MotoNews.pl
  

Progi - konserwacja

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
pytanie jak sie nazywa środek ktory wlewa sie do progów na zime ? ile on kosztuje i gdzie sie go wlewa....przez ktore dziury ? bo ja zadnych nie widze chyba ze chodzi o te u góry ktorymi opływa chyba woda....
  
 
To preparat typu ML.

Tectyl ML

lub krajowy Fluidol
  
 
ten preparat do wlewania bedzie skuteczny ale tylko gdy karoseria jest niezjedzona..., moj ojciec zaraz po kupnie kanta - 86 rok, zalal takim czyms progi - do tej pory sa cale, byla to domieszka do wypracowanego oleju silnikowego...,
ale najlepiej to faktycznie krajowy fluidol lub cos do konserwacji z wezykiem z dyszami na obwodzie...
  
 
ile to kosztuje ?
i ile jest potrzebne aby zalac progi ?
  
 
do progów wystarczy spray 600ml.
A kosztuje: Tectyl ML ok. 25-35zł.
Fluidol jest tańszy.
  
 
Nie, żaden przepracowany olej!!! To było dobre za czasów komuny, kiedy nic nie było w sklepach i światopogląd był zacofany. Przepracowany olej zawiera dużo lotnych związków siarki S2O, SO, S2O3, które tylko czekają na to żeby osiąść na blasze. Jeżeli mamy poczatek rdzy to wspaniała pożywka dla znajdujących się również tlenków żelaza Fe2O, FeO oraz Fe2O3.
A na dzień dzisiejszy to dobrze jest wypsikać czy "aktywnym", co nie tylko pokrywa metal, ale również "wypycha" wodę i niedopuszcza tlenu ( bo to za cała tą rdze są odpowiedzialne tlenki Fe, Cr, Zn, S, Cl itp, na różnym stopniu utlenienia). Taki preparat to np to co proponuje Janio ML. Sam go wypróbowałem i muszę powiedzieć, że jak na razie jest git
  
 
..ha! thanx to stary olej+trociny(tak tak!)+towot mOj kant po 28 latach wymagał "dojścia szmatką"..
  
 
kiedys widziałem jak jeden pomysłowy kolo wypelnil se progi pianką poliuretanową, która stosuje się przy montażu okien...efekt był natychmiastowy...progi mu odpadly, nie mial już kłopotu z rdzą...
  
 
Ja mam w Warszawie progi zalane olejem zmieszanym ze smarem od roku 1973 i rdzy jeszcze nie widac
  
 
Zalwanie olejem jest dobre jeśli blacha jest nowiótka i nie ruszona, nie zadrapana, nie zardzewiała. Po prostu od nowości samochodu, tak jak mój ojczulek robił za Warszawą 30 lat temu
  
 
Ja wtryskuję pistoletem Fluidol. Puszka kosztuje trzy cztery dychy. Kiedyś używałem oleju przekładniowego. Jakoś działa, bo progi mimo wieku nie są nadżarte
  
 
Panowie, jak zalewać progi, bo nie kumam????
Ja kiedyś całę podwozie spryskałem ropą, czy ona też sie nadaje???
  
 
Ja do kadetta zalałem 6 puszek fluidolu-w progi, słupki, użebrowania klap, drzwi, użebrowanie dachu itp. itd.
Ze syreną zrobię to samo ) wykożystałem otwory fabryczne i dodałem kilka nowych-wszystko zakryte jest tapicerką i jest git. Lakiernik mi mówił, że po remoncie to rzecz nieodzowna jeśli niechce się wracać do niego i do blacharza za 2-3 lata
  
 
Czesc
Czy wie moze ktos, ile oleju moze sie zmiesci w progach?
Chce do progow wlac olej stary, tak aby je napelnic, a pozniej spuscic nadniar.
Dziekuje

  
 
Nie wiem czy to dobry pomysł. Taki stary przepracowany olej moze być agresywny w stosunku do blachy...
  
 
Chce go troche pomieszac w biteksem
  
 
Mój mechanik to mieszał olej z towotem i taką mieszaniną zabezpieczał.
  
 
W nadkole (tylnie kolo, jak sie patrzy na os tylnia to po lewej stronie) w tylu fiata 125P (fso 150) w osi progow jest otwor
Czy ten otwor jest do progow?
  
 
Mam pytanie: czy wiercenie kilku dziur (z 3-4 na calej dlugosci) w progach od strony kabiny (po zabaepzieczeniu by byly zakryte wykladzina), zeby wpuscic rurke w celu zalania progow fluidolem (niestety dosc grubego wiertla bedzie trzeba uzyc - 12, bo wezyk od pistoletu do konserwacji jest dosyc gruby) to dobry pomysl?? Bo zaczynaja mnie nachodzic watpliwosci co do tego, a musze je zabezpieczyc, bo byly niedawno wymieniane.


[ wiadomość edytowana przez: -Marcin- dnia 2006-07-24 20:20:09 ]
  
 
Spoko. Ja też tak zrobiłem po wymianie progów.