Gaz i hamulec w jednym, czyli szwedzka pomysłowość

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wyczytałem (Metropol), że niejaki Sven Gustafsson wymyślił takie cos jak w tytule (gaz i hamulec w jednym pedale). Aby przyspieszać naciska się normalnie pedał gazu, a żeby zahamować naciska się go piętą . Pozwala to zaoszczędzić min. 0,2 sekundy (bo nie przekładamy prawej nogi z pedału na pedał), co przy 90km/h oznacza drogę hamowania dłuższa o 5m! Cyt: "Kilka tysięcy kierowców już testowało szwedzki wynalazek (...). W sumie przejechali on 500 tys. km po drogach publicznych, a wrażenia z jazdy okreslaja jako wyśmienite".

Jakie to proste.
  
 
Eh, tak samo proste jak lewa noga - pod warunkiem ze trzymasz ja na hamulcu- wciskasz i tez jest szybko
  
 
A gdzie frajda z mieszania nogami i biegami
panoni
  
 
ale ta lewa noga nie zawsze hamuje jak trzeba. Mnie ciezko idzie, cwiczylem pare razy i zawsze za ostro naduszam....
  
 
no wlasnie niema frajdy z takiej jazdy
  
 
chyba, zeby byl hamulec jak w pierwszych cytrynach DS...
taki kurcze grzybek w podlodze...
ale de eska to byl wyjatkowo zakrecony wozek (moje marzenie )
tarcze hamulcowe byly na drugim koncu polosiek, przednie kola szerzej rozstawione... to dopiero byla pomyslowosc....
potem CX, potem XM - jeszcze cos reprezentowaly. A to nowoczesne C5 z komptera???? zalosc ogarnia.
lade klasyczna tworzyli bez komputerow i patrzcie, jak nam pieknie sluza... i dalo sie
  
 
Hehe no dobra, ale co wtedy jak sie ktos pomyli i zamiast pieta wcisnie palcami Wtedy droga hamowania sie znacznie wydluza Ja bym sie chyba nie przyzwyczail... zreszta dobrze jest jak jest
  
 
Te parę metrów mogą oznaczać dla nas - lub innych - wcześniejsze spotkanie ze STWÓRCĄ. Ja całkiem poważnie tutaj .
Na pasy, poduszki, itd. też na początku dużo osób narzekało; że to wręcz niebezpieczne, że niewygodne, że samo wybucha, że oczy okulary potną, że blebleble . A teraz...
Ja bym tam przyjął takie rozwiązanie .

Podobno w testowych autach pozostawiono także standardowy pedał hamulca, jakby się komuś pomyliło i zadziałało stare przyzwyczajenie .
  
 
...pomysł całkiem ciekawy.... mysle ze kwestia przyzwyczajenia... i byłoby OK. a jezeli do tego sa jeszcze pozytywne efekty ....
... a co do tych co narzekają to znam takich agentow co na zime wyłączją ABS, bo to tylko przeszkadza i jest niebezpieczne......no cóż dla mnie akurta największą wadą mojej samary jest brak ABS'u....
...ale tylko poglądów ile ludzie...