Jak podwiesic wahacz z tylu? [126]

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jakies patenty pod amorek krosno, ew. jakies linki do stron jakby ktos mogl bo w postach nie znalazlem (albo zle szukalem)
pozdro
  
 
Cytat:
2004-03-26 22:12:40, eLMo126 pisze:
Jakies patenty pod amorek krosno, ew. jakies linki do stron jakby ktos mogl bo w postach nie znalazlem (albo zle szukalem)
pozdro



Podobno nadaje sie kawalek pasu bezpieczenstwa.
  
 
albo przeniesc gorne mocowanie amora wyzej (w przypadku bilsteina)
  
 
Interesuja mnie w miare dokladne opisy, czyli jak kto ma u siebie zrobione. Co o co zaczepic itp.
z gory dzieki
  
 
a w ogole to po co to robic????

wywierc sobie dwie dziury i włoz metalowa linke. na koncach linki daj sobie dwa kawałki grubej blachy, tak aby ci nie wyrwało budy. tj w przypadku pasow szelkowych.

ja bym tak zrobił tylko nie wiem po co???
  
 
Miedzy innymi po to się to robi aby sprężyna siedziała cały czas w gniezdzie, i aby te gniazdo się nie rozwaliło
  
 
No wlasnie, jest to maly problem chociazby przy wymianie kola.
  
 
jezeli posiadacie amortzatory olejowe (sprawne) to nie ma sensu podwieszac
  
 
Cytat:
2004-03-27 15:33:52, Parnel pisze:
jezeli posiadacie amortzatory olejowe (sprawne) to nie ma sensu podwieszac


Nie zgadzam sie, jeżeli mamy krótkie sprezyny to jak najbardziej podwieszać, chodzi o to że jadąc po jakis dołach ze sporą szybkością , krotka spręzyna lata sobie jak chce

[ wiadomość edytowana przez: art126 dnia 2004-03-27 15:55:15 ]
  
 
Dokladnie tak jak mowi Art (zna sie chlopak ). Gdyby nie bylo jej slychac jak wali na wybojach to bym nawet nie ruszal tematu.
  
 
chyba ze bez amortyzatorow jezdzicie
  
 
jak sprezyna jest krótka to trzeba podwiesic bo bedzie wypadac z gniazda,ja sobie tak wlasnie zniszczylem mocowania
  
 
siema ja tez mam taki problem i slyszalem ze mozna wachacz przerobic, ael tez mozna linka stalowa scignac troche tzn. przykrecic tylko gdzie tego nieslyszalem ,jesli ktos wie to niech anpiaszse!!!
  
 
No, to doszlismy do sedna topicu. Gdzie ta linke przyczepic, bo to ze trzeba to ja wiem (przy czym do niczego nikogo nie zmuszam). Poprawilem deczko glebe z tylu i sprezynka aczela stukac.
Tak wiec: gdzie zaczepic linke (pasy) do nadwozia i wahacza???
  
 
Widziałem raz foto .... Miedzy sprezyną a bebnem jak gdyby ....
Aha nie polecam przy mzianie opon - linka była dosc cieńka
  
 
A co ma do tego zmiana opon??? Przecież jak wszystkie śruby odkręcisz to i tak koło wyciągniesz i w drugą stronę tak samo. No chyba że ktoś ma szpilki.
  
 
jesli chodzi o to ze linka bedzie za krotka..o kolo nie "da sie wyjac" jest na to sposob...poprostu te linke trzeba z jednej strony zakonczyc karabinczykiem...lub czym o podobnym dzialaniu..np jaks "szekla" yachtowa...i poprostu jak bedzie trzeba bedzie mozna opuscic wahac...do pozycji..."seryjnej"
  
 
a czy macie te sprężyny dogięte?? ja miałem dwie połówki sprężyn od trucka i nic się nie tłukło (no tylko po lądowaniu )
  
 
ja mam troche krótsze springi i nic sie nie tłucze
  
 
tu masz linka do stronki , tylko zastosowanie do bilsteinow, ale moze ci sie przyda podwieszanie wahacza