Moja przygoda z fiatem 125p ;(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Był piątek nic nie zapowiadalo tego co ma się zdarzyć. Zadzownilem do kolesia z Tarnowa po raz 20 o ogloszenie o fiata 125p z 74 roku z gazem za 2,6 tys. Gosciu mowil zero rdzy lekko rezdarde siedzienie na szwie i lekko przymatowaile chromy. Doagalem się z kolesiem ze mogę dzisiaj (piątek) przyjechac kumpel wlasnie wrocil z Krakwoa fordem sierra - zlapalem go i dalej w trase – pojechalismy w 3 – w tarnowie byłem o 20 30 – koles przyjechal wszystko elegancko – pojechalismy do garazu gdzie stalo owe 125 p – Kurwa to co zobaczylem przeroslo moje najsmielsze oczekiwania – fotel kirowcy rozpruty jakby to auto przez 40 lat na taxi jezdzilo. Koles mowi ze ma przebieg 105 tys [ czego nie udowodni bo po 99 tys się licznik przekreca ;/] slupek drzwi kierowcy trzymajacy szybe uyrwany i pordzewialy klejony chyba na poxipol – latal sobie na wszystkie strony – drzwi lewe tylne się nie zamykały – prawty prog bity – wygiety. Prawy tylny blotnik tez uderzony i jeszcze szpachala odpadala – już kiedys robiony. Na calym aucie w chuj dziurek pomalowanych farba do okien. Koles był takim typowym wśiórem jebanym – mlodym cwelem – popierdolony, on się upieral ze che za to koniec koncem 2 tys – bo on go kupil za 800 zloty 2 latata temu [ raz mowil ze ma go rok pozniej mowil ze ma 2 lata] za 800 zalozyl gaz i wymienil olej na castrol i zalozyl aly uklad wydechowy – i on chce kurwa 2,6 tys . Auto do generalnego remontu blacharskiego – auto nie odpalane przez pol roku – z otwierajacymi się drzwimi tylnymi [ lapaly na raz – czyli na wybojach by się otwieraly] – i on kutas zawszony prostak wiedzial ze jade 300 km – ja nie jestem w stanmie powiedziec co on sobie wyobrazal – kumpel mowi ze albo oddaje kase za podroz albo wsadzamy go do bagaznika i będzie w samych butach i w majtach z lodzi sobie wracał do tarnowa – jak on jest kuwra taki dowcipny. No tak się wqrwilem ze za chwile wyszedlbym z siebie – koles nie miał niestety kasy przy sobie – ale obiecal przeslac na mój adress kase. Kumpel często jezdzi w tamte rejony także nie obejdzie się bez wizyty u tego wiesniaka. Przez telefon nic nie mowil o progu o tym ze jest walniety ze przod był walniety ze szpachla ze slupek pekniety nic – a z 15 razy ja dzownilem to się cwela pytalem. Pyam się go co on sobe myslal ze ja do garazu nawet nie wejde i będę go chcial kupic czy jak ? zatykalo go i nie wiedzial co mowic. Aha i w baku była benzyna z mixolem – bo mu zabraklo i wlal to co miał ;/ - No wqrwic się idzie . . . zalamalem się – a chcialem pokazac wszystkim którzy mi odradzali ze nie wiedza co mowia . . . .zalamalem się . .
  
 
no ku...wa myslalem ze cos mnie tarfi po tym tekscie!!!! takich fiutow to tepic tylko, zero szacunku dla ludzi, ich czasu i pieniedzy. Kasy pewnie i tak nie dostaniesz a trzech was bylo - bagaznik pusty... trzba bylo zrobic jak mowiles!!! co za idiota - czy on sie nie spodziewal ze bedziesz ogladal auto!?!? czy co!?!? brak mi slow!!!
  
 
Bardzo mi przykro Stasiu...
  
 
Do piachu takiego...
  
 
A to wsiur jebany, dlatego nie lubie kupowac aut ktore znajduja sie dalej niz 70km, przynajmniej kasy sie tak nie traci, a cieakawe co to za wiesniak, zeszego latata z kumplem kupilismy w tarnowie maluszka i tez sie okazal nie taki zajebisty jak to gosc opowiadal
  
 
Witam!
Stasiu łączę się z Tobą w bólu, ja miałem 15 wycieczek zanim trafiłem auto gdzie ztan faktyczny zgadzał się z opisem właściciela, a wszystkie były w idealnym stanie podobno.
Ale na pocieszenie powiem Ci że warto było, mam sztukę w niewiarygodnym stanie,jakby wczoraj z fabryki wyjechało.
Pozdrawiam
  
 
jakbyscie cos gdzies slyszeli widzieli . . . dajcie znac . . ja juz powiedzialem sobie ze nigdzie nie jade chocby mi koles nie wiem jak slodzil . .dzieki za pocieche . . .
  
