Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
![]() Crazy-FSO Polonez 1.5GLE Łódź | 2004-03-25 18:43:14 Mój kumpel ma rovera 1.4 zapowietrza sie i przegrzewa Pomóżcie
wymieniony termostat i pompa węże drożne raczej oto jego pytanie: czy konieczne jest jakieś odpowietrzanie układu albo czy może zapowietrzanie powodować zepsuta uszczelka pod głowice? dziękuję za jakąkolwiek pomoc POZDRAWIAM |
![]() Grzegorz2107 Lada 21072 Västerås/Sverige | 2004-03-25 21:42:10 [quote]
2004-03-25 18:43:14, Crazy-FSO pisze: czy może zapowietrzanie powodować zepsuta uszczelka pod głowice? I to jest bardzo prawdopodobne...albo jeżeli to ma zasilanie gazowe to mogła paść membrana w parowniku i do układu chłodzenia dostaje się LPG ( na benzynie zwykle powinno być dobrze, a na gazie będzie się zapowietrzał) |
![]() dzbanek Miłośnik FSO Caro 1.4 LPG (umarł ... Kraków | 2004-10-09 13:46:41 Stary temat wiecznie żywy...
Rok temu zainstalowałem gaz, dla pewności wymieniłem termostat (coś za niską temperaturę trzymał) i wkrótce potem zaczęło mi się robić coś takiego: Odpalam zimny silnik, przejeżdżam kilka km, wskazówka temperatury dochodzi do 110C. Zatrzymuję auto, okazało się, że wywaliło płyn ze zbiorniczka, a układ chłodzenia prawdopodobnie pozapowietrzał (brak ogrzewania). Odczekałem chwilę - nawet dosyć długą, bo wszelkie próby odkręcenia korka powodowały dalsze wywalanie płynu. Po kilku naciśnięciach grubego węża przy chłodnicy płyn zniknął w układzie. Dolałem, żeby mu nie brakowało, ruszyłem, temperatura wskoczyła do 100C, a potem powoli opadła do 90. O sprawie zapomniałem. Coś takiego zdarzało się później co miesiąc, czasem co dwa. Ostatnio niestety się znacznie pogorszyło. Raz na kilka startów z zimnego silnika płyn wywala, a silnik się przegrzewa. Problem jest tylko po starcie - na trasie jest zawsze ok. Zgadując co jest grane zrobiłem: - przestawiłem reduktor niżej - nie podobało mi się, że jest powyżej zbiornika wyrównawczego - wymieniłem termostat - na wypadek, gdyby poprzedni się wieszał Oczywiście żadna z tych rzeczy nie pomogła. Poobserwowałem zachowanie silnika i nie mam już pomysłów co może być grane: - żadnych mgiełek w spalinach - olej czysty, nie ubywa go - pomiędzy akcjami płynu raczej nie ubywa - świece czyste - brak wyraźnego spadku mocy - na trasie żadnych problemów - od pierwszej akcji przejeździłem już ponad 10kkm ![]() |
![]() Jojo Miłośnik FSO SI /PF 125 '77 Warszawa-Bemowo | 2004-10-09 18:00:32 fiacior125 miał to samo, ranne wywalanie płynu a później juz ok, uszczelka pod głowicą temu winna |
![]() KiLeR Miłośnik FSO CC VK/E-36 318p Kozie Boby Zdrój ;) | 2004-10-10 00:14:18 Madrze radza koledzy - uszczelka mowi dzien dobry, moja mamuska miala to samo w CC. Powiedz mi jeszcze, ze ogrzewanie jakies slabowate to bedziesz mial identyczne objawy jak ona. |
![]() gumis Miłośnik FSO Vectra 2000 Bełchatów | 2004-10-10 01:48:18 U mnie w stajni 4 rover (polonez)- może się nie znam jak rzecoznawcy od roverków ale objawy jak u mnie to:
