoń ładnie pachnie, dlaczego nie używać czegoś co natura nam przygotowała. TYTOŃ DLA LUDZI!!!
Poza tym:"Badania naukowe dowodzą, że palą lepsi!" Z tytoniem, marihuaną, szybka jazdą, ostrą bronią i alkoholem bywa niebezpiecznie, ale świadomość zagrożenia mnie uspokaja... |
AdrianK Fiat2300SCoupe,Fiat1 ... Szczecin / Lipiany | 2004-03-08 16:32:27 heh, też mam ten problem.
Znam się na rzucaniu palenia jak mało kto - wielokroitnie to robiłem Ale ostatnio zacząłem testować nową metodę: wystarczy zakochać się w kimś, kto absolutnie tego nie toleruje |
Grzegorz2107 SYMPATYCZNY GOŚĆ Lada 21072 Västerås/Sverige | 2004-03-08 17:48:38
Z tą drobną uwaga , że kobietom wcale nie chodzi o zdrowie palącego mężczyzny , ale o czystość (popiół) i zapach (firanek i włosów i oddechu) Inne traktują to jako test:" Jeśli rzuci dla mnie palenie to mu na mnie zależy", a jeszcze inne : " Najpierw zrobię , że rzuci palenie , przestanie spotykać się z kolegami, sprzeda ("odda na złom") ładę, zacznie pracować na kolejnym etacie, a potem to go nawet wykastruje jeśli tylko zechcę!" |
soop SYMPATYCZNY GOŚĆ PT Cruiser 2.4L Limi ... Białystok | 2004-03-08 18:40:04 Hehe Grzegorzu nie chce byc zlym prorokiem, ale powoli, stopniowo wpadasz w to straszne gowno ktorym jest nikotyna. Piwko, trawka w porownaniu z fajami to pryszcz. To ze palisz od roku 0-5 fajek na tydzien nie swiadczy absolutnie o niczym. Zapewniam Cie ze w moim przypadku nie bylo inaczej. Powiem wiecej, pol roku zanim zaczalem palic przekonywalem kumpla jak wielkim gownem sa fajki. Dlatego uwierz, dobrze Ci radze skoncz z tym poki mozesz. I nie daj sobie wmowic ze nie jestem uzalezniony, bo przeciez pale bo lubie i nie musze koniecznie zapalic. Ja po sobie zauwazylem, ze najbardziej uzalezniaja pewne sytuacje, typu jazda samochodem, spacer z psem - u kazdego jest to pewnie cos innego. |
Grzegorz2107 SYMPATYCZNY GOŚĆ Lada 21072 Västerås/Sverige | 2004-03-08 19:01:53 No to się przekonamy, chociaż jak znam nałogowców to kłamią jak z nut jeśli ich pytać ile piją ile palą...Pewnie jak się uzależnię to zacznę kłamać TYTOŃ PROFILAKTYKĄ CHOROBY PARKINSONA |
adasco Bardzo Ważny GOŚĆ Roomster & kropek Łódź | 2004-03-08 20:30:46 Rety, Grzegorz....
i kto to mowi.... chlopie, polowa palaczy tak zaczynala. Mowie to jako wybitny praktyk (od 8. klasy). jedni (jak ja) zaczynaja z kolegami dla szpanu i ciagna, bo zasmakuje. inni (jak Grzegorz) - popalaja i mysla, ze nad tym panuja. a KUPA! mosci Panowie. Organizm przyzwyczaja sie do orzymywania dawek nikotyny, z czasem zapotrzebowanie wzrasta. Czasem wolno, ale zawsze stale. Tak samo ze wszystkimi uzaleznieniami. ZAWSZE jest sciemka, ze "ja nad tym panuje", a potem apeetyt rosnie w miarejedzenia. obojetne, czy to palenie, koksy, alkoholizm, lekomania, sexoholizm (chod to ostatnie bez szkody dla zdrowia jesli bezpieczny)... nie wiem, mowta co cheta. ale wiem jedno. TO SYF!!!! mowie to jako weloletni palacz, mam nadzieje, ze juz na zawsze wyzwolony z nalogu. A jaranie tepie obecnie. Biuro tez juz "czyste", walcze z paleniem w kiblu. Zabieram im... okno! skrzydlo znaczy sie... Bo niby "smierdzi".... |
Mateusznia SYMPATYCZNY GOŚĆ ![]() takietam... wieś gdzieś (pod Wawą) | 2004-03-09 09:24:39 Ja od kilq lat próbuję się odzwyczaić od jedzenia i też mi nie wychodzi Ile by człowiek zaoszczędził... czasu, pieniędzy Jak trudno pozbyć się nałogów... |
soop SYMPATYCZNY GOŚĆ PT Cruiser 2.4L Limi ... Białystok | 2004-03-09 09:39:56 Mariusz, przez anoreksje nie staniesz sie lepiej wywazony! Bedziesz bardziej narazony na silne podmuchy wiatru na stokach. Poza tym wieksza masa i rozmiary to wieksza predkosc i ogolne powazanie w spoleczenstwie. Opamietaj sie! |
adasco Bardzo Ważny GOŚĆ Roomster & kropek Łódź | 2004-03-09 10:05:25
ach dziekuje, Soop, dziekuje.... |