 
Stary po co taki kawał jechałes przecież w Łodzi ładnych kantrów nie barkuje ?? a ten był z 1974 roku i za 2.600 to troche dużo a ja też sie najeżdziłem raz się wybrałem po malucha z allegro do radomia i jak koleś wyjechał z garau to tylne koło 5 cm wystawało i też go zaczołem jeba.... że sie 10 razy pytałem o stan a on że wczoraj w krawężnik przyj... myślełem ż emnie hu.. strzeli
  
 
w ŁOdzi Kantow - Egon pokaż no to palcem niech uwieze ze snie. na gieldzie moze cydem stoi jeden - przynajmniej ostatnio z 5 dresami w srodku - czyli wiadomoco co bylo z autem robione - deptane zeby gonic kumpli w cc. egon jak wiesz cos o jakies starych fiatach - byleby nie mialo to okragych zegarow i bigow z ukosa jak w polonezie - daj znac - jakbys gdzies widzial nawet.
  
 
Byłem ostatnio w Wieluniu stał pod urzędem skarbowym kant niebieski-błekit za 1000zł z LPG rok 1986 ale nie spisałem nr telefonu była kartka na szybie ale moze ktoś jest z tamtej okolicy
  
 
to jest kur......a oburzajace!!!!!!....my tez z kumplem mielismy podobna akcje,ale dalismy sobie spokoj,bo kolega byla napalony na samochod i uprzedzony o kosztach napraw stwierdzil,ze podola im...ale najbardziej wqrwila mnie postawa kolesia ktoory sprzedawal samochod.....auto zepsulo sie 500m od jego domu,wiec dzwonimy zeby podjechal i skumal o co be.....a on,ze juz go nie ma w domu bo pojechal z zona do IKEI szybki jest!!!!trzeba niestey uwazac niech k.......a najpierw zdjecia przesle dokladne....i trza zawsze mowic,ze jak cos bedzie nie tego tu uuuuuuuyyyhhhhh!!!!!!! wole nie mowic!!!
Powodzenia Stasiu!!! napewno znajdziesz w koncu swoje kwadratowe szczescie ))
  
 
Stan! będziesz na zlocie w Cz-wie?? nosze sie z zamiarem sprzedania swego "rupiecia"... od razu mówię ze stan jest kiepski, duzo do zrobienia ogólnie jeździ, oc i przegląd na czasie, ale... ljesli sam nie będziesz to podeslij jakiegos kumnpla zeby się zorientował... średni raz w miesiacu jestem nim w piotrkowie - wiec masz rzut kołpakiem jak bys chciał na własne oczy zobaczyć... aha i będę wołał baaaaaaardzo duzo kasy - pozdrawiam...
  
 
Nie wiem po kiego grzyba gnałes taki kawał jak ostatnio będąc w łodzi (tydzień temu) widziałem w Centrum łodzi w komisie Fiata 125p z poczatku lat siedemdziesiątych - z daleka wyglądał ładnie. Popytaj kolesi z łodzi napewno podpowiedzą ci gdzie stoi bo ja łodzi nie znam i tylko przez nią przejeżdzałem , ale komis jest przy takiej szerokiej (czyba 3-4 pasmowej) drodze niedaleko centrum łodzi. Komis na takiej górce. Fiacik stał zaraz za siatką. Podobno jego cena to gdzieś koło 2,5 tys PLN
  
 
Stasiu współczuję, ale na takich ch...w nie ma chyba mocnych
Skoro szukasz starszego DF (bardzo słusznie) to znaczy,że temat kombika z Bydzi odpuszczamy? Odezwij się na priv albo GG,ostatnio miałem mało czasu i nie było okazji dogadać sprawy.
Mam tez pewną ofertę , może Cię zainteresuje
  
 
stasiu, Lavie chodzi o al. włokniarzy, komis na zakręcie na przeciwko Macro. Fiacik faktycznie miód, bo sam go oglądałem, ale cena przesadzona, bo był malowany w kilku miejscach - ale środek poezja, miodowy środek, stylowe riadio blaupunkta....
  
 
co za qrwa pedał i przez takiego pajaca trzeba było kupe kasy stracic na nic , przez takich idiotów ciężko mi zaufac innym którzy coś polecają
  
 
Zarabał bym takiego wiesniaka... ale mam cus dla ciebie na pocieszenie... dzis w szkole dowiedziałem sie ze jeden z moich nauczycieli PONOC chce sprzedac kanta nie wiem ktory to rok ale wiem ze to klasyk biegi ma przy kierownicy.. wnetrze IDEALNE chromy poprostu ZAJEBISTE mechanika tez OK tylko troche nie udolnie pomalowany przedni błotnik... kolor jest CH..OW taki niebieski... w sierode mam zajecia praktyczne to dokładnie samemu pogadam z kolesiem ..i dowiem sie czy faktycznie sprzedaje i za ile... i dokładnie sie dowiem co z tym autem zgrane..
  
 
Współczuję.
Faktycznie ma na oku w Łodzi klasyka sprzed 73,z budmai MR-a,jak chesz to służę namiarami,zapraszma na priva.
  
 
sFiatowiec - a zapodasz wiecej info na teamt swojego fiaciora - ktory rok jaki stan doklanie kolor auta tapicerki moze jakies fotki ?