A może ktos pomoże?????

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Przymierzam się do wymiany klocków w swoim Accencie I (osoboscie). Może jakies rady????? czy czeka mnie jakas niespodzianka???? może ktos z as już to robił i może mnie ostrzec czy cos takiego. Liczę na pomoc. Z góry dzięki za wszelkie informacje.
  
 
Nie wiem jak jest przy accencie, ale pewnie bardzo podobnie jak w ponym.Najpierw wpuchasz cylinderek ,odkrecasz jedna srube przy zacisku i wtedy masz mozliwosc uniesienia zacisku i dostep do klocuszkow.W ponym miedzy klocki a zacisk wystepuja takie blaszki,jestem ciekaw czy w accencie tez sie tego trzymali
  
 
odkrecasz srubke na dole zacisków, podnosisz zaciski.. wyjmujesz klocki, oczyszczas szczotką metalowa rozne tam pierdoly.. wciskasz cyliderek. zakladasz nowe klocki, opuszczas zaciski, przykrecasz srubke.. wciskasz pare razy pedal hamulca.. i wio.. przyhamowujac pare razy mocno zeby sie ulozyly
  
 
tylko zaraz po założeniu nie startuj ostro bo ci hamulce nie zadzaiałją !!!! kumpel tak auto rozwalił !!! najpierw podpompować trzeba
  
 
napisałem zeby podpompował wczesniej.. bo jak nie to sie moze okazać ze nie masz w ogole hamulców a nei ze masz nowe
  
 
Dzięki!!!!!

Serdeczne dzięki za rady klocki wymienione (ferodo) myslałem, że będę miał więcej problemów z nimi ( pomiętam ile się kiedys przy kanciaku z ojcem męczyłem zanim go na zasłużony spoczynek - a w ramach oszczędnosci wepchołem go do garażu pod domem i pozostała mu po tym manewrze ostatnia droga na złomowisko, ale to stare dzieje i człowiek był młody i nabierał doswiadczenia) Przy okazji czy ktos orjentuje się w cenie tarcz do accenta?
A do intruza wiesz, że te blaszki nadal dokładają jak w ponym.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za rady i teraz wiem do kogo się zgłaszać jak będę miał problem.
Pozdrawiam wszystkich PPEERR.