Własnoreczna instalacja LPG/wyciecie gaznikow i benzyny

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzis wpadlem na nowy pomysł - sprytnego zagazowania Łady 2107

Ogolnie mam tam stary gaznik. Wiadomo ze stare auta i stare gazniki to nic
dobrego - ani mocy nie ma zaraz po uruchomieniu, a i na obrotach slabo.

Myslalem o zagazowaniu truchła gdyz mam dobre doswiadczenia z LPG w
samochodzie z gaznikiem. Przeróbka polegałaby na wyrzuceniu fabrycznego gaznika, zainstalowaniu kolektora z 4 ma przepustnicami (4x1)

Tylko aby nie stłumić łady to trzeba by było wprost
do bloku silnika zapiąć 4 rury - i zamiast gażnika umiescic na nich miksery
oraz przepustnice. Oczywiscie samochod nie jedzilby wtedy na benzynie - gdyz
nie byloby mechanizmu do jej rozpylania. Byłyby tylko 4 trąby, 4
przepustnice i 4 miksery. Każdy mikser na cylinder o srednicy okolo 26mm
dalby sumarycznie dobry przekrój i spokojnie zapewniloby to dobrą wydajność.

NIe znam sie jeszcze na tyle dobrze na instalacjach LPG, ale zdaje mi sie ze
sama rura + przepustnica + mixer to by nawet mogło działac.

Oczywiscie jak juz przeczytalem mozna wstawic gazniki doloretto czy tam
weber ale to jest duzy koszt + kolektor. Sam gaznik to okolo 1000PLN a
kolektor tez moze podobnie kosztowac

Ciekawe jak zareagowałby silnik, gdyby nie miał kolektora dolotowego, tylko
od razu trąby

Mam na mysli takie trąby
http://arbiter.pl/zdjecie/2701

Oczywiscie to co jest na fotce to jest jakies profi rozwiazanie na wtrysku

Z tego co słyszalem to japońskie wózki widłowe na LPG własnie maja tak
prymitywnie rozwiązane zasilanie
Ewentualnie możnaby wpakować 4 takie karburatory
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=23044285

Jesli ktos ma jakieś przemyślenie, to proszę o uwagi

--
Adam Kondrat
http://forum.drifting.waw.pl - ślizganie samochodem ; http://adam.kondrat.pl
p.m.s. Mazda-626-2.0, Łada, gruz 2107
  
 
witam.
możesz spokojnie ten pomysł zrealizować . dokładnie takie samo rozwiązanie zastosowałem przy montażu instalacji do alfy romeo junior z wtryskiem wielopunktowym z 4 - ema przepustnicami na każdy cylinder . po prostu dorobiłem 4 rurki przed przepustnice a z przewodu gazowego zrobiłem coś w rodzaju kolektora . z tego co wiem to był pierwszy samochód z wtryskiem przerobiony w polsce. rok 1992.
  
 
Cytat:
przewodu gazowego zrobiłem coś w rodzaju kolektora . z tego co wiem to był pierwszy samochód z wtryskiem przerobiony w polsce. rok 1992.



Ale tam miałes standardowy kolektor tak?

Bo ja niestety musiałbym zrezygnować z kolektora. I zamontowac rury do niego. Ale z tego co rozmawialem z kumplem to wyszło ze 4 rury i 4 miksery a za nimi musialaby byc komora - cos w rodzaju jak kolektor do diesli, czy aut wtryskowych gdzie kompenosowalby sie cisnienia i dopiero tam wchodziloby doprowadzenie LPG. Tylko ze wowczas byloby ryzyko wybuchu.

A jak sadzisz przy takim układzie czy silnik bedzie miał dół? Bo jak u siebie przerobiłem na lekki dolot, wyrzucilem filtr i ppuszke (gaznik) to silnik nie mial mocy na LPG

EDIT: Nieudana przeróbka


[ wiadomość edytowana przez: Adam626 dnia 2004-03-28 00:01:32 ]
  
 
ten samochód to było takie małe cacko produkowane tylko 2 lata na przełomie lat 60 i 70-tych. i autentycznie nie posiadał kolektora tylko 4 doloty na każdy cylinder z wtryskiwaczami i 4 przepustnicami. a jako mixery to zrobiłem 4 rurki skierowane w stronę przepustnic w kształcie fajki.
  
 
Cytat:
2004-03-28 11:34:14, croma1 pisze:
ten samochód to było takie małe cacko produkowane tylko 2 lata na przełomie lat 60 i 70-tych. i autentycznie nie posiadał kolektora



Dobra, a powiedz jak to jezdzilo - czy porównywalnie do benzyny czy lepiej.

W moim przypadku musiałbym dorobić te rury i przepustnice. A to sredni łatwe by było. chyba, ze są jakieś takie fabryczne rury z zaworem klapowym i je jakos domontować
  
 
tak masz rację . będziesz musiał to dorobić. w tym samochodzie to było autentycne. ale instalacja działała bez zarzutu( Lovato) i nie było zbyt odczuwalnej różnicy w mocy silnika. wiem tylko,że jeszcze ten właściciewl tym samochodem jeździł ponad 10 lat.