nader wysoka temperaturka Z mozliwych czynności wykonałem : 1) płukanie chłodnicy - 0 rezultatów 2) zdjęcie czapki(głowicy)- j/w - głowica ups uszczelka very good 3 ) 0 ubywania smarowidła tudzież oleju 4) podczas prędkosci podróżnej 120-130 km/h temeratura 90-95(wentylator chodzi) i co jest grane ano podjeżdżam do kolegi który na roverkach zęby ostatnie zjadł- nie byle kto -nie od naprawy starych popowodziowych niemiecki śrutów Diagnoza: pompa wodna powiedziała basta Tak że nie ma co zwalać winy na osławioną uszczelkę pod czapeczką Morał te silniczki lubią jak się o nie dba a odpłacą się wytrwałoscią i bezawaryjnością i frajdą z jazdy. |
![]() dzbanek Miłośnik FSO Caro 1.4 LPG (umarł ... Kraków | 2004-10-10 12:05:54
No właśnie, że jak już problemy po starcie miną to wszystko w porządku. Jak już się odpowietrzy, to ogrzewanie smaży jak trzeba, a przy dłuższej jeździe 120km/h temperatura jak w zegarku. |
![]() Bocian_s_313_PTK Miłośnik FSO PN Rover Siedlce | 2004-10-12 11:42:03 To może korek zbiornicza wyrównawczego.
POczytajcie tutaj: http://www.fso.inds.pl/viewtopic.php?t=2671[addsig] |
![]() dzbanek Miłośnik FSO Caro 1.4 LPG (umarł ... Kraków | 2004-10-12 12:14:48
No nieźle się gościu wykosztował... Korek u mnie niestety odpada - jakiś czas temu podmieniłem z innym 100% sprawnym korkiem z zapasowego samochodu ![]() Dzbanek |
![]() dzbanek Miłośnik FSO Caro 1.4 LPG (umarł ... Kraków | 2004-10-29 10:49:01 Khm khm
Jednak uszczelka, po jej wymianie objawy ustąpiły (jeżdżę już ponad tydzień). Swoją drogą ciekawa sprawa - ani uszczelka ani głowica nie nosiły żadnej najmniejszej dziurki wskazującej na usterkę. Przy cylindrze obok kopułki pod uszczelką był delikatny rudy naciek - co ciekawe przy tym właśnie cylindrze przy odkręcaniu jedna śruba puściła wyraźnie szybciej niż pozostałe. Może to to było? Inna ciekawostka - przy cylindrze obok chłodnicy zawory były wyraźnie rude (pozostałe takie szaro-białe). Zawartość silnika po 130kkm też wyglądała nówka-pewex z wyraźnymi śladami honowania ![]() Bardzo nie spodobało mi się dokręcanie głowicy - książkowe 20Nm/180/180 spowodowało rozrzut dokręcenia 50Nm-75Nm. [ wiadomość edytowana przez: dzbanek dnia 2004-10-29 10:51:15 ] |
![]() Bocian_s_313_PTK Miłośnik FSO PN Rover Siedlce | 2004-10-29 11:19:41
NO nie wiem ja tam wszystkie dokręciłem momentem 38Nm. Tyle że nieco inaczej niż w książce. Najpierw 20Nm potem 3x90 stopni i na koniec na jednej zrobiłem ostatnie 90 stopni i wysżło mi właśnie 38Nm. Tym samym momentem dokręciłem pozostałe szpilki. Klucz mam taki pykający więc chyba raczej bardziej powtarzalny niż wskazówkowy. Znaki na szpilkach praktycznie się pokryły z dokładnoącią max 5 stopni rozrzutu. Od remontu minęło już około 700km i nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów. |
![]() dzbanek Miłośnik FSO Caro 1.4 LPG (umarł ... Kraków | 2004-10-29 12:34:49 Klucz też był u mnie taki pykający ![]() No to z wyczytanych na tym forum i PTK mam już kolekcję takich momentów: - 50-75 - 38 - 50 - 75 ![]() [ wiadomość edytowana przez: dzbanek dnia 2004-10-29 12:35:19 ] |