MotoNews.pl
  

Turbinka kowalskiego za czy przeciw

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
tak to jest jak się człowiek spieszy .....
i tak kupiłem turbinkę kowalskiego- mial to być pierwszy krok do poprawy kultury pracy mojego milucha i zaczęły się schody - po przeczytaniu instrukcji montarzu ( dokładna jest i szczera) zakupiłem uszczelki i różne podkładki i nakrętki a nawet porządny klucz '10' ( firma kuźnia) doczytałem jeszcze że trzeba zmienić kąt zapłonu na 14' i pokręcić regulacjami gaźnika . To mnie dobiło i tak naprawdę nie wiem czy jest sens iść z tym do mechanika ( bo sam zamontuję ale regulacji nie zrobię) czy warto inwestować w montarz czy polepszy to pracę mojej rakety a może po prostu zostawić turbinkę w szufladzie lub sprzedać i zapomnieć ???

Bardzo proszę o wasze opinie!!!!
  
 
Moje zdanie jest takie że jak już kupiłeś to zamatuj ten wynalazek, przynajmniej zobaczysz co i jak i nie będziesz miał poczuci że mogłeś, a nie skorzystałeś. Ja mogę pomóc Ci w regulacji po montażu(za fri). Przy okazji zobaczę to cudo na żywe oczy. Dziś mamy ładny dzionek wiec nawet jak nie masz garażu to nie będzie problemu.
  
 
i jeszcze mogę się zrewanżować za pomoc ???
mieszkam ok 25 km od krakowa w kierunku w-wy
  
 
proponuje prosty test...
Dmuchni jsobie z odległosci 8 cm na reke a potem dmuchnij w ta sama reke przez turbinke.....

Turbo jest dobre żeby rzucac nim o co sie da - daje rade

miałem wywaliłem silnik jak nowy ..
Barry chyba ze 3 turbinki juz ma - wywalał po kolei z wszystkich silników które słabo działały .....
  
 
zacznijmy od tego, ze temat byl obgadany juz ze 100 razy...
mniejsza...
brat kumpla studiuje silniki spalinowe. zrobili na uczelni test. co sie okazalo? okazalo sie ze paliwo osadza sie na sciankach kolektora dolotowego poprzez zbyt intensywne rozpraszanie mieszanki paliwowo-powietrznej. wnioski wyciagnij sobie sam.
jaka alternatywa?
przerob sobie turbinke na podstawke i bedziesz mial lepszy efekt.
to tyle...
  
 
No bardzo ciekawy test tylko co chcesz nim udowodnić?? Raczej nic. To nie wiedziałem że taki samo pover masz w płucahc jak dobitka od wentylatora i jeszcze zasysanie od garów no ale. To tak na marginesie, apropo turbinki miałem na seryjnym silniku pomoże wzrośnie troche moment od dołu fajniej pojedzie i napewno odsuniesz stukowe, ale ten co pisał że zapłon na 14 stopni to zabić go odrazu, widać ma pojęcie o mechanice jak świnia o niebie. Zapłon na 10 stopni i koniec!!! Aha jak chcesz aby mało Ci palił i masz silnik w miare dobrym stanie to daj dysze 117/200 + turbinka i ustawienia poziomu pływaka seria, zawory na 0.20 wszystkie. Nie oczekuj że malec będzie jeździł jak rakieta, ja wtedy chciałem małe spalanie bo dużo jeździłem, jak miałem głowice 1,8mm to mi jeździł jak szalony na tych ustawieniach przy seryjnym wałku. Teraz mam inny silnik troszke wskoczyło modyfikacji i turbinka jedzie do Maczosa przerobiona przeze mnie i wypolerowana i bez poprzeczki i bez śmigiełka. Więc podsumumowując jeśli masz zamiar jeździć max 120km/h ale w miare wolno nie non-stop na wysokich nie zakładaj bo bez turbinki Ci pali 5 litrów a z nią będzie palił 5.0 litra. Taka różnica. Jedno co Ci moge poradzić to dać więcej podkładek pod gaźnik aby nie podgrzewać go to dużo daje. Ja mam z 5 i tak mi ustawił jeden z lepszych mechaników i nie narzekam jeździ bardzo dobrze. Pozdrawiam jak cosik to odpowiem ja i co z tym wynalazkiem. Nie wierz że spalanie spadnie o 30% czy jak tam pisza a zwłaszcza w to 14 stopni. Jezu......mechanicy......za grosze.


[ wiadomość edytowana przez: DaymoN dnia 2004-03-13 17:05:33 